Alpha || ziall ✔

By Nopes-bby

191K 13.5K 1.3K

Gdzie na drodze Nialla - młodej niedoświadczonej omegi - staje pewien mężczyzna, który pomaga mu zapanować na... More

Wprowadzenie
Rozdział Pierwszy
Rozdział Drugi
Rozdział Trzeci
Rozdział Czwarty
Rozdział Piąty
Rozdział Szósty
Rozdział Siódmy
Rozdział Ósmy
Rozdział Dziewiąty
Rozdział Dziesiąty
Rozdział Jedenasty
Rozdział Dwunasty
Rozdział Trzynasty
Rozdział Czternasty
Rozdział Piętnasty
Rozdział Szesnasty
Rozdział Siedemnasty
Rozdział Dziewiętnasty
Rozdział Dwudziesty
Rozdział Dwudziesty Pierwszy
Rozdział Dwudziesty Drugi
Rozdział Dwudziesty Trzeci
prompts - 1D, 5sos
Fourty Sippa - ziall
Rozdział Dwudziesty Czwarty
Rozdział Dwudziesty Piąty
Rozdział Dwudziesty Szósty
Rozdział Dwudziesty Siódmy
Rozdział Dwudziesty Ósmy
Rozdział Dwudziesty Dziewiąty
Away From You, Baby - ziall
Rozdział Trzydziesty (ostatni)
Nowe Opowiadanie

Rozdział Osiemnasty

4.5K 388 77
By Nopes-bby

Krzyknąłem, gdy wrzące żelazko zostało dociśnięte do moich nagich pleców w miejscu łopatki na dziesięć sekund, które dłużyły mi się okropnie przez rozdzierający ból.

W momencie, gdy James odsunął się ode mnie załkałem cicho, patrząc na niego przez łzy w oczach. Widziałem jak bardzo jest przygnębiony tym, że musiał przypalać mi skórę jako pierwszy.

Zacisnąłem powieki, słysząc jak odchodzi, a przychodzi kolejny. Dźwięk żelazka na stole odbija mi się od uszu głośno, przez moment mam wrażenie, że zemdleje, ale to uczucie znika, kiedy wrząca powierzchnia znów przyciskana jest do mojej skóry, tym razem w miejscu krzyża.

Wrzasnąłem, próbując się wyrwać z uścisku dwóch osiłków, którzy wcześniej wrzucali mnie do piwnicy.

— Nie, nie, nie! — zapłakałem głośno, wyginając pełny w łuk — Błagam nie! Puśćcie! — schowałem twarz w brzuchu Matha, krzycząc w jego koszulkę. Ten warknął i łapiąc moje włosy wolną ręką, odrzucił gwałtowne moją głowę w tył. Chwilę później czyjaś pięść zetknęła się z moim nosem, wtedy zostałem puszczony i opadłem mocno na płytki. Rozchyliłem usta w niemym krzyku, nie mogąc złapać powietrza do płuc. Udało mi się to dopiero wtedy, gdy zostałem złapany, przyciśnięty do podłogi i po raz kolejny poparzony żelazkiem, w szyję i trochę twarzy — Proszę! PROSZĘ, PROSZĘ, PROSZĘ! Nie wytrzymam dłużej! — wykrzyknąłem, zdzierając sobie gardło.

Moja głowa nagle została uniesiona za włosy. Spojrzałem słabo na Owena, który chichotał jak głupi, mając na ustach zadowolony uśmiech.

— Będziesz uciekać?

— Nie, nie będę! — zapłakałem trzęsąc się — Nie będę nawet o tym myśleć. P-przysięgam!

Mężczyzna przygryzł wargę, kiwając głową. Pogłaskał mój poparzony policzek, po czym złączył nasze usta, w chwilowym, powolnym pocałunku. Po odsunięciu się spojrzał mi w oczy.

— Czyj jesteś, kochanie?

— T-twój — załkałem.

— Mój? — przechylił głowę na bok.

— T-tylko i wyłącznie. Obiecuję.

Owen zaśmiał się nagle, patrząc na pozostałych.

— Słyszycie? Ten mały skurczybyk myśli, że go ktokolwiek teraz zechce — inni zaczęli rechotać razem z nim, a ja zapłakałem mocniej, kładąc powoli głowę na zimnej podłodze. Zacisnąłem powieki, po czym dostałem mocne uderzenie w głowę, które sprawiło, że natychmiast odpłynąłem.

Continue Reading

You'll Also Like

196K 19.9K 38
"Wykąp mnie, ubierz mnie, przynieś mi jedzenie, zabaw mnie, zadowól mnie." - No już, jestem twoim władcą. - Tak jest, Wasza Wysokość.
13K 626 11
Uważnie obserwuj słowa znajdujące się między słowami. Widzisz je? To dobrze. Możemy zacząć naszą grę. Grę zwaną niewolnictwem. Historia ta jest dług...
297K 22.6K 48
Zaborczy gangster spotyka nieśmiałego i niewinnego chłopaka, postanawia go porwać i rozkochać w sobie. Trochę oklepane nie uważacie? "Dzieciak" to...
152K 9.2K 32
Alex prowadzi podwójne życie. W dzień jest z pozoru grzecznym, pilnym, spokojnym uczniem. Wieczorami natomiast staje się niebezpieczną, bezwzględną o...