Nauczyciel, który zmienił wsz...

By Stone_storyDreamHead

93.7K 2.1K 454

Paulina -to zwykła dziewczyna, która cieszy się życiem. Skończyła gimnazjum i zaczyna liceum. Jest dość bunto... More

🍁Rozdział 1 🍁
🍁Rozdział 2🍁
🍁Rozdział 3🍁
🍁Rozdział 4 🍁
🍁Rozdział 5 🍁
🍁Rozdział 6🍁
🍁Rozdział 7🍁
🍁Rozdział 8🍁
🍁Rozdział 9🍁
🍁 Rozdział 10 🍁
🍁 Rozdział 11 🍁
🍁Rozdział 12🍁
🍁Rozdział 14🍁
🍁Rozdział 15🍁
🍁 Rozdział 16 🍁
🍁 Rozdział 17 🍁
🍁 Rozdział 18 🍁
🍁 Rozdział 19 🍁
🍁 Rozdział 20 🍁
🍁 Rozdział 21 🍁
🍁 Rozdział 22 🍁
🍁 Rozdział 23 🍁
🍁 Rozdział 24 🍁
🍁Rozdział 25 🍁
🍁 Rozdział 26 🍁
🍁Rozdział 27 🍁
🍁 Rozdział 28 🍁
🍁Rozdział 29 🍁
🍁 Rozdział 30 🍁
🍁 Rozdział 31 🍁
🍁 Rozdział 32 🍁
🍁Rozdział 33🍁
🍁Rozdział 34🍁
🍁Rozdział 35🍁
🍁Rozdział 36🍁
🍁Rozdział 37 🍁
🌸Rozdział 38 🌸
🌸Rozdział 39🌸
🌸Rozdział 40 🌸
🌸Rozdział 41🌸
🌸Rozdział 42🌸
🌸Rozdział 43🌸
🌸Rozdział 44🌸
🌸Rozdział 45🌸
🌸Rozdział 46🌸
🌸Rozdział 47 🌸
🌸Rozdział 48🌸
🌸Rozdział 49🌸
🌸Rozdział 50🌸
🌸Rozdział 51🌸
🌸Rozdział 52🌸
🌸Rozdział 53🌸
🌸Rozdział 54🌸
🌸Rozdział 55🌸
🌸Rozdział 56🌸
🌸Rozdział 57🌸
🌸Rozdział 58🌸
🌸Rozdział 59🌸
🌸Rozdział 60🌸
🌸Rozdział 61🌸
🌸Rozdział 62🌸
🌸Rozdział 63🌸
🌸Rozdział 64🌸
🌸Rozdział 65🌸
🌸Rozdział 66🌸
🌸Rozdział 67🌸
🌸Rozdział 68🌸
🌸Rozdział 69🌸
🌿Rozdział 70🌿
🌿Rozdział 71🌿
🌿Rozdział 72🌿
🌿Rozdział 73🌿
🌿Rozdział 74🌿
🌿Rozdział 75🌿
🌿Rozdział 76🌿
🌿Rozdział 77🌿
🌿Rozdział 78🌿
🌿Rozdział 79🌿
🌿Rozdział 80 🌿
🌿Rozdział 81🌿
🌿Rozdział 82🌿
🌿Rozdział 83🌿
🌿Rozdział 84🌿
🌿Rozdział 85🌿
🌿Rozdział 86🌿
🌿Rozdział 87🌿
🌿Rozdział 88🌿
🌿Rozdział 89🌿
🌿Rozdział 90🌿
🌿 Rozdział 91 🌿
🌿Rozdział 92 🌿
🌿Rozdział 93 🌿
🌿Rozdział 94 🌿
🌿Rozdział 95🌿
🌿Rozdział 96 🌿
🌿Rozdział 97🌿
🌿Rozdział 98🌿
🌿Rozdział 99🌿
🎀Epilog🎀
💐Podziękowania💐

🍁Rozdział 13🍁

1.5K 38 29
By Stone_storyDreamHead

Mikołaj.

-Mam nadzieję ,że nie zamęczyła ilość tych schodów -zagadnąłem chłopaka.

-No coś Ty , spoko jest-powiedział trzymając się za ramię.

Weszliśmy do mieszkania , od razu wyciągnąłem lód o podałem go Marcinowi.

Usiedliśmy w salonie

-Nie boisz się zapraszać nieznajomych do domu ?

