₊˚. halloween

430 37 7
                                    

・ 。゚✩ w jaki sposób to zrobił?

𝐀𝐃𝐎𝐑𝐀 : Kiedy szłyście do kolejnego domu, z ciemnej uliczki wyłoniły się czyjeś ramiona i zanim zdążyłaś jakkolwiek połączyć fakty, było już za późno. Przez chwilę byłaś pewna, że to próba uduszenia Ciebie i Adory w zależnym uścisku, co było dość nietypowemu sposobem zabójstwa, dlatego skłoniło Cię to do przeanalizowania sytuacji jeszcze raz. Wtedy dotarło do Ciebie, że to po prostu Huntara chciała się z Wami przywitać.

𝐂𝐀𝐓𝐑𝐀 : W czasie imprezy stałyście tyłem do ściany, na której powieszona była dekoracja w postaci ludzkiego szkieletu. Wówczas Kyle przypadkiem strącił ową ozdobę, a ona się na Was przewróciła. Omal nie zeszłyście na zawał, no bo w końcu stos kości w kształcie człowieka się na Was przewalił.

𝐆𝐋𝐈𝐌𝐌𝐄𝐑 : Gdy składałyście już rzeczy, których miałyście zamiar użyć do wywoływania duchów, Frosta weszła przez drzwi bez pukania. Jako że była w swojej lodowej zbroi, wzięłyście ją za demona, co na chwilę zmroziło Wam krew w żyłach.

𝐁𝐎𝐖 : Akurat gdy siedzieliście w niemalże zupełnie ciemnym pomieszczeniu, czytając znalezioną przypadkiem książkę ze strasznymi opowieściami, Lance zaszedł Was od tyłu, pytając, czy czegoś nie potrzebujecie. Przeszywający pisk Bow i ogarniające Cię na chwilę uczucie słabości jednoznacznie świadczyły o tym, jak bardzo Was tym przestraszył.

𝐌𝐄𝐑𝐌𝐈𝐒𝐓𝐀 : W zamku wywaliło korki, podczas gdy byłyście w środku opowiadania sobie kolejnych strasznych historii. Dlatego kiedy na korytarzu rozległy się kroki, zaraz po tym jak światło zgasło w całym pałacu, nieźle się wystraszyłyście. Na szczęście był to tylko strażnik, chcący przekazać Wam, co się stało.

𝐒𝐂𝐎𝐑𝐏𝐈𝐀 : Zmierzałyście w stronę kolejnego celu swojej wędrówki, gdy nagle zarzucono na Was sieć. Scorpia zupełnie spanikowała, myśląc, że to Horda. Tobie udało się zachować resztki zimnej krwi, nawet jeśli również byłaś nieźle zaniepokojona. Szybko okazało się, że to Netossa próbowała Was dogonić i wpadła na genialny pomysł zatrzymania Was w ten sposób. Dziewczyna nie mogła przestać się śmiać z Waszych reakcji aż do końca rozmowy.

𝐏𝐄𝐑𝐅𝐔𝐌𝐀 : Gdy sprzedawałaś właśnie jeden z Waszych wyrobów, poczułaś, jak Perfuma podskoczyła tuż obok Ciebie. Zerknęłaś w jej stronę, zastanawiając się, o co chodzi, i dostrzegłaś, że kobieta trzyma swoją dłoń na sercu. Nim zdążyłaś o cokolwiek zapytać, dziewczyna ruszyła w stronę śmietników. Zrozumiałaś wszystko, gdy usłyszałaś, jak wygarnia ona stojącej tam Huntarze fakt, iż wyrzuciła plastikowy kubeczek do kosza na papier oraz mówi o tym, jak bardzo ją to przeraziło.

𝐄𝐍𝐓𝐑𝐀𝐏𝐓𝐀 : Skupiona na doświadczeniu, nie zauważyłaś Hordaka, stojącego w cieniu wejścia od dłuższego czasu. Nieźle się przeraziłaś, unosząc głowę i dostrzegając sylwetkę w owym miejscu. W przeciwieństwie do Ciebie, Entrapta nic sobie z tego nie robiła. Po jakimś czasie mężczyzna ulotnił się bez słowa.

