Nić Przeznaczenia

By Kayukii

15.2K 1.1K 346

400 lat temu zostali rozdzieleni przez śmierć, a teraz ich miłość wystawiono na próbę. Czy czerwona nić przez... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Info
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
* INFO *
Rozdział 14
Info II
Nowa Książki! | "Pamięć Uczuć"

Rozdział 6

759 63 22
By Kayukii

- To jest Kofuku, bogini biedy - blondynka przedstawiła różowowłosą.

- Bogini?! - magowie spojrzeli zszokowani na uśmiechającą się do nich Kofuku. Heartfilia zaśmiała się cicho na ich reakcję.

- Jak ją spotkacie poza świątynią, to lepiej się do niej nie zbliżajcie, chyba, że chcecie mieć pecha – Lucy zaśmiała się cicho.

- Lucy-chan, jesteś okropna! – bogini spojrzała na nią spode łba. Blondynka tylko uśmiechnęła się do niej i weszła do budynku. Reszta od razu poszła za nią. Chwilę później siedzieli już przy stole w małej jadalni. Przy okazji poznali shinki Kofuku, Daikoku, który przygotował dla nich posiłek.

- Lucy, tylko zjedz porządnie, musisz mieć dużo siły, by przeprowadzić rytuał – mężczyzna zwrócił uwagę kapłance. 

- Dobrze, dziękuję – uśmiechnęła się do niego. Shinki odwzajemnił gest.

- Kofuku, a ty im nie przeszkadzaj – przerzucił swoją panią przez ramię i udał się z nią do kuchni.

- Dai-chan, ty też jesteś okropny! – krzyczała po drodze bogini, wierzgając nogami.

- Naprawdę zachowują się i wyglądają, jak zwykli ludzie – odezwał się Gray, który równie jak jego przyjaciele, był zaskoczony zachowaniem i wyglądem bogów oraz ich sług.

- To prawda, dlatego jak byłam mała, myślałam, że są tylko ludźmi – Heartfilia uśmiechnęła lekko do wspomnień.

- Czyli to prawda, że zostałaś wychowana przez bogów? – spytała z zaciekawieniem Wendy.

- Po części tak – kapłanka spojrzała na nią. – Moi rodzice zginęli, kiedy miałam 6 lat, zajmowali się świątynią w małej wiosce na południe stąd – musiała po części kłamać, nie chciała, żeby magowie dowiedzieli się, że tak naprawdę urodziła się 400 lat temu. – Po ich śmierci, Bishamon, która cały czas nas obserwowała, zajęła się mną i jakoś tak wyszło, że nauczyłam się magii bogów.

- Jesteś chyba jedyną osobą na świecie, która włada tą zapomnianą magią – zauważył Fullbuster.

- Prawdopodobnie tak, jest to po prostu magia, którą potrafią władać tylko ci magowie, którzy mają silne związki z bogami, jednak na przestrzeni lata wiara w bogów osłabła, dlatego magia ta stała się zapomniana – posmutniała. – Chodzi również o czystość intencji i serca maga, nie mówię przy tym, że jestem święta i tak dalej, jednak bogowie nie chcą „służyć" magom, którzy myślą jedynie o sobie i mają złe intencje wobec innych. W przeciwieństwie do Gwiezdnych Duchów, Bogowie sami mogą zerwać kontrakt.

- Zdarzyło się to kiedyś? – Erza była tak bardzo zaintrygowana opowieścią kapłanki, że zapomniała o jedzeniu, a na stole znajdowało się również ciasto truskawkowe.

- Podobno kilkaset lat temu, mag bogów posiadł klucz Izanagiego, jednego z dwóch bogów-stworzycieli, chciał wykorzystać go do przejęcia władzy nad swoim krajem. Oczywiście Izanagi-sama nie zgodził się wypełnić jego woli i zerwał z nim kontrakt. Po tym incydencie stracił wiarę w magów, wrócił do Takamagahary, zabierając swój klucz. Słyszałam od moich przyjaciół, że nie chce mieć już nic wspólnego z magami i gardzi nimi – westchnęła ciężko, upijając z miseczki łyk zupy miso.

- Ludzka pycha... - mruknął Natsu, zajadając się smażonym mięsem.

- Ludzie doprowadzają do tego, że niektóre rodzaje magii po prostu zanikają – Zeref uśmiechnął się smutno. – Jednocześnie prowadząc do swojej zagłady...

Przez chwilę zapadła niezręczna cisza. Każdy myślał nad słowami Czarnego Maga, przy okazji delektując się jedzeniem.