-Powiedzmy ,że dobrze Ci z oczu patrzę -uśmiechnąłem się

-A tak serio to wielkie dzięki , gdyby nie Ty

-Dobra , dobra , wszystko jest w porządku , wiem ,że masz na imię Marcin , opowiesz coś o sobie więcej ?

-W sumie nie ma co opowiadać , mam 22 lata , studiuję informatykę , jestem biedny ...

-Biedny , czemu biedny ? Bogactwo i bieda to pojęcia względne -podniosłem brwi ze zdziwienia

-Mam przewalone w życiu , jednak nie zmieniłbym tego...Nie chcę mi się o tym gadać

-Jakieś problemy ?

-Krótko mówiąc , mama chora  i trójka młodszego rodzeństwa i krucho z hajsem ...Szkoda gadać.

Chłopak wydawał się spoko , jednak nie znałem go na tyle ,żeby od razu proponować mu drobną pożyczkę.

Gdy Marcin poczuł się lepiej , wrócił do siebie , serio polubiliśmy się i będziemy w kontakcie.

Później trochę popracowałem , wyszedłem z Lonżerem , pooglądałem telewizor i poszedłem spać.

Paulina

Dzień mijał za dniem.Wrzesień przeminął sama nie wiem kiedy , jedna dziesiąta roku szkolnego za nami . Tak , moje oceny są również powalające. Ja jedynie odliczam do piątku , każda lekcja z Mikołajem jest dla mnie bardzo niekomfortowa.Cały czas mam przed oczami naszą rozmowę i pocałunek w lesie.Gdy tylko o tym pomyślę  do moich oczu napływają łzy...

Zawładnął całym moim sercem i nie chce go opuścić.Walczę sama ze sobą i nie mogę ..Jakie to cholerne trudne , wbrew sobie szukam go wzrokiem , chce koło niego iść , życiowy paradoks.

Gdy go widzę , spotykam się z błyskiem w jego oczach , trochę złości w nich widzę...

Musiałam go zignorować ...Dzisiaj już na szczęście piątek .

Dzień jakoś mijał , weszłam również normalnie na fizykę.

Mikołaj wszedł zły do klasy

-Siadać ! -krzyknął

Wymieniłam z Laurą pytające spojrzenia.

-Proszę bardzo do odpowiedzi dzisiaj przyjdzie ...proszę Paulina Montez , zapraszam-powiedział patrząc się w monitor.

Nie wiedziałam co robić , wstałam , wzięłam zeszyt i podeszłam do niego.

Wyrwał mi zeszyt z rąk , otworzył go na ostatniej lekcji i zaczął odpytywać.

-Pytanie pierwsze , podaj treść drugiego prawa Keplera

Nie minęło pięć sekund

Nie wiesz , kolejne pytanie , narysuj elipsę , zaznacz osie , słońce , peryhelium , aphelium .

Znowu , nie minęło pięć sekund .

Dobrze  , darujmy się i tak nic nie umiesz , trzecie pytanie , wzór na siłę dośrodkową

Okay , nie umiesz , siadaj , jedynka

Prawie rzucił we mnie zeszytem , w oczach pojawiły mi się łzy.

Mści się na mnie za to ,że nie chcę z nim być .Bardzo chcę , bardzo go kocham , ale nie mogę , nie potrafię , to jest zbyt ryzykowne zarówno dla niego , jak i dla mnie..

Chcę , ale nie mogę , dlaczego on tego nie chce zrozumieć.......

Łza spłynęła mi po policzku , usiadłam na swoim miejscu , przykryłam się włosami.

-Montez , zabieraj te włosiska z twarzy , jesteś na lekcji i masz uważać-odezwał się Namojewski.

-O co mu dzisiaj chodzi ?-zaczęła Laura.

-Montez , nie gadać , proszę do tablicy zrobisz zadanie numer 65 , zapraszam , kolejna jedynka się szykuje , jak tak dalej pójdzie będziesz siedzieć w pierwszej klasie drugi rok

Podeszłam do tablicy , nic nie umiejąc

-Tak , jak myślałem , jedynka , siadaj

-Ale proszę Pana , ten temat jest nowy , ma prawo tego nie umieć-wtrącił się Artur.

-To ja tu jestem nauczycielem , jak chcesz zaraz Ty będziesz rozwiązywał to zadanie na ocenę.

-Montez , przestań ryczeć , to szkoła , a nie przedszkole , pomyliłaś budynki chyba.