𝐒𝐄𝐀 𝐇𝐀𝐖𝐊 : Gdy byłaś zajęta sterowaniem, mężczyzna w ramach „eksperymentu" obwiązał się liną w pasie, a jej drugi koniec zawiązał wokół masztu. Chodząc po pokładzie, mocno się w nią zaplątał i dlatego przywołał Cię do siebie krzykami o pomoc. Nieźle się wówczas zażenowałaś, ale mimo wszystko miałaś zamiar mu pomóc. Przed twoją interwencją Sea Hawk szarpnął się jednak nieco za mocno, zwalając z górnego pokładu parę beczek. Wywołało to taki huk, że oboje się wystraszyliście.

𝐌𝐀𝐑𝐀 : Gdy wróciłyście wieczorem do domu, coś zaszeleściło w pobliskich zaroślach. Spojrzałyście wówczas na siebie z Marą, nieco zlęknione. W końcu to dziewczyna poszła sprawdzić, co się tam tak rusza. Okazało się, że to Madame Razz postanowiła uciąć sobie drzemkę w krzakach i właśnie przewracała się z boku na bok.

𝐏𝐄𝐄𝐊𝐀𝐁𝐋𝐔𝐄 : Akurat nakładałaś na twarz księcia dość prześmiewczy makijaż, gdy usłyszeliście kroki jego rodziców na korytarzu. Spanikowany Peekablue chwycił płyn micelarny, chcąc to szybki zmyć, jednak przypadkiem wlał go sobie do oczu, co spowodowało, że mimowolnie się popłakał... znowu.

𝐃𝐎𝐔𝐁𝐋𝐄 𝐓𝐑𝐎𝐔𝐁𝐋𝐄 : —

𝐒𝐇𝐀𝐃𝐎𝐖 𝐖𝐄𝐀𝐕𝐄𝐑 : —

𝐇𝐔𝐍𝐓𝐀𝐑𝐀 : —

𝐌𝐈𝐂𝐀𝐇 : To głupie, jak najprostsze rzeczy są w stanie wystraszyć. Szliście jedną z dróg, gdy jakiś dzieciak zaszedł was od tytuł i niespodziewanie krzyknął „Bu!". Nie miałaś pojęcia, że Micah jest w stanie się aż tak przerazić. Zresztą ty wcale nie zareagowałaś dużo lepiej.

𝐂𝐀𝐒𝐓𝐀𝐒𝐏𝐄𝐋𝐋𝐀 : Gdy szłyście po przekąski, drogę przebiegł Wam kot czarny jak noc. Niby nic takiego, ale mogłaś przysiąc, że serce na chwilę stanęło Ci wówczas w miejscu. Castaspella również później przyznała, że zwierzę ją wystraszyło.

𝐀𝐍𝐆𝐄𝐋𝐋𝐀 : Obie już powoli przysypiałyście, gdy nagle z ekranu wydobył się przeraźliwy krzyk, który od razu poderwał Was na równe nogi.

𝐖𝐑𝐎𝐍𝐆 𝐇𝐎𝐑𝐃𝐀𝐊 : Byliście w trakcie gotowania, gdy jeden z twoich robotów wszedł do kuchni. Żadne z Was go nie zauważyło, więc kiedy obróciłaś się i stanęłaś twarzą w twarz z urządzeniem, napędziło Ci to sporego stracha.

𝐋𝐎𝐍𝐍𝐈𝐄 : Gdy już sprzątałyście po przyjęciu, dziewczyna wpadła do sali, robiąc przy tym sporo hałasu. Nie spodziewałyście się nikogo o tej porze, także wprawiło Was to w chwilowe przerażenie.

𝐩𝐫𝐞𝐟𝐞𝐫𝐞𝐧𝐜𝐞𝐬 ; spopWhere stories live. Discover now