Rozdział 7,5 Special świąteczny

845 57 33
                                    

Ten rozdział jest na zasadzie retrospekcji

Miłego czytania


Święta w rodzinie Todorokich nigdy nie były jakoś specialnie obchodzone głównie ze względu na Enijego, którego nie obchodziła tradycja i rodzinna atmosfera podczas tego okresu. Jedyne co było innego w tym czasie to choinka, która stała w salonie jednak nic poza tym nie było nadzwyczajnego. Zazwyczaj dni te toczyły się tak jak inne Touya miał trening z Endevoarem, Rei zajmowała się Shoto, Natsuo robił to co mu się żywnie podobało a Fuyumi jako jedyna próbowała sprawić by można było choć trochę poczuć święta w ten mroźny czas.

Te święta nie mały niczym odbiegać od tych z poprzednich lat. Tego dnia na dworze spadło naprawdę dużo śniegu, temperatura spadła poniżej zera. Warstwa białego puchu była naprawdę wysoka w porównaniu do wcześniejszego tygodnia. Choinka już od wczoraj stała w salonie jednak nie wisiały jeszcze na niej bombki i inne ozdoby.

Trójka najmłodszego rodzeństwa wpadła jak szalona do pokoju ich najstarszego trzynastoletniego brata.

-TOUYA WSTAWAJ, TRZEBA ZEJŚĆ NA DÓŁ CHOINKĘ UBRAĆ!!- krzykną wesoło pięciolatek po czym z impetem rzucił się na łóżko brata.

-Która godzina?- zapytał zaspanym głosem czerwonowłosy nakrywając się bardziej kołdrą

-Siódma dwanaście-odpowiedziała jedenastoletnia dziewczynka o białych jak śnieg włosach z czerwonymi pasemkami

-Mówiłem, że macie mnie nie budzić minimum do dziewiątej a teraz wybaczcie idę spać- mówiąc przykrył się kołdrą aż po sam czubek głowy tym samym chowając się całkowicie w swoim ciepłym i wygodnym "bunkrze".

-Touya-nii chodź z nami, musimy ubrać choinkę zanim rodzice wstaną- szarooki ośmiolatek powiedział to lekko pretensjonalnym tonem- ale skoro nie chcesz po dobroci trzeba będzie zastosować siłowe rozwiązanie- popatrzył się porozumiewawczo na Yumi i Shoto po czym zaczą realizować ich wymyślony parę minut plan, który przewidywał taki rozwój wydarzeń.

Touya mrukną coś tylko w odpowiedzi. Rodzeństwo rozpoczęło realizację swojego planu. Fuyumi szybkim ruchem zabrała turkusookiemu kołdrę w tym samym momencie Natsuo zaczął wyciągać czerwonowłosego siłą z jego miejsca spoczynku. W ostatniej chwili Tou złapał się krawędzi łóżka nie pozwalając na realizaję ich nikczemnego pomysłu jednak ich plan również to przewidział i tu właśnie zaczęła się rola Shoto. Najmłodszy odczepił ręce brata od obramowania sprawiając tym samym wyciągnięcie go z posłania.

-Onii-san wstawaj już nie wygrasz przeciwko naszej trójce- ośmiolatek zaczął ciągnąć brata za nogę

-Mogę spać nawet na podłodze to nie będzie pierwszy raz- odpowiedział Touya z twarzą na podłodze.

-I co my mamy z nim zrobić- powiedział sam do siebie Natsuo

-Wygląda na to, że muszę się poświęcić, Touya jak teraz wstaniesz to obiecuję, że przez dwa tygodnie będę zmywać za ciebie naczynia- Fuyumi postanowiła dokonać aktu poświęcenia gdyż wiedziała jak bardzo najmłodszemu z nich zależy na spędzeniu choć chwili czasu razem. Czerwonowłosy uniósł lekko głowę z podłogi i popatrzył na Yumi porozumiewawczo.

-Trzy tygodnie- powiedział turkusooki

-Dobra niech będzie trzy- Tou powoli wstał z podłogi po czym skierował się do szafy po jakieś ubrania.

***

-Powieś tą bombkę tam!

-Ale ja uważam, że tu wygląda o wiele lepiej!- Natsuo właśnie kłócił się z Fuyumi o miejsce gdzie miała wisieć jedna z ozdób choinkowych. Białowłosy chyba nie rozumiał jeszcze wtedy, że z dziewczynami o wystrój nie powinno się wykłócać... Touya i Shoto stali po prostu i przyglądali się zaistniałej sytuacji.

League Of Heroesजहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें