Piłka to nie wszystko 2 /Jiko...

By Bad_Girl_126

20.3K 1.2K 213

Kontynuacja pierwszej części! Zapraszam do czytania i do poznania nowych przygód naszych bohaterów Upewnij... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Pytanko...
Rozdział 17
Rozdział 18
!!!
Rozdział 19
Rozdział 20
informacja
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28

Rozdział 7

732 61 2
By Bad_Girl_126

Była piąta rano, kiedy zerwałem się na nogi. Pewnie przez to, że spałem tak długo. Wstałem z kanapy i poszedłem na górę chcąc się przebrać. Wszedłem po cichu do środka, a moje oczy zauważyły  śpiącą twarz czarnowłosego. Podszedłem do niego bliżej nachylając się nad nim. Dotknąłem jego policzka po czym powiedziałem:

-Dlaczego to robisz? Dlaczego znowu mnie ranisz jak dwa lata temu? Nie chcę cię po raz kolejny stracić- szepnąłem. Pocałowałem go w policzek. Ubrałem się w cieplejsze ubrania i zszedłem na dół, a następnie założyłem buty i opuściłem dom. Dzisiejszy dzień zapowiadał się deszczowo. Idealnie odzwierciedlał moje emocje jak i uczucia. Szare, ponure i...smutne. Ruszyłem przed siebie.

Trafiłem do domu Tae. Może los chciał bym tu miał trafić? Zaryzykuję. Zapukałem, a później usłyszałem kroki.

-Jungkook?- spytał zdziwiony, kiedy otworzył drzwi, ale wyglądał jakby też nie spał

-Witaj Tae.

-Co tu robisz tak wcześnie? Jeszcze nie ma nawet szóstej rano.

-Nie mogłem spać.- oznajmiłem- Czy mogę wejść?

-Jasne.- uśmiechnął się i wpuścił do środka.- Zapewne nie jadłeś śniadania, zgadza się?- i jak na zawołanie mój brzuch dał o sobie znać. Czerwonowłosy zaśmiał się i poszedł do kuchni.- Rozgość się!- krzyknął.

-Tae?

-Tak?- spytał przychodząc do salonu

-Czy możemy porozmawiać? Chcę się komuś wygadać, a to mnie męczy.

-Oczywiście, a o czym?- usiadł obok mnie podając do ręki kakao.

-O Jiminnie.- powiedziałem niepewnie spuszczając głowę

-A o co chodzi?

-Bo wczoraj... przyszedł do domu z jakąś dziewczyną. On nie wiedział, że również jestem w mieszkaniu, bo byłem schowany w schowku na miotły.

-I co z tą dziewczyną?

-To było dziwne, Hyung. Myślę, że ona jest jego kochanką.- wyszeptałem

-Skąd takie podejrzenia? Całowali się?

-Nie widziałem.

-Przytulali się?- zaprzeczyłem.- A robili cokolwiek?

-Nic nie wiedziałem, bo siedziałem w schowku! Ale za to dużo się śmiali i...

-I?

-Jimin coś jej tłumaczył. Coś tam, że położy swoją dłoń na jej talii, a dalej nie pamiętam.

-Skoro nie masz dowodu na to, że cię zdradza to się nie przejmuj, albo porozmawiaj z nim tak szczerze.

-Pewnie będzie się wypierać, do tego wczoraj nieźle się pokłóciliśmy się.

-To go prowokuj, dopóki nie wybuchnie i ci sam wszystko powie, ale według mnie to on cię nie zdradza. Znam go jak własną kieszeń i nie zrobiłby tego. Może się przespał że mną, ale wtedy byłem bardzo, ale to bardzo zazdrosny o was, a tak to nie skrzywdził by ukochanej osoby, czyli ciebie.

-Rozumiem. Dobrze tak zrobię.- dopiłem kakao.- Dziękuję TaeTae- przytuliłem go i pobiegłem do siebie. Przekroczyłem próg naszego domu wchodząc w głąb pomieszczenia.

-Gdzie byłeś?- znikąd pojawił się starszy

-Na spacerze.- wydusiłem

-Po co?

-Nie twój interes- mruknąłem idąc do kuchni

-Co z tobą? Słuchaj za tą wczorajszą kłótnie to przepraszam poniosło mnie wcale nie chce, abyś zniknął.

-Poniosło- powtórzyłem prychając- Jakoś nie za bardzo chce mi się ciebie słychać i twoich wyjaśnień.

-Jungkook...ja serio żałuję tych słów.

-Powiedz to mojemu sercu.- wskazałem na klatkę piersiową- Złamałeś je wczoraj Jimin i bardzo zraniłeś.

-Kookie, słońce.

-Nie mów tak do mnie.

-Przepraszam, ale co cię zmusiło, żeby mieć takie nastawienie w stosunku do mnie?

-Dobra jeśli chcesz wiedzieć to powiem wprost.- wziąłem głęboki wdech- Czy ty mnie zdradzasz?- spytałem opierając się rękami o blat

-Co? I o to ta cała szopka? Myślisz, że to robię? Przecież wiesz, że nie zrobiłbym ci tego drugi raz.

-W takim razie kim była ta dziewczyna wczoraj, co?- mówiłem z łamiącym głosem odwracając się do niego- Wszystko słyszałem. To twoja kochanka?

-To była przyjaciółka z pracy, uczyłem ją nowego układu.

-A może nowej pozycji w łóżku?- załkałem

-Nie pleć głupstw. Nikogo na boku nie mam, tylko ciebie kocham.

-Nie wierzę ci Jimin. Chciałbym, ale nie mogę. Czuję, że mnie oszukujesz. W twoim głosie słychać kłamstwo.