Odwróciłam wzrok , by powstrzymać płacz.

Laura gładziła mnie po ramieniu.

Po dzwonku , pierwsza ruszyłam do drzwi.

-Najgorsza tumanka pierwsza wychodzi-mruknął pod nosem Mikołaj.

Pobiegłam do łazienki i zaczęłam płakać , dlaczego on mnie tak obraża i mi ubliża ...

Zaraz przyszła Laura , opowiedziałem jej wszystko o mnie i Mikołaju , zwłaszcza o tej rozmowie w lesie.

To tak bardzo bolało , jego oschłość i jego słowa...

Mikołaj

Nie mogłem zapomnieć o Paulinie , wszystko , ale nie to pojawiała się wszędzie , nawet w moich snach , wyczytałem gdzieś kiedyś , że jak ktoś Ci się śni , to znaczy , że o Tobie dużo myśli.

Wątpię w to , odrzuciłam moje uczucia , odrzuciła moją , naszą miłość.Co dla niej znaczy Kocham Cię.

Boli mnie wszystko co z nią związane , do tego jeszcze ta okropna pogoda na dworze , nic tylko zaszyć się w domu i się upić ...

Musiałem jej jakoś pokazać , co czuję , że cierpię i jak się czułem , gdy ta mnie unikała na każdym kroku.Zdawałem sobie sprawę , że będzie mnie i ją to bardzo boleć , obrażanie jej , jedynki , ale chciałem by wiedziała ,jak takie traktowanie boli.

Dla mnie też nie było to proste , a wręcz przeciwnie..

Gdy w piątek przyszedł czas na fizykę z 1A , bardzo się denerwowałem , czy nie pęknę , przecież gdy ją widzę , cała złość mi gdzieś znika.Musiałem być silny...Ku*wa , dlaczego to wszystko jest takie trudne , może powinienem iść do wujka i rzucić to wszystko w cholerę..Nie wiem , za bardzo mi na niej zależy ...

Wziąłem głęboki oddech  , przybrałem srogą minę i wszedłem do sali.

Siadać ! -krzyknąłem

Klasa nie wiedziała , co się dzieje....

-Proszę bardzo do odpowiedzi dzisiaj przyjdzie ...proszę Paulina Montez , zapraszam-powiedziałem patrząc się w ekran komputera.

Widziałem zmieszanie na twarzy Pauliny , nie pęknij , powtarzałem sobie uparcie.Nawet nie słyszałem własnych myśli.

Wyrwałem jej zeszyt z rąk , otworzyłem  go na ostatniej lekcji i zacząłem odpytywać.

-Pytanie pierwsze , podaj treść drugiego prawa Keplera

Po chwili kontynuowałem

Nie wiesz , kolejne pytanie , narysuj elipsę , zaznacz osie , słońce , peryhelium , aphelium .

Znowu , nie minęło pięć sekund .

Dobrze , darujmy się i tak nic nie umiesz , trzecie pytanie , wzór na siłę dośrodkową

Okay , nie umiesz , siadaj , jedynka

Prawie rzuciłem  w nią zeszytem , widziałem w jej oczach łzy.Miałem ochotę wstać i ją przytulić , ale wiedziałem że nie mogłem.

Zobaczyłem w jej oczach łzy , musiałem kontynuować swoją zemstę....Choć nie chciałem

Montez , zabieraj te włosiska z twarzy , jesteś na lekcji i masz uważać-odezwałem się

Zauważyłem,że Laura szepnęła coś do szatynki , niby to nie ona gadała , ale celem było uwzięcie się na Paulinę

-Montez , nie gadać , proszę do tablicy zrobisz zadanie numer 65 , zapraszam , kolejna jedynka się szykuje , jak tak dalej pójdzie będziesz siedzieć w pierwszej klasie drugi rok

Podeszła do tablicy , nie wiedziała nawet podstawowych rzeczy , chciało mi się śmiać.

-Tak , jak myślałem , jedynka , siadaj-musiałem powrócić do swojej postawy

-Ale proszę Pana , ten temat jest nowy , ma prawo tego nie umieć-wtrącił się Artur.

-To ja tu jestem nauczycielem , jak chcesz zaraz Ty będziesz rozwiązywał to zadanie na ocenę.-surowy nauczyciel to ja

-Montez , przestań ryczeć , to szkoła , a nie przedszkole , pomyliłaś budynki chyba.

