W spirali kłamstw

By Mistery_pl

66.5K 7.9K 1.1K

Zuzanna Bazanowska mieszka z bratem i matką w Płońsku. Pracuje w szkole podstawowej i uczy języka angielskieg... More

Rozdział I
Rozdział II
Rozdział III
Rozdział IV
Rozdział V
Rozdział VI
Rozdział VII
Rozdział VIII
Rozdział IX
Rozdział X
Rozdział XI
Rozdział XII
Rozdział XIII
Rozdział XIV
Rozdział XV
Rozdział XVI
Rozdział XVII
Rozdział XVIII
Rozdział XIX
Rozdział XX
Rozdział XXI
Rozdział XXIII
Rozdział XXIV
Ogłoszenie i informacja
W Spirali Tajemnic- Rozdział XXV/2
Rozdział XXVI/2
Rozdział XXVII/2
Rozdział XXVIII/2
Rozdział XXIX/2
Rozdział XXX/2
Rozdział XXXI/2
Rozdział XXXII/2
Rozdział XXXIII/2
Rozdział XXXIV/2
Rozdział XXXV/2
Rozdział XXXVI/2
Rozdział XXXVII/2
Rozdział XXXVIII/2
Rozdział XXXIX/2
Rozdział XL/2
Rozdział XLI/2
Rozdział XLII/2
Rozdział XLIII/2
Rozdział XLIV/2
Rozdział XLV/2
Rozdział XLVI/2
Rozdział XLVII/2
Informacje
Rozdział XLVIII/2
Rozdział XLIX
Rozdział L
Rozdział LI
Rozdział LII
Informacja i zaproszenie
Informejszyn
Podsumowanie roku i podziekowania
Prośba i informacja

Rozdział XXII

1K 136 12
By Mistery_pl

Warszawa, 
Mazowsze, Polska.

               Rozmowa z Panem Maciejem przebiegła lepiej niż się spodziewałam. Ojciec Eryka był bardzo wyrozumiałym człowiekiem i nie robił mi żadnych problemów ze skróceniem okresu próbnego. Wiedział, że wyjazd do Stanów był lepszą opcją dla mnie niż tkwienie w Warszawie. Miałam nadzieję, że lekcje z Mileną przyniosą pożądany skutek i dziewczynka zacznie postrzegać wszystko inaczej. Na pierwszym naszym spotkaniu zdołałam zamienić z nią dwa zdania, przez resztę czasu mówiąc i robiąc przykłady zadań. Czułam się jakbym rozmawiała sama ze sobą, bo Mila nie odezwała się ani słowem. Postanowiłam próbować. 

            Dwa dni później, pojawiłam się po raz kolejny. Schemat był ten sam. Ja mówiłam, Mila ani słowa. Wiedziałam już dlaczego jej poprzedni korepetytorzy szybko rezygnowali. Ja jednak miałam strategię i chciałam ją zrealizować, mimo, że czasu było co raz mniej, a wyjazd zbliżał się bardzo szybko. 

          Trzecia wizyta w domu Milenki zaczęła się inaczej niż zwykle. Dziewczynka wyszła ze swojego pokoju, witając mnie w przedpokoju.

- Cześć Milenko- uśmiechnęłam się do niej- Cieszę się, że przyszłaś mnie przywitać.

- Dzień dobry- powiedziała bez cienia emocji.

- Panie Radosławie- zaczęłam w stronę jej taty- Na początku października wyjeżdżam na stałe z kraju. 

- Jak to Pani wyjeżdża?- mężczyzna był wyraźnie zaskoczony- Zostawi nas Pani?

- Będę zmuszona, nie mogę zmienić planów.

- Nie lubi mnie Pani?- delikatne zdanie dziewczynki było czymś, czego się nie spodziewałam. 

- Oczywiście, że Cię lubię. To nie dlatego wyjeżdżam- powiedziałam do Mileny. Uśmiechnęłam się do niej- Zacznijmy lekcję, a potem porozmawiamy.

             Weszłyśmy do jej pokoju i usiadłyśmy przy biurku. Wyciągnęłam z torebki wydrukowane zadania dla Milenki i zaczęłam tłumaczyć. Byłam pewna, że wszystko będzie przebiegało tak jak do tej pory.

- Ten czas używamy kiedy mówimy o czymś, co trwa?- pierwsze pytanie Mileny. Popatrzyłam na nią. 