-Jungkookie, błagam- prosił podchodząc bliżej

-Nie potrafię.- spuściłem głowę

-Ale ja mówię prawdę! Tłumaczyłem jej taniec, ponieważ będziemy mieć za cztery tygodnie ten cholerny konkurs taneczny i musimy ćwiczyć, bo konkurencja jest ogromna. Jungkook proszę, musisz mi uwierzyć. Sam powiedziałeś, że w związku liczy się zaufanie.

-Zróbmy sobie kilka dni przerwy.- oznajmiłem wycierając łzy nie patrząc na niego- Tak będzie najlepiej dla nas obu.

-Nie mówisz poważnie?- spytał zaskoczony

-A czemu miałbym kłamać?- poszedłem na górę. Wyciągnąłem z szafy walizkę i zacząłem pakować do niej swoje ubrania.

-Nie rób tego.- podszedł do mnie łapiąc za ręce- Obiecałem, że już więcej cię nie skrzywdzę, dlaczego mi nie wierzysz?- spojrzał mi w oczy

-Bo nie potrafię, hyung.- wyszeptałem wyrywając się zaczynając ponownie się pakować.

-Kookie, błagam.- wyciągał z powrotem moje ubrania.- Nie zostawiaj mnie.

-Jimin, nie zostawiam cię na zawsze. Ja po prostu potrzebuje czasu.

-Ale czy ty rozumiesz, że nic pomiędzy nami nie ma? I nigdy nie było?

-Skąd mogę to wiedzieć? Może ona jest jedną z wielu? Może było więcej takich dziewczyn, albo facetów, co? Pewnie ci się znudziłem, mam rację?- fuknąłem zamykając walizkę- Albo zrobiłeś jej dzieciaka i teraz zżera cię sumienie!- właśnie wtedy poczułem mocny przeszywający ból na policzku przez co odwróciłem twarz w bok. Uderzył mnie? Pierwszy raz podniósł na mnie rękę, ale powiedziałem tylko to o czym myślę.

-Myślisz, że się puszczam?- warknął.- Nie jestem taki jaki myślisz!- krzyknął. Spojrzałem na niego z przerażeniem oraz z łzami w oczach.

-Nie szukaj mnie.- szepnąłem łapiąc się za piekący i pewnie czerwony policzek kierując się do wyjścia, ale starszy złapał mnie za nadgarstek przyciągając do siebie całując w usta.- Zostaw mnie w spokoju!- odepchnąłem go, a następnie wyszedłem pośpiesznie z domu płacząc. Dlaczego mnie uderzył? Mógł zwyczajnie mi coś powiedzieć, ale żeby bić? Myśli, że mu tak łatwo wybaczę? Niech zapomni!

Pobiegłem prosto na pociąg, który miał przyjechać za dwie minuty.
Gdy już się zjawił miałem zamiar wejść do środka, ale zauważyłem w oddali biegnącego czarnowłosego.

-Jungkook stój! Ja nie chciałem!- krzyczał na cały peron. Pokręciłem głową i wszedłem do pociągu nie zastanawiając się dłużej. W idealnym momencie drzwi zostały zamknięte. Usiadłem wygodnie na fotelu patrząc na ludzi czekających na dworcu. Gdy maszyna ruszyła zauważyłem Jimina. Patrzył się na mnie smutno. Rozpłakałem się bardziej i chyba to zauważył i dobrze.

3 godziny później.....

W końcu dojechałem na miejsce. Wsiadłem z wagonu rozglądając się po wiosce.

-Ah Busan- powiedziałem zaciągając się powietrzem- Nic się tu nie zmieniło.- dodałem i ruszyłem do swojego starego domu. Dobrze, że rodzice go nie sprzedali. Na szczęście wiedziałem gdzie są zapasowe klucze.

Po dziesięciu minutach doszedłem na miejsce. Nie byłem tu odkąd się wyprowadziliśmy do Seoulu.  Otworzyłem drzwi wchodząc do środka. Niektóre meble takie jak: jedną szafka oraz kanapa były zasłonięte białą pościelą. W pomieszczeniach panował półmrok spowodowany przez zasłonięte okna. Trzeba było to zmienić. Odkryłem zakurzone meble, a z oknami zrobiłem to samo. Od razu można było patrzeć na to inaczej. Wszystkie wspomnienia z dzieciństwa wróciły. Uśmiechnąłem się do siebie w duchu, bo w rzeczywistości nie miałem po co się uśmiechać.

Poszedłem do swojego pokoju. Nie wierzę. Moje łóżko nadal tu było? Myślałem, że je wyrzucili. Podbiegłem do niego kładąc się na nim.

-Tęskniłem.- wyszeptałem zamykając oczy. Następnie zasnąłem.

*******************
Martwi mnie ilość wyświetleń.  Tak, wiem. Moje pisanie nie jest najlepsze czy profesjonalne, ale po prostu jest mi ciut ciut smutno.

Miłej środy.!

Continue Reading

You'll Also Like

5.5K 338 43
Wiadomości Stray kids czasem też opisówki w celach humorystycznych : 3 Shipy: Hyunlix Minsung Jeongchan Może Changmin
10K 527 22
❝ - Ty na serio się w niej zakochałeś - spojrzałem na kumpla z lekko podniesionymi brwiami z zaskoczenia. - Żartujesz sobie ze mnie - prychnąłem pod...
85.2K 3K 47
Haillie nie jest jedyną siostrą Monet, jest jeszcze jej bliźniaczka Mellody. Haillie wychowywana przez mamę, a Mellody no cóż przez babcie. Jak myś...
14K 1K 34
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...