Odwróciła wzrok , by powstrzymać płacz , a mi pękało serce widzieć ją w takim stanie.

Laura gładziła ją po ramieniu.

Po dzwonku , pierwsza ruszyła do drzwi.

-Najgorsza tumanka pierwsza wychodzi-mruknąłem cios poniżej pasa , oczywiście nie wpisałem jej tych jedynek , nie mógłbym.

Sam miałem ochotę płakać , co ja robię..Czy o to chodziło , by ją ranić....

Paulina

Nie miałam najmniej ochoty iść na konsultacje do Mikołaja , ale jeszcze by mi dała szmatę , bo nie przyszłam , a nie umiem , a jak pójdę to i tak dostanę szmatę za to,że nie umiem,,

Oczywiście po basenie się spóźniłam ...

Zapukałam do sali i weszłam.

W sali było kilka pierwszoklasistów.

-Montez , zaszczyciłaś nas swoją obecnością , spóźniona , proszę do widzenia , spóźnialskich nie zapraszamy , dlatego wynocha stąd , będziesz wiedzieć żeby się nie spóźniać i ruszać dupę na wuefie.

-Wie Pan co wolę wyjść niż słuchać jak Pan mi ubliża , do widzenia-powiedziałam i wyszłam

-Montez jedynka ! I nagana z zachowania

-Dobrze-krzyknęłam i sobie poszłam.

Poszłam sobie do czytelni i usiadłam między regałami , słuchałam sobie piosenkę Sacrum , łzy spływały po moich policzkach . Mam dość wszystkiego.

Później słuchając muzyki  (,,Za szkłem") wyszłam ze szkoły i skierowałam się na przystanek.

Później wszystko działo się tak szybko , jedno auto , które pojawiło się bardzo szybko , nie wiem skąd.

Upadłam na ziemię , cały czas podtrzymywana przez silne ramiona.

Mikołaj

Zastanawiałem się , czy nie przegiąłem na fizyce i czy w ogóle przyjdzie na konsultacje.

Przyszła , jak zwykle spóźniona , w duchu się uśmiechnąłem.Mikołaj , wracamy do gry..

-Montez , zaszczyciłaś nas swoją obecnością , spóźniona , proszę do widzenia , spóźnialskich nie zapraszamy , dlatego wynocha stąd , będziesz wiedzieć żeby się nie spóźniać i ruszać dupę na wuefie.

-Wie Pan co wolę wyjść niż słuchać jak Pan mi ubliża , do widzenia-powiedziała i wyszła

-Montez jedynka ! I nagana z zachowania

-Dobrze-krzyknęła i sobie najzwyczajniej poszła.

Podobało mi się ,że była taka niezależna i się mnie nie bała ..

Po zajęciach , oczywiście myślałem o dziewczynie , wziąłem swoje rzeczy i wyszedłem z budynku szkoły.

Podjechałem kawałek samochodem do pobliskiego sklepu.

Nagle zobaczyłem zamyśloną moją , wyjątkową szatynkę , jej piękne włosy powiewał wiatr.Zapatrzyłem się w nią.

Później sam nie wiem , co się wydarzyło.  .

Paulina , droga , samochód..

Sam nie wiem , kiedy znalazłem się koło Pauliny.Gdy ujrzałem nadjeżdżający pojazd z niebywałą prędkością znalazłem się koło niej i odepchnąłem od jezdni.

Chwyciłem ją w swoje , silne ramiona.Dziewczyna , upadła na ziemię .

Przykucnąłem koło niej , mocno ją przytuliłem , ludzie się na nas patrzyli , dla mnie liczyło się tylko to ,że jesteśmy tylko ja i Paulina.

Nie obchodziło mnie , że mógł to zobaczyć jakiś nauczyciel , czy uczeń z mojej szkoły.

Pocałowałem szatynkę w czoło , jak ja się wystraszyłem..

-Paulinka , tak mnie przestraszyłam , bałem się że mogło Ci się coś stać

Widziałem zmieszanie na jej twarzy.

-Nie musiał się Pan tak fatygować ,o jedną mniej tumanowatych uczennic w klasie

-Paulina.....

-Sam tak Pan to powiedział

-Skarbie....Przecież wiesz ,że kocham Cię najmocniej na świecie.

Wstała  , otrzepała się

Proszę sobie darować , do widzenia.

