text prank | n. horan

By hugsjesy

224K 17.5K 4K

Lola, za namową przyjaciółki, decyduje się na zrobienie komuś żartu, wysyłając w wiadomościach tekst jednej... More

treat you better
hello
drive
anaconda
kolorowy wiatr
no
closer
love me like you
chandelier
dangerous woman
work from home
move
my songs know what you did in the dark (light them up)
:):
kill em with kindness
hands to myself
love yourself
high as fuck
call me maybe
YOLO
heart attack
anything
temporary fix
always look on the bright side of life
bohemian rhapsody
i kissed a girl
because i got high
sit still, look pretty
dollhouse
the kids aren't alright
cry baby
fast car
from eden
paper planes
two hearts
ride
pray (empty gun)
all i want
never be like you
a night to remember
i just can't wait to be king
born to die
this is me
natalie
honest
songs i can't listen to
not easy
paradise

how ya doin'

5K 369 99
By hugsjesy

Lola pisała z Niallem dość długo i często były to rozmowy ot tak, na temat pogody czy zwykłe narzekanie na życie, w każdym razie rozmowy ciągnęły się długo i ani ona, ani on, nie byli pierwszymi skłonnymi do zakończenia tej wymiany wiadomościami między sobą. Dobrze im się ze sobą pisało i Lola była coraz bardziej do tego skłonna, by powiedzieć blondynowi, z kim tak naprawdę ma do czynienia. Z drugiej strony, bała się jego reakcji, w końcu troszkę zdążyła go okłamać, na przykład jeśli chodziło o jej imię. 

Siedziała na lekcji biologii, kiedy poczuła, jak oparty o jej nogę plecak zaczyna delikatnie się trząść. Telefon, który tam schowała, wibrował jak oszalały, na dodatek doskonale wszystko czuła przez materiał plecaka. Spojrzała na zegar zawieszony nad tablicą, do końca lekcji zostało dwadzieścia minut. Już chciała podnieść rękę z pytaniem czy może wyjść, kiedy dotarło do niej, że na ten telefon może dzwonić tylko jedna osoba. Poprawiła włosy, które wysunęły się zza ucha i opadły na połowę twarzy. Dokończyła zapisywanie odpowiedzi w zadaniu i wyjrzała za okno. Na zewnątrz pierwsze klasy miały zajęcia z wychowania fizycznego i w tamtym momencie biegały wokół boiska, wypluwając z siebie płuca. Lola też taka była. Kiedy nauczyciel nie patrzył, zaczynała szybko iść lub skracała kółko o połowę. Co się miała męczyć?

Wychodząc z sali sięgnęła po swój telefon. Podłączyła słuchawki i wetknęła je do uszu, włączając piosenkę Lany Del Rey. Wyszła z budynku i od razu skierowała się ku przystankowi. Alison kończyła zajęcia później i zaraz potem miała trening, nie opłacało się więc na nią czekać. 

Będąc w trzeciej klasie, większość uczniów miało swój samochód i nim dojeżdżali do szkoły. Lola zdała na prawo jazdy i lubiła jeździć samochodem, jednak wolała dojeżdżać autobusem. Przynajmniej nie dorzucała się do większego zanieczyszczenia środowiska a i teraz nie było gdzie parkować. Zresztą miała dość wygodny dojazd do domu, a czasami zabierała się z Alison. Nie miała też własnego auta, a perspektywa pożyczenia od mamy ją przerażała. Rodzicielka była okropnym kierowcą i chociaż czerwona Toyota z zewnątrz wyglądała ok, pod maską był wymieniany prawie cały rozrząd. No, a ojciec Loli, był zbyt zakochany w swoim Fordzie, by oddać go nastoletniej, niedoświadczonej córce. 

Przystanek świecił pustkami. Lola zajęła miejsce na ławeczce i włączyła internet w telefonie, by umilić sobie czas sprawdzając Instagrama czy konto na Facebooku. Od czasu do czasu unosiła wzrok znad ekranu telefonu, by sprawdzić, czy autobus nie znajduje się gdzieś w pobliżu. Gdy powtórzyła czynność któryś raz, zamarła. W kierunku przystanku zmierzał właśnie Niall Horan i gdy zobaczył uniesioną głowę dziewczyny, uśmiechnął się szeroko i pomachał wesoło. Ściszyła muzykę, a chłopak usiadł tuż obok niej.

- Cześć - przywitał się i sięgnął po słuchawkę, którą zdążyła wyciągnąć z ucha. - Czego słuchasz?

Jak na złość akurat wtedy musiała włączyć się reklama Spotify. Brunetka zamknęła oczy i z zażenowania zakryła twarz dłońmi. Chwilę później włączyła się piosenka blink-182 i Niall z uznaniem pokiwał głową, oddając słuchawkę dziewczynie.

- Świetnie. A tamta piosenka wcześniej to co to, nie słyszałem? - zaśmiał się. Lola przewróciła oczami, wyciągając słuchawkę z ucha, by móc dobrze słyszeć Irlandczyka.

- Dopiero wyszła, jeszcze nie jest zbyt popularna - odparła, uśmiechając się nieśmiało.

- Polecam premium - rzucił, wskazując na telefon. - Nie ma tych okropnych reklam.

- Wiem - jęknęła. - Tylko skończyło mi się dziś rano i nie zdążyłam wykupić. 

Ponownie pokiwał głową i wytarł dłonie w ciemne jeansy, które miał na nogach. Przez chwilę panowała między nimi cisza, a blondyn wyglądał, jakby intensywnie nad czymś myślał.

