Nawet nie wiem jak zacząć pisanie tej części.
Powinnam się przywitać, prawda?
Witajcie więc, jeśli ktokolwiek tu jeszcze jest.
Ciężko jest mi tutaj wracać. Nie było mnie w końcu prawie półtora roku. Wiele się od tamtej pory wydarzyło. Porzuciłam cały profil praktycznie bez żadnej informacji dla Was i od tamtej pory nieprzerwanie miałam z tego powodu wyrzuty sumienia, bo wiem, że jednak było tu parę osób, które czekały na nowe rozdziały. Nie mogłam się przełamać, aby cokolwiek dodać. Złożyło się na to kilka spraw, których wolę nie ujawniać. Wiem jedno – chcę z tego miejsca wszystkich Was, moich czytelników bardzo przeprosić. Nie wiem, czy jest jeszcze tutaj ktokolwiek, kto będzie w stanie mi wybaczyć. Przepraszam.
Jeszcze bardziej odczuwam to, że Was zawiodłam, kiedy patrzę na ostatnią aktualizację tego fanfiction (swoją drogą, miała ona miejsce 16 października 2016 roku, niestety tak dawno). Dziękowałam wam wtedy z całego serca za dziesięć tysięcy wyświetleń, a potem zniknęłam bez słowa. Do tego momentu przybyło niemal osiem tysięcy wyświetleń i spora ilość gwiazdek – dziękuję Wam. Mimo że nikt nie zajmował się tą powieścią, ktoś nadal ją doceniał, za co, ponownie, jestem z całego serduszka wdzięczna.
Czy wrócę na dobre? Czy cokolwiek oprócz tej notki się jeszcze z mojej strony pojawi? Mam taką nadzieję. "Pętla Czasu" była, i nadal jest, jedną z moich osobistych ulubieńców i chcę ją kontynuować. Mam także nadzieję, że nie jest to kolejna pusta obietnica z mojej strony, a jeśli tak się okaże, to macie moje pozwolenie, żeby spalić mnie na stosie.
Jeśli ktoś nadal tutaj jest, albo być może pojawił się podczas mojej nieobecności (i jest niezmiernie mile widziany!), to proszę, zostaw po sobie ślad. Miło będzie, jeśli kogoś tutaj zobaczę, da mi to wielką motywację :) Zezwalam też na wszelkie groźby skierowane w moją stronę pod tą częścią, może da mi to jakiegoś porządnego kopa i w końcu się ogarnę ;)
W wolnym czasie przed dodaniem nowej części postaram się poprawić stare rozdziały, bo jak zauważyłam, mają one kilka błędów.
Teraz więc pozostaje mi się pożegnać, oczywiście tylko na chwilę :)
Pozdrawiam,
Dan_Can_Fly