"Szybko wstałem i już chciałem iść, lecz złapał mnie za nadgarstek.-Ja... ja nie wiedziałem. - miałem ochotę się w niego wtulić, lecz wyrwałem rękę z jego uścisku. -To trzeba było patrzeć... - "Dlaczego Ci wszyscy ludzie są tak ślepi?" -Przepraszam... -Ale za co? Za to, że mi nie powiedziałeś? Za to, że Ci pomagałem? Czy musiałem sam wszystkiego się dowiedzieć? W zasadzie lepiej późno niż wcale. Dobre, że się sam o tym dowiedziałem, a nie od kogoś. Jeśli będziesz potrzebował pomocy to nie przychodź do mnie. Najlepiej o mnie zapomnij." Jak potoczy się miłosna historia Kurt i Blaine? Czy zdołają pokonać wszystkie przeciwności losu, być ze sobą i kochać się bez żadnych problemów? Uwaga! Może zawierać bardzo dużo błędów językowych. Jest to moja pierwsza taka dłuższa powieść, więc proszę nie oczekiwać cudów i proszę o wyrozumienie (nie jestem dobra w pisaniu wielo-rozdziałowych opowiadań, lepiej mi idą krótkie one-shoty)
5 parts