- Lucy-san, a jak dokładnie wygląda magia Bogów? – spytała nagle Marvel, by zmienić temat i rozluźnić atmosferę. Lucy spojrzał na nią i uśmiechnęła się delikatnie.

- Tak samo jak magia Gwiezdnych Duchów, tak samo magia Bogów posiada klucze do otwierania bram – Heartfilia uniosła do góry platynowe klucze, które zawsze nosiła przy sobie. – Przywołuję Boga i nawiązuję z nim kontrakt, a potem mogę go przyzwać.

- To w sumie wygląda identycznie, jak w przypadku magii Gwiezdnych Duchów – Scarlet uśmiechnęła się lekko, na co blondynka skinęła głową.

- Oczywiście magię tę można rozwijać – kontynuowała. – Ja, poprzez trening nauczyłam się czegoś podobnego do magii podmiany. Chodzi mi o to, że mogę przywołać i korzystać z boskich narzędzi.

- Oo... no to może się ze mną zmierzysz? – Natsu uśmiechnął się do niej szeroko. Lucy spojrzała na niego zaskoczona, po czym zaśmiała się cicho.

- Pomyślę, ty na razie będziesz musiał skupić się na rytuale i robić to, co ci każę – pokazała mu język. Dragneel spojrzał na nią zaskoczony. Sam tego nie rozumiał, ale przez chwilę poczuł przyjemne ciepło w okolicy serca. Mruknął jedynie coś pod nosem, rumieniąc się delikatnie i odwrócił wzrok.

- To mi się podoba, Lucy, potrafisz zgasić, płomyczka – Gray roześmiał się, widząc zachowanie przyjaciela.

- Chcesz oberwać, zboczeńcu jeden?! – krzyknął w jego stronę Salamander.

- Spokój! – warknęła Erza, a chłopcy skulili się potulnie, powracając do posiłku.

- Jeżeli chodzi o ten rytuał – Wendy zagaiła temat. – Czy istnieje jakieś ryzyko?

- Jednak wolałbym to przeżyć – zaśmiał się Natsu. Nie chciał pokazać tego swoim przyjaciołom, ale w głębi duszy bał się tego, co może się wydarzyć. Kapłanka  spojrzała na nich zaskoczona, po czym przeniosła wzrok na Zerefa.

- Nie powiedziałeś mu? – spytała z powagą.

- Nie uznałem tego za konieczne – odparła Dragneel.

- Zeref – warknęła, a magowie z Fairy Tail spojrzeli na nią zaskoczeni. – To jego życie, ma prawo wiedzieć.

- Lucy...

- Nie, nie przeprowadzę rytuału, dopóki nie powiesz mu prawdy – patrzyła na niego zła.

- O czym mam prawo wiedzieć?! – Salamander wstał od stołu podenerwowany.

- Zeref ci wyjaśni – odparła Heartfilia. – Rytuał nie zagraża twojemu życiu, jednak jest kwestia, o której, uważam, powinieneś wiedzieć.

Czarny Mag westchnął ciężko i wstał od stołu.

- Natsu, chodź ze mną – skierował się w stronę wyjścia. Młodszy Dragneel spojrzał na brunetkę, która tylko skinęła głową. Bez słowa udał się za magiem.

- O czym Natsu powinien wiedzieć? – spytał nagle Happy, patrząc zaniepokojonym wzrokiem za przyjacielem.

- Jak się dowie sam, to sam powinien wam o tym powiedzieć – Lucy uśmiechnęła się delikatnie. – A teraz jedzcie, bo zaraz wszystko będzie zimne. 

###
W końcu! Wybaczcie, ale jestem na wsi i raz mam a raz nie mam Internetu, a z czasem też tak różnie ;) Widzę, że rośnie mi lista lektur do czytania, z czego bardzo się cieszę i obiecuję, że w wolnej chwili wszystko przeczytam ^^
Safira_StarDragon jak wrócę do domu, to wtedy odpowiem na Twoją nominację!
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i gwiazdki! ♡

Continue Reading

You'll Also Like

10.9K 445 39
- Ja też mam uczucia wiesz?? - powiedziałam wkurzona i smutna jednocześnie. Chłopak nic nie odpowiedział tylko patrzył na mnie jak wryty. postanowił...
295K 10.1K 59
Bycie zawsze gorszą siostrą może być męczące. Tym bardziej po trudnym dzieciństwie. Czy coś się zmieni w 13 letnim życiu Charlotte po trafieniu do br...
110K 10.8K 70
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zacis...
21.1K 1K 38
❝ - Ty na serio się w niej zakochałeś - spojrzałem na kumpla z lekko podniesionymi brwiami z zaskoczenia. - Żartujesz sobie ze mnie - prychnąłem pod...