- Tak, dokładnie- uśmiechnęłam się do niej- Wiesz jak należy dodawać końcówki do czasowników?

- Wiem, mówiła Pani ostatnio.

             Zaczęłyśmy rozwiązywać kolejne zadania. Milena zaczęłam ze mną współpracować i uczestniczyć w lekcji. Podejrzewałam, że było to spowodowane moim wyjazdem.

- Pani Zuzanno, jak Pani wyjedzie, to możemy robić lekcje przez Skype?- jej pytanie było kolejnym niespodziewanym tamtego popołudnia- Nie chcę żadnej innej nauczycielki.

- Chciałabyś się uczyć przez Internet?- zapytałam- To trudna forma nauki.

- Wiem, ale ja się postaram.

- Porozmawiamy z Twoim tatusiem. Zobaczymy co nam powie.

             Pół godziny później wyszłam z mieszkania Mileny i skierowałam się do metra. Czekała mnie droga do domu. W czasie jazdy myślałam o rozmowie z dziewczynką. Nie spodziewałam się, że tak szybko się do mnie przekona, ale po raz kolejny moja strategia przyniosła efekt. 

- Jestem!- oznajmiłam zaraz po wejściu do domu.

- Dlaczego masz wyłączony telefon?!- Alan stanął przede mną. Widziałam, że był podminowany.

- Rozładował mi się. Zaraz podłączę do ładowarki. Coś się stało?

- Dzwoniła do mnie Dorota.

- Do Ciebie?- byłam zaskoczona.

- Sprawa jest pilna- dodał brat. 

- Mów o co chodzi?!- traciłam cierpliwość.

- Powiedziała tylko tyle, że sprawa dotyczy Dawida i to nie jest rozmowa na telefon. Zadzwoń do niej.

 - Idę na górę- pobiegłam schodami na piętro. Dopadłam do ładowarki i od razu podłączyłam telefon. Aparat od razu się włączył. Pojawiały się smsy. Od Doroty i od Alana. Wybrałam numer przyjaciółki.

- Nareszcie- sapnęła Wołkowicz.

- Telefon mi się rozładował- odparłam- Alan mówił, że masz jakieś informacje. Mów.

- To nie jest rozmowa na telefon. Musimy się spotkać Zuza.

- Doris, wiesz, że dla Twojego bezpieczeństwa nie mogę Ci powiedzieć, gdzie jestem.

- W dupie to mam. Zuza to nie jest mój wymysł. To poważna sprawa. Poradzę sobie- dodała Dorota- Wsiądę jutro w auto i przyjadę. Wzięłam tydzień zwolnienia lekarskiego. Muszę dojść do siebie.

- Jestem w Warszawie. Dorota na miłość boską...- powiedziałam cicho.

- W takim razie będę jeszcze dzisiaj. Jestem cały czas w szkole. Nikt mnie nie będzie śledził. W bagażniku mam spakowaną torbę.

- Proszę Cię uważaj na siebie. Zaraz napiszę Ci adres- rozłączyłam się. Ręce zaczęły mi się trząść. Zbiegłam po schodach na dół- Eryk!

- Jestem w salonie- odpowiedział.

- Czy moja przyjaciółka może tutaj nocować? Będzie ze mną spała na jednym łóżku, zapłacę Ci za nią- mówiłam szybko i bez ładu. 

- Zuza, uspokój się- Florkowicz złapał mnie za ramiona- Co się stało? 

- Przyjedzie tutaj Dorota. 

- Tyle zrozumiałem. Oczywiście może tutaj spać i nie musisz za nic płacić. To ma związek z tym Dawidem?

- Tak mówiła. Podobno poważna sprawa.

- Jesteś pewna, że nikt jej nie śledzi?- do rozmowy włączył się Alan.

- Cały dzień jest w szkole. Twierdzi, że nikt jej nie śledził. Poza tym może wyjść tak, żeby nikt jej nie zobaczył- dodałam szybko- Jest w drodze. Alan... Boję się tego co ma nam do powiedzenia.

- Za dwa tygodnie wyjeżdżamy i nie będziesz musiała oglądać się do tyłu.

