Miałam kiedyś marzenie, które wypaliło, tylko w połowie. Już od najmłodszych lat chciałam zostać zawodowym żołnierzem, ale wszystko potoczyło się inaczej. Straciłam rodziców w wieku zaledwie trzynastu lat. Trafiłam do domu dziecka, gdzie musiałam sobie radzić. Wszystko poszło nie tak. Jedna misja przekreśliła moje dotychczasowe życie. Jedna kula zderzyła się z drugą i odebrała jedno życie. Straciłam to, co najważniejsze. Nie mogłam na stałe kontynuować tego, co robiłam. Remiza pięćdziesiąt jeden nie przywitała mnie z wiwatami i otwartymi rękoma. Musiałam zacząć wszystko od początku. Nie spodziewałam się jednak spotkania z kimś, z kim dawno zerwałam wszelkie kontakty i nie zamierzałam ich kiedyś nawet odnawiać. Chicago Fire FF