Siedziałem na ziemi , sam nie wiedząc co ze sobą zrobić.Ludzie dalej się na mnie patrzyli..

Podniosłem się w końcu i ruszyłem do samochodu.

Paulina

Nie wiedziałam się , co się dzieje wokół mnie , upadłam na ziemię , pierwsze na co się natknęłam to piękne oczy Mikołaja

Nim się zorientowałam przytulił mnie do swojego serca . Później pocałował mnie w czoło , gdyby zobaczył to ktoś ze szkoły albo dyrektor to mamy przesrane, w tamtym momencie o tym nie myślałam , liczyła się tylko ta chwila.

-Paulinka , tak mnie przestraszyłam , bałem się że mogło Ci się coś stać

Zmieszałam się ..

-Nie musiał się Pan tak fatygować ,o jedną mniej tumanowatych uczennic w klasie

-Paulina.....

-Sam tak Pan to powiedział

-Skarbie....Przecież wiesz ,że kocham Cię najmocniej na świecie.-takiego wyznania się nie spodziewałam

Wstałam ,musiałam przerwać tę farsę , otrzepałam się

Proszę sobie darować , do widzenia.i odeszłam zostawiając , go na tej ziemi.

Czułam piekące łzy , powiewające łzy , każda piosenka o miłości , która docierała do moich uszu wydawała mi się taka prawdziwa , do mojej , naszej sytuacji życiowej.

Nie mam pojęcia , co będzie dalej.

Mikołaj

Czas sunął jeszcze szybciej do przodu , w następnym tygodniu jedziemy na wycieczkę regionalną do Krakowa na trzy dni , kolejne starcie z Pauliną , gdyby ktoś mi kiedyś powiedział ,że będę wzdychać do uczennicy , wyśmiałbym go..

Dzisiaj mam pierwsze spotkanie na Uniwersytecie ....Uwielbiam koleje obowiązki , tylko tego mi do pełni szczęścia brakuje.

Po pracy , pojechałem na jedzenie i na Uniwersytet , ja ja tu dawno nie byłem.

Wszedłem i udałem się do wskazanej sali , ogólnie nic ciekawego.Opowiadali tym studencikom o zasadach , a Ci mieli miny : ,,ja jestem Bogiem fizyki , ze mną nie ma szans".Oj , zobaczą w jak ogromnym są błędzie.

-Dobrze , oto Mikołaj Namojewski , jest absolwentem naszej uczelni , teraz jest nauczycielem , był jednym z najlepszych studentów . Jeśli uważacie ,że jesteście geniuszami fizyki , to Pan Mikołaj ma się czym pochwalić , ma nawet międzynarodowe osiągnięcia z dziedzin fizyki , matematyki i informatyki.

Tak....Tak mnie właśnie zaprezentowała moja wykładowczyni , ja nie wiedziałem ,że ona potrafi być taka miła ...Nigdy w sumie nie była życzliwa ..

Po sprawach organizacyjnych , pogadałem ze studentami , najbardziej się dogadałem z takim Kubą .

-Ogólnie , mam siostrę  , co chodzi do pierwszej liceum , ona to ma same problemy z fizyką i matmą.Ja jej tłumaczę , a ona dalej nic ,a nic nie rozumie..

-Zdarza i tak się

-Ona mi zadaje podstawowe pytania , a ja ,,Czego Ty tu nie rozumiesz , to bardzo proste"

Zaczęliśmy się śmiać.Bardzo miły chłopak , choć mam wrażenie ,że gdzieś już go widziałem , ale za cholerę nie wiem gdzie...

Paulina

Myślę , myślę nad wszystkim i niczym . Gdybym chciała zaryzykować i z nim być  , ale...

Jest we mnie jakaś wewnętrzna blokada , strach przed konsekwencjami.

Boże , jaka miłość jest trudna , dlatego nie da się jej wytłumaczyć.

Ostatnio na matmie , to ja nie wiem co to było , on się na mnie uwziął , ja się boję na jego lekcje chodzić.

-Proszę bardzo podane rozwiąże nam nie kto inny , jak Paulina.

-Proszę Pana , ale ostatnio cały czas odpowiada Paulina-wtrącił się Natan

-To ja jestem nauczycielem i widzę , że Paulina nic , a nic się nie uczy , więc muszę ją dyscyplinować..

-I tak nie umiem-powiedziałam obojętnie

-Ah tak ? Jakoś mnie to nie dziwi  , siadaj kolejna jedynka.