             Alan i Eryk usiedli na kanapie i włączyli telewizor. Zaczęłam krążyć po hallu i kuchni, czekając na przyjazd Doroty. Dochodziła godzina dziewiętnasta, więc Dorota mogłaby najwcześniej być za godzinę. Byłam pewna, że informacje jakie chce mi przekazać całkowicie mnie pogrążą. Znałam Dorotę, nie była panikarą i nie miała w zwyczaju nic wyolbrzymiać, dlatego spodziewałam się czegoś co mną wstrząśnie. 

             Przez kolejną godzinę oczekiwałam na przyjazd Doroty. Kiedy usłyszałam samochód podjeżdżający pod domu, wstałam z krzesła i ruszyłam do wyjścia. Otworzyłam drzwi od domu.

- Dorota!- pomachałam do przyjaciółki. Popatrzyła w moją stronę, uśmiechając się do mnie. Sięgnęła po torbę i ruszyła w moją stronę.

- Jak dobrze Cię widzieć- przytuliłam się do niej. Zachciało mi się płakać, na myśl, że nie będę mogła jej widywać.

- Ciebie też. Chodź do środka- wskazałam na dom.

- Jakim cudem mieszkasz w takim miejscu?

- To dom Eryka, przyjaciela Alana. Poznaliśmy się na obozie.

- Śliczny- dodała Dorota.

- Zjesz coś?- zaproponowałam.

- Nie jestem głodna, ale przygotuj butelkę wina.

            Westchnęłam. Przypuszczałam, że Dorota nie będzie owijała w bawełnę i nie będzie bawiła się w uprzejmości. Weszłyśmy do środka. Alan i Eryk stali w hallu.

- Doris- uśmiechnął się brat.

- Cześć małolacie- odpowiedziała moja przyjaciółka.

- Eryk- Florkowicz wysunął dłoń w kierunku Doroty. 

- Dorota, miło mi Cię poznać. 

- Ze wzajemnością, rozgość się.

-Zuza, musimy pogadać, od razu- powiedziała przyjaciółka. Pokiwałam głową- Nagrałam rozmowę Dawida i Darka. Chcę Ci to puścić. Możemy iść do Twojego pokoju?

- Nie musimy nic ukrywać przed chłopakami. Wiedzą o wszystkim. Usiądźmy w kuchni- Dorota pokiwała głową- Alan otwórz wino, proszę. 

- Jasne.

             Skierowaliśmy się do kuchni i usiedliśmy przy stole. Alan wyciągnął dwa kieliszki na wino. Zaczął otwierać butelkę. Eryk sięgnął po dwie szklanki na whisky i butelkę. Dorota wyciągnęła z torebki telefon. Chwilę później szklanki i wino stały na stole. Moja przyjaciółka chwyciła za szkło wychylając całą zawartość za jednym razem.

- Zuza, biłam się z myślami czy mówić Ci o tym co usłyszałam- zaczęła Dorota- Jesteś moją przyjaciółką i doszłam do wniosku, że musisz o tym wiedzieć. Nagrałam rozmowę Dawida i Darka. Byłam umówiona z nim w jego mieszkaniu. Przyszłam wcześniej i weszłam do środka. Zanim zdążyłam się odezwać usłyszałam, że Dawid był w środku. Rozmawiali o Tobie. Darek miał za zadanie wyciągnąć ode mnie gdzie jesteś. Wyciągnęłam telefon i włączyłam dyktafon.

- Chcę to usłyszeć- mówiłam drżącym głosem. Dorota odszukała coś w telefonie i nacisnęła ekran.

- Dorota musi wiedzieć gdzie jest ta szmata- usłyszałam z nagrania. To był głos Dawida- Wyciągnij to od niej.

- Wiesz, że nic mi nie powie. Nie jest głupia- odpowiedział Darek.

- To przestań ją posuwać. Po co Ci to? Trzeba znaleźć Bazanowską i przypilnować, żeby nie puściła pary z ust.

- Byłem pewien, że masz ją w garści i je Ci z ręki- mówił Darek.

- Tak było do pewnego momentu. Mogłem z nią robić co chciałem. Dostawała codziennie prochy i wtedy była bardzo posłuszna. Byłem pewien, że się uzależniła, ale nic kurwa z tego- warknął Dawid- Dawałem jej za słabe porcje. 

- Sądząc po tym jak się pieprzyliście nie były słabe- obleśny śmiech Darka oznaczał, że widział nagrania. Myślałam, że spalę się ze wstydu i zażenowania. Jednym łykiem wypiłam całe wino z kieliszka i dolałam sobie kolejne- Niektóre filmy są jak dobre porno. 

