Odpalił ostatnią świeczkę i odsunął się w tył, do reszty gromadki. Odgarnął z oczu blond grzywę, wyprostował się i zasalutował. Podobnie jak on postąpiła i reszta, w tym oddalony kilkanaście metrów od niewyobrażalnej ilości zapalonych świec Sasori, Sasuke (zmuszony przez brata), a nawet i szlochający – wróć – ryczący w rękaw Kakuza Hidan.
-Ku pamięci chłonącej mleko bananowe mangozj*bki, która nauczyła nas, czym naprawdę jest rabarbar. –Pociągnął nosem blond Hokage. –Za harem, za crossovery, za alternatywne uniwersa. Za niezapomniane zbiórki świeczek.
Każdy salutował, z wyjątkiem jednej czerwono-czupryniastej osoby stojącej z przodu.
-Moglibyście zostawić mnie z nią samych? –Zapytał junior szeregów Akatsuki, odwracając się do zgromadzonych. Jednozgodnie odwrócili się i opuścili pomieszczenie.
-Wiemy, że to dla ciebie trudne. Będziemy czekać na górze. –Rzucił jeszcze do niego Obito, zostawiając za sobą otwarte drzwi. Tatsuo sprawnym skokiem przekroczył świeczkową zaporę i dopadł do trumny. Westchnął ciężko.
-Słuchajże, ty śmieszku-orzeszku. –Mruknął szorstko. –Wiem, że nie odeszłaś stąd na dobre, więc podnieś łaskawie swoje cztery litery i wyłazimy z tej piwnicy, bo święta same się nie napiszą.
-Czyli przysłowiowe SIKE! –Autorka podniosła się i zachichotała. –Jeśli załatwisz mi tego kota, co go w wakacje Nagato wywalił za drzwi, bo mu podrapał meble, to może i Wam pomogę.
-Co ja z tobą mam.... –Przewrócił oczami i pomógł matce „opuścić pokład". –Ale dobre drewno, co nie? Sasori chyba strugał. Chociaż, czego to on nie strugał.
-Daj mi tylko– hej