-Dziękuję bardzo -odpowiedziałam

-Zajmij się nauką , a nie pokazywaniem swojego niewyparzonego języka.Jak tak dalej pójdzie będę zmuszony skontaktować się z Twoimi rodzicami.

-Bywa...

-Jedynka !

-Ile Ty masz u niego pał ?

-Nie wiem Laura , z 10 ? Guzik mnie to obchodzi , niech robi co chce , zaczęło mi to już zwisać , na początku się przejmowałam i bałam jego lekcji , a teraz  mam w głębokim poważaniu.

-Montez , kolejna jedynka ?

-Jak Pan chce i tak moja średnia poniżej 1.0 jest ...

-Nie da się mieć poniżej , naucz się liczyć..

-Bez złośliwych komentarzy profesorze ...

--Dobrze , Paulina , kontaktuję się z Twoimi rodzicami.

-OK

Ogólnie miałam go gdzieś , wiedziałam chciał się zemścić , za pierwszym razem wyszło mu to nawet , udawał twardego i w ogóle , ale z dnia na dzień pęka , on nie umie być w stosunku do mnie okrutny i zły  , cała skorupa znika , gdy ma przyodziać maskę złego Mikołaja.

Wróciłam do domu i nic ciekawego , jak na licealistkę nie robiłam , lekcje , nudy i nic.Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi , poszłam i otworzyłam , bo nikt nie chciał ruszyć swoich czterech liter .

Znowu powtórka z rozrywki...

-Co Pan tutaj robi ?

-Tak jak deklarowałem przyszedłem porozmawiać z Twoimi rodzicami

-Ale..

-Dzień dobry -przyszła moja mama

-Mikołaj Namojewski -wziął jej rękę i pocałował jej dłoń.Dżentelmen .

Jestem wychowawcą Pauliny , dzwoniłem do Pani , nie odbierała Pani , a sprawa jest dość ważna.

-Oczywiście zapraszam , czyżby znowu jakieś kłopoty z Pauliną , trochę , już tych kłopotów z Pauliną w życiu miałam , ale zapraszam serdecznie.

-Dziękuję.

-Paulina , do pokoju.

Zamknęłam się w pokoju i walnęłam się na łóżko.Chciałam zawołać Hankę , żeby poszła podsłuchać , ale chciałaby hajsu.

Włączyłam sobie w słuchawkach ,,Byłeś mój" Verby i Sylwii Przybysz.

W końcu zaczęłam się niecierpliwić i wyszłam z pokoju.

Zauważyłam ,że Mikołaja nie było.

Zaraz mi się oberwie za szmaty i pyskowanie.

-Mamo , czego on chciał ?

-Nic pytał o sprawy organizacyjne wycieczki i jaką dokumentację . W ogóle pochwalił Cię , mówił że świetnie sobie radzisz z matematyki i fizyki. W końcu jakiś porządny nauczyciel , przywoła Cię do pionu , jeszcze jakimś geniuszem zostaniesz . Nawet nauczyciel Cię chwali.-nie mogła wyjść z podziwu , a jak chwaliła tego nauczyciela , że przystojny, kulturalny , dobrze wychowany , dobrze zbudowany , inteligentny.

Najbardziej interesuje moją mamę , czy ma dziewczynę , bez komentarza , odpowiedziałam jej , że mogła go o to zapytać .

Wow , czyli mnie nie wydał , nic nie powiedział o szmatach i pyskówce , rozumiem to było zaplanowane , co za drań.

W sumie nie chcę się z nim kłócić ...

Instynktownie , założyłam buty , chwyciłam bluzę i poszłam na autobus.

Po godzinie czasu byłam pod drzwiami Mikołaja,Jedyne , czego chciałam to z nim wszystko wyjaśnić.

Zapukałam , to co zobaczyłam ,zrobiło mi się słabo.

Mikołaj

Po powrocie od Paulinki czekałem na Julkę i Justynę.

Nie mogłem ze śmiechu , pewnie Paulina myślała,że nakabluję na jej osiągnięcia , a to musiała się zdziwić .

Julka tym razem została i wypiła sobie kawę , pracując w kuchni.

Nagle ktoś zapukał do drzwi.

-Ja otworzę !-krzyknęła Julka.

Długo nic nie słyszałem.