- Była bez porównania z Aśką czy Tamarą. Ale jej naiwność uzmysłowiła mi, że mogę dobrze się bawić. Tak łatwo wcisnąłem jej bajkę o długach u Czmiela i Mateckich. Łyknęła wszystko, bez wahania. A ta cała ustawka pod jej blokiem poszła łatwiej niż myślałem. 

- Przecież Celina pożyczała od Was kasę na wyjazd dla tego bezmózga- popatrzyłam na Alana. Widziałam po jego twarzy, że był w furii i z trudem się powstrzymywał. 

- Celina to odrębny temat- dodał Dawid- Jej córeczka to skończona idiotka. Typowa i naiwna blondyneczka. Nie wiem skąd się wzięła wtedy w biurze, ale zaczęła coś podejrzewać. Szkoda, bo mogłaby pokręcić swoim upasionym tyłkiem i zarobić dla mnie trochę kasy. Są klienci, którzy uwielbiają takie gabaryty...

- Nie byłam w stanie więcej słuchać- Dorota wyłączyła nagranie. Czułam, że za moment wybuchnę epickim płaczem. Moje zażenowanie sięgnęło apogeum, a brat i Eryk byli świadkami tego wszystkiego- Zuza, manipulował Tobą, od samego początku.

- Zajebię tego skurwiela- Alan poderwał się z krzesła. Był wściekły- Zanim wyjadę, to skręcę mu kark!

- Uspokój się!- powiedziałam głośniej i ryknęłam płaczem. Czułam się jakby ktoś uderzył mnie w twarz- Zabraniam Ci. Tobie nic nie zrobił.

- Zadrwił z Ciebie, manipulował, odurzał, pieprzył i oszukiwał. Mało?!- wyliczał brat. Schowałam twarz w dłonie. 

- Nie płacz mała- Dorota przytuliła mnie mocno- Najważniejsze, że nigdy więcej go nie zobaczysz. Alan dolej tego wina.

- Co za skurwiel- głos Eryka był spokojny- Ca za zasrany skurwiel.

             Dorota zabrała nasze kieliszki i poszłyśmy do mojego pokoju. Byłam kompletnie rozbita i nie umiałam myśleć logicznie. W mojej głowie szalały słowa wypowiedziane przez Darka i Dawida. 

- Co zrobiłaś po tym jak wyłączyłaś dyktafon?- zapytałam Doroty.

- Wyszłam i zerwałam relację z Darkiem. Jest takim samym skurwielem jak Dawid- odpowiedziała- Mam tylko nadzieję, że nas nie nagrywał, bo te filmy nadają się na stronę porno. Szaleliśmy bez ograniczeń. 

- Oni są chorzy... Byłam taka naiwna. Jak mogłam pomyśleć, że taki facet jest poważnie mną zainteresowany? Z moim tłustym tyłkiem...

- Przestań! Jesteś wartościową i śliczną kobietą! Nie ma w tym żadnej Twojej winy, poza tym, że mu łatwo uwierzyłaś. Dawid to mistrz oszustw i manipulacji.

- Mam ochotę zapaść się pod ziemię- kręciłam głową. 

               Rozmawiałyśmy z Dorotą do późna. Wino, które wypiłyśmy uderzyło mi do głowy. Miałam szczęście, że na drugi dzień była sobota i nie musiałam iść do pracy. Nie byłam w stanie zarówno fizycznie i psychicznie.




Continue Reading

You'll Also Like

19.3K 2.4K 4
Wraz z rozpoczęciem drugiego roku studiów spokojne życie dziewiętnastoletniej Blake Howard niespodziewanie wywraca się do góry nogami. Przez nieprzyj...
198K 7.8K 31
William Edevane, świeżo upieczony młody miliarder z wpływowej rodziny próbuje utrzymać swoją pozycję. Jednak jego burzliwa dotychczas reputacja go wy...
166K 14K 56
Część 2!! Część 1 znajdziesz na moim profilu :) Idiota przekonuje swojego przyjaciela z dzieciństwa, by przebrał się i zachowywał jak jego dziewczyna...
45.4K 5K 29
"Dzwonię do ciebie ostatni raz. [...] Kończę z tobą, Maisie. Nie mam zamiaru dłużej czekać." Cody Ward od małego był szkolony przez ojca do roli kapi...