PRZECZYTAJ NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM!!
Z GÓRY DZIĘKUJĘ!
CZYTASZ - DAJ GWIAZDKE, SKOMENTUJ
- Ooo - uśmiechnął się.
Ale to był inny uśmiech niż zwykle..
- A dlaczego tak? - spytał.
BOŻE. CZERWONY ALARM, IJO-IJO
CO MAM ROBIĆ?
MAM SIE PRZYZNAĆ?
NIE.
MUSZĘ SKŁAMAĆ.
ALE NIE MOGĘ KŁAMAĆ PATRZĄC W JEGO PIĘKNE OCZY.
POMOCY NO :<
Dobra.. muszę skłamać. Znamy się dopiero drugi dzień, nie mogę mu teraz od tak powiedzieć, że się w nim zakochałam i że daje mi... szczęście.
- Tak mi się powiedziało.. - odpowiedziałam bez namysłu.
W tej chwili mam ochotę zejść pod ziemię. Pogarszam sprawę coraz bardziej. Co jeśli on to ze mnie wyciśnie tak po prostu? Ughhh, nienawidzę życia.
- A tak na prawdę? - uniósł jedną brew do góry.
Zatrzymaliśmy się. Nie ma co dyskutować na taki temat idąc przez miasto..
Nie powiem mu tego wprost.
- Nie, nie wiem jak to wytłumaczyć. To jest tak po prostu.. Nigdy nie poznałam tak uśmiechniętej, wesołej i wspaniałej osoby jak ty, Bradley.
CZAS NA WYZNANIA. NIENAWIDZĘ TEGO.
- Oh - chyba się ucieszył na te słowa. - Miło mi to słyszeć. Ty też jesteś niesamowita, Holly.
Moje serce zaraz wypadnie z klatki piersiowej. Moje oczy nagle zaczęły wyrażażać niesamowite szczęście i to piękne uczucie, które żywię do Bradley'a. Na policzki weszły mi rumieńce.
Holly, to nie czas na to..
- Dzięki - odpowiedziałam prędko. - Gdzie teraz idziemy? - zmieniłam temat, a on się zaśmiał.
Jestem głupia. Jednak, czego mogłam się spodziewać?
- Przed siebie - odpowiedział po chwili ciszy i posłał mi jeden z jego najpiękniejszych uśmiechów.
____________________
PRZECZYTAŁEŚ - DAJ GWIAZDKE, SKOMENTUJ!
Chciałam podziękować, za wszystkie gwiazdki i komentarze. To naprawdę mnie motywuje do dalszego pisania. Dziękuję!! Cieszę się,że spodobało się Wam to opowiadanie
+Zmieniłam okładkę, myślę, że jest lepsza. c:
Zapraszam do dalszego czytania! love x
CZYTASZ- DAJ GWIAZDKE, SKOMENTUJ!