-JULKA , kto to ?-krzyknąłem

-Hej , przyszłaś do Mikołaja ?

-Nie , to pomyłka , pomyliłam mieszkania , przepraszam-usłyszałem głos Pauliny.

Zerwałem się z krzesła  i biegiem ruszyłem za nią .

-PAULINA !-krzyczałem za nią

Dziewczyna też biegła i za cholerę , nie chciała się zatrzymać , w ostatniej chwili obroniłem ją przed potrąceniem przez rower.

Widziałem w jej oczach łzy.

-Dlaczego tak zareagowałaś ?-wycierałem jej łzy

-Tak , to znaczy , jak ?

-Chciałaś mnie o coś zapytać , zobaczyłaś Julkę i co zwiałaś.Dlaczego ?

-No właśnie Julka , pewnie się niepokoi , wracaj do niej

Uśmiechnąłem się.

-Ty mój mały zazdrośniku-przytuliłem ją i pocałowałem w policzek.

To dziewczyna mojego brata , przyszła ze swoją siostrzenicą na korki.

Julka jest dla mnie jak siostra , Ślicznotko liczysz się tylko Ty ...

-Mikołaj , co my właściwe robimy , tłumaczę Ci , sobie , że to niemożliwe , żeby nasza uczucia były realne , a co od razu wpadam Ci w ramiona....

-Ciągnie nas do siebie jak wodór do tlenu.

-Cóż to za chemiczne porównanie ,

-Gdyby ich nie ciągnęło , nie byłoby wody

Co teraz zrobimy ?

-Nie możemy być razem , nie zmieniłam zdania -pogładziła mnie po policzku.

Nie umiem Ci tego wytłumaczyć , nie umiem się zgodzić na związek z nauczycielem

-Rozumiem...

-Ale wiesz co ...

Tak ?

-Zdecydowała  się wrócić na rolki.

-Ah tak ?

-Tak -trzymała mnie koszulę

-Opowiadaj dalej -pochyliłem się nad nią.

Chciałem ją  pocałować , ale mnie delikatnie z uśmiechem odepchnęła

-Szybki całus , wyznam Ci w tajemnicy ,że stęskniłem się za Twoimi ustami.

-Nie możemy być razem , ale Cię pocałuję <3

Stanęła na palcach , ja się pochyliłem , bo byłem dużo wyższy od szatynki.

-Uwielbiam Cię całować -skomentowałem , gdy oderwałem się niechętnie od jej ust.

-Panie profesorze , proszę wracać na korepetycje

-Paulina ...Co będzie z nami ...

-Nic się nie zmieniło , zostawmy wszystko tak jak jest .....Nie chcę się powtarzać ...

-Dobrze , uszanuję Twoją decyzję ..

-Dalej będziesz dla mnie taki chamski ?

-Oj Skarbie dobrze wiesz ,że chciałem Ci tylko pokazać ,że jak Ty mnie unikałaś  to tak się czułem i nic co Ci powiedziałem nie myślę.

-Ah tak ?Ja myślałam ,że chcesz się zemścić za to ,że nie chcę , a raczej nie mogę z Tobą być.

-Czyli chcesz ?

-Tego też nie powiedziałam -rozświetliła cały świat swoim nieziemskim uśmiechem

A Panie profesorze , co z tymi jedynkami , martwię się ,że nie zdam -rozpięła mi guzik w koszuli.

-YYY , przyjrzę się ocenom

-Dobrze , idę na tramwaj , do widzenia

-Do zobaczenia , uważaj na siebie słodkich snów..

Byłem najszczęśliwszy na świecie.

Paulina

Nie mam pojęcia co ja tam odwaliłam , nawet tego nie byłam w stanie kontrolować , gdy przyciągnął mnie do siebie , bym nie wpadła na rower , byliśmy tak blisko siebie , wszystkie moje postanowienia , złość i inne emocje przepadły w niepamięć.

Wracałam do domu z uśmiechem na twarzy , ale też niedosytem , bo wiedziałam ,że nie mogę sobie pozwolić na taki związek z nauczycielem. Choć miałam wrażenie ,że z dnia na dzień kocham go coraz bardziej..

Po powrocie  chciałam zrobić zadania z matematyki , ale za nic mi nie wyszło.

Napisałam na facebooku do Mikołaja , tak Paulina zaczepiaj go dalej , dokładnie tak ...

