nie szkoda mi ćmy co ślepa
frunie na skrzydłach tak lekkich
prosto w objęcia płomieni świeczki
i płonie lecz frunie
i płonie i spada
by usnąć jak popiół gdy usnąć wypada
nie szkoda mi tej ćmy co ślepa
a czemu ma być mi jej szkoda?
płonąc dopiero przejrzała na ślepia