- Może cię podwieźć? - zaoferował w końcu.

- Nie, spoko. Autobus właśnie jedzie - zauważyła Lola. Istotnie, pojazd wytoczył się zza zakrętu, a uczniowie, którzy stali jeszcze pod bramą szkoły i wesoło ze sobą rozmawiali, rzucili się do biegu. Niall zaśmiał się, widząc, jak szybko przebierali nóżkami.

- Jesteś pewna? Mój samochód jeszcze pachnie nowością, ma podgrzewane siedzenia...

- Na pewno, Niall. Dziękuję.

Uśmiechnął się, kiedy wypowiedziała jego imię. To było dziwne, mimo to odwzajemniła uśmiech.

- W porządku. To do zobaczenia, Lola. Do jutra?

- Jasne - rzuciła, zanim zdążyła wejść do środka. Zajęła wolne miejsce przy oknie i włożyła słuchawki do uszu. Autobus zdążył już odjechać, a Niall wciąż kręcił się przy przystanku. W końcu odszedł z wysoko uniesioną głową, która kiwała się w rytm nuconej piosenki. W tym samym czasie Lola miała ochotę strzelić sobie w twarz. 

Tak się skompromitować! Jezus Maria... Z drugiej strony... co się stało, że podszedł do niej zagadać i jeszcze zaproponował podwózkę? Sprawdziła telefon i istotnie, na ekranie widniało nieodebrane połączenie od Nialla. Musiała być ostrożna, być może domyślił się, że to ona stoi za tymi wiadomościami. Pomimo tego nie mogła się powstrzymać.

Lou: hej, co tam?

Lou: przepraszam, że nie mogłeś się dodzwonić

Lou: czemu nie zostawisz swojego imienia i numeru

Lou: i ja do ciebie oddzwonię

Niall: hej

Niall: chciałem usłyszeć twój głos

Niall: zastanawiałem się jaki on jest

Lou: kochanie odchodzę, możesz zostawić wiadomość po sygnale

Niall: nie mogę

Niall: nie masz włączonej poczty głosowej 😕

Niall: JAK 😕

Lou: zadzwoniłeś, przegapiłam to

Niall: tak, dokładnie

Lou: zadzwoniłeś, przegapiłam to

Niall: powtarzasz się

Lou: zadzwoniłeś, przegapiłam to

Niall: napisałaś to trzy razy, czy kobiety renesansu tak właśnie robią? 😂

Lou: nigdy nie wracaj, jestem zmęczona słuchaniem

Niall: co? 

Lou: hej, co tam?

Lou: wybacz, nie chcę być niegrzeczna

Niall: nie jesteś ale trochę nie ogarniam co się właśnie dzieje 😂

Lou: czemu nie zostawisz swojego imienia i numeru

Lou: i ja do ciebie oddzwonię 

Niall: możesz zadzwonić teraz jeśli chcesz oddzwonić

Niall: co prawda kieruję, ale zaraz będę w domu

Lou: wiem, że możesz ciągle do mnie dzwonić

Lou: ale nikogo nie ma w domu

Lou: więc nie zechciałbyś zostawić swojego imienia i numeru? 

Niall: PISZESZ TO JAKIŚ TRZECI RAZ I JA NIE WIEM O CO CHODZI 😂

Lou: słuchaj chłopcze, nigdy nie możesz sprawić, żeby moje myśli wirowały

Niall: 😕 <- to ja przez większą ilość czasu kiedy z tobą rozmawiam

Lou: ilekroć nie odpowiadam, ty zostawiasz wiadomości

Niall: bo nudzi mi się i chcę z tobą pogadać, lubię cię i chcę z tobą pogadać, a kiedy nie odpowiadasz długo, bo ty odpowiadasz naprawdę szybko, to się zaczynam denerwować, że coś się stało, no halo

Lou: no to już koniec

Niall: koniec CZEGO

Lou: to już koniec

Lou: i kiedy zadzwonisz, zamierzam włączyć swoją pocztę głosową 

Niall: mam więcej nie pisać?

Lou: masz więcej nie dzwonić, śnieżko

Niall: dlaczego? chcę cię usłyszeć, kobieto renesansu

Lou: mam głos jak syrena, jak mnie usłyszysz, od razu się zakochasz

Niall: dlaczego nie chcesz

Lou: czy ty czytać umiesz? 😕

Niall: o, to ja! 

Niall: znaczy moja emoji 😃

Lou: Boże... dopomóż... 


Dokładnie, Boże dopomóż, bo leżę z gorączką a w tym tygodniu wyjeżdżam w góry 🙈 

Komentujcie ładnie plz, pamiętajcie, że jestem otwarta na wasze propozycje dotyczące piosenek czy może tego, co mogłoby się wydarzyć. Niech ta książka będzie też po części waszą książką ♥ Miłego wieczoru!:)

Continue Reading

You'll Also Like

9.7K 460 21
Ninjago już jakiś czas temu wstało na nogi po ataku kryształowego władcy. Mieszkańcy świętują i wracają do dawnego życia. Jednak zło nigdy nie śpi, i...
18.7K 1K 41
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
16K 1.1K 27
Pomimo, że Vees byli dla ciebie jak rodzina (niektórzy) jako bliska przyjaciółka samej księżniczki piekła postanawiasz pomóc jej w prowadzeniu hotelu...
14.5K 328 26
....... 28.11.2020 -powstanie 22.06.2021-zakończenie