Paulina: Cześć Panie Nauczycielu(Boże chciałam napisać Kocie , odwaliło mi z tej miłości)

czy pomógłbyś mi z matematyki , może jakieś dodatkowe zajęcia pozaszkolne

Mikołaj; Klaudia ?

Paulina ;!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Myślałabym ,że coś mnie trafi.

Mikołaj;Oczywiście żartuję , w moim sercu jest tylko Paulina , kojarzysz ?

Paulina Niezbyt , potrzebuję więcej szczegółów , to jak

Mikołaj Odnośnie zajęć chodzi Ci o korki ?

Paulina:Chodziło mi o pomoc w zadaniu domowym  , ale to drugie też.

Mikołaj;Zapisałaś , co było zadane , jestem pod wrażeniem

Paulina;Haha , jakie śmieszne

Mikołaj; W piątki o 19 ?

Paulina: Źle mi się kojarzy piątek , 19 z nauczycielem u niego w domu :D

Mikołaj;Ja już wyprostuję te Twoje myśli na właściwy tor.

Paulina;Dobranoc :*

Mikołaj;Śpij dobrze , myśl o mnie <3

Paulina: Co robiłaś ? A nic myślałam sobie o nauczycielu

Mikołaj;Siadaj jedynka ! :D

Paulina : Tak albo jak na informatyce , wiecie co macie robić , dzięki profesorku za pałkę z tego zadania ,nawet nie wiem co to było

Mikołaj;Serio dałem Ci pałę ??!!!!

Paulina :No tak:(

Mikołaj;Ej , no musiałem się pomylić , Tobie bym nie dał

Paulina;Nie dawaj mi forów :( Fairplay

Mikołaj: Wiem , jestem uczciwy , ale lubię Cię ,chcę dać Ci szansę , bo byś się nie wygrzebała .

Paulina ;Kiedy mogę to poprawić ?

Mikołaj W piątki o 19 w moim domu

Paulina Masz fajnego psa , lubię go

Mikołaj Dzięki..Przyjdziesz ?

Paulina Przyjdę , bo  będzie Lonżer

Mikołaj :/

Paulina Buzi :*

Mikołaj :Daj mi swój numer

Paulina;nie masz XDD?

Mikołaj :(

Wysłałam mu swój numer

Nieznany numer:Spójrz przez okno.

Po wszystkim sama nie wiem , kiedy zasnęłam

Leżeliśmy na hamaku , patrząc się w gwieździste niebo.

-Paulina

-Mhmm- powiedziałam , mając przymknięte oczy .

-Dziękuję ,że zgodziłaś się i zaryzykowałaś dla naszej miłości

-Mówią ,że zakazany owoc smakuje najlepiej

-Mądra dziewczynka

-Kocham Cię

-Kocham Cię

-Dlaczego mnie tutaj przeprowadziłeś ?

-Chciałem spędzić z Tobą czasu bez obawy ,że pojawi się tu ktoś ze szkoły

-Skąd wiesz ,że nikt nie chowa się w krzakach

-Boi się ,że dostanie pałę z matmy , też bym się bał.

Chodź przejdziemy się brzegiem morza

-Nie chcę mi się , chcę poleżeć

Nim zdążyłam zaprotestować , przerzucił mnie sobie przez ramię.

Krzyczałam , w moim krzyku było czuć radość

Gdy opuścił mnie na ziemię , wpił się w moje usta , zaczął padać deszcz , a my się śmialiśmy .Mikołaj podniósł mnie i zaczął  się ze mną obracać.Nigdy nie byłam tak , bardzo szczęśliwa....





Continue Reading

You'll Also Like

328 126 27
To historia o młodej kobiecie, która kocha szybką jazdę i dreszczyk emocji. Od najmłodszych lat uwielbiała motocykle i wszystko, co związane z prędko...
436K 36.6K 24
Wraz z rozpoczęciem drugiego roku studiów spokojne życie Blake Howard niespodziewanie wywraca się do góry nogami. Przez nieprzyjemne doświadczenia ze...
166K 4.9K 22
"Każdy z nas potrzebuje sekretnego życia." Osiemnastoletnia Madeline West uchodzi za dziewczynę, która nie boi się wyrazić swojego zdania, a tym b...
291K 12.1K 30
Dzień jak co dzień, nic nie zapowiadało niezwykłych wydarzeń. Czy połączeni przypadkiem, a rozdzieleni życiem mogą być razem? Dziewczyna i chłopak. R...