Rozdział 4b

770 8 1
                                    

Adam

- O co jej chodzi? - Zapytałem Jake'a, kiedy Claudia oddaliła się na swoje zajęcia każąc nam się odwalić, więc ruszyliśmy razem w przeciwnym kierunku w poszukiwaniu swojej grupy. 

- Nie wiem. - Wzruszył ramionami. - Chyba naprawdę nie przepada za Sam. 

- A kto za nią przepada... - Odpowiedziałem bez zastanowienia. 

- Ty? 

- Nie? 

- To dlaczego się z nią umawiasz?

Tym razem to ja wzruszyłem ramionami. 

- Bo chciała. - Odpowiedziałem i sam zaczęłam się śmiać, zdając sobie sprawę z tego jak głupia była moja odpowiedź. Jake spojrzał na mnie wymownie. - Wiem jak to brzmi ale to prawda. W sumie dobrze jest być z kimś, a ona jest całkiem ładna. 

- Chyba chciałeś powiedzieć łatwa? 

- To też. - Zaśmiałem się szczerze. - Ale chodzi o to, że mam trochę więcej spokoju jak jestem w związku. Jak mi się nie chce gdzieś wychodzić to mam wymówkę, że widzę się z Sam. W dodatku żadne inne do mnie nie piszą bo wiedzą, że z jej temperamentem mogłyby źle skończyć. 

- Nie uważasz, że to trochę słaby powód do bycia w związku? - Zapytał kiedy docieraliśmy właśnie pod właściwą salę. 

- Dla mnie wystarczający. - Odpowiedziałem kiedy zajmowaliśmy swoje miejsca. 

Chwilę później rozpoczęły się z zajęcia z matematyki, więc zamyślony, zacząłem kreślić jakieś głupoty w zeszycie. Niewiele było tematów na tym przedmiocie, które sprawiały mi trudność więc rzadko kiedy siedziałem w pełni skupiony. 

Moje bazgranie przerwała mi wibracja telefonu, który bez zastanowienia wyciągnąłem. Każdy wiedział, że i tak ogarniam temat więc nie bałem się, że nauczyciel zaraz zwróci mi uwagę. 

Na wyświetlaczu zobaczyłem wiadomość od Sam, której nawet nie chciało mi się odczytywać. Ja naprawdę niewiele miałem z nią wspólnych tematów ale wbrew temu jaka krążyła o niej opinia naprawdę dało się z nią czasem pogadać. Była całkiem ładna i może dla mnie trochę za dzika ale koniec końców było mi z nią całkiem dobrze. 

Chciałem już schować telefon z powrotem do kieszeni, kiedy przyszedł mi do głowy pewien pomysł. 

Do: CJ
Gniewasz się?

Wystukałem wiadomość i nadal patrzyłem na telefon z nadzieją na odpowiedź. Nie musiałem długo czekać aby wyświetlić gifa od dziewczyny z wielkim czerwonym środkowym palcem. 

Do: CJ
Czyli się gniewasz. 

Od: CJ
No geniusz proszę państwa... geniusz. 

Oczytałem odpowiedź prychając pod nosem. Zachowanie dziewczyny z rana było dla mnie zupełnie nie zrozumiałe. Z Sam spotykałem się już kilka tygodni i naprawdę Claudia mogłaby się przyzwyczaić. Nie chciałem jednak żeby się niepotrzebnie złościła. 

Do: CJ
Lubię jak jesteś zazdrosna. :p

Może nie była to odpowiedź, która najszybciej prowadziła do załagodzenia sytuacji ale nie mogłem się powstrzymać. Uwielbiałem ją denerwować. 

Widziałem jak dziewczyna zaczyna odpisywać ale koniec końców nie doczekałem się odpowiedzi. Najpewniej zamierzała skupić się bardziej na zajęciach, jak na prymusa przystało. 

Do CJ:
Nie musisz się złościć. I tak Ciebie lubię bardziej. 

Wysłałem wiadomość, po czym schowałem telefon do kieszeni. 

Widziałem, że w ten sposób załagodzę sytuację. Naprawdę nie byłem skory ani do czułości ani do wyznań więc byłem pewien, że Claudia doceni moją wylewność. 

Z boku moja wiadomość nie wyglądała może jak jakieś szczególne wyznanie ale to naprawdę był max moich możliwości. Nawet kiedy byliśmy razem nie zdobyłem się na to, żeby wprost wyznać jej miłość i właśnie to okazało się gwoździem do trumny, w której pogrzebaliśmy nasz związek. 

Byłem przekonany, że wystarczy że ona wie co do niej czuję ale nie wystarczyło. Dla niej było za mało czułości i wyznań, a dla mnie nieco za dużo. Dlatego postanowiliśmy dać sobie spokój. 

A raczej to ona postanowiła, bo gdyby miało to zależeć ode mnie to wcale bym z tego nie rezygnował... 

Chyba właśnie przez doświadczenia z tamtej relacji całkiem lubiłem mój związek z Sam. Ona nie oczekiwała wyznań bo sama chyba nie była zakochana dzięki czemu czułem się bardziej swobodnie. Brakowało mi tylko czasem tej iskry, którą miałem z CJ. 

Wszystkiego jednak mieć nie można. 



TrioWhere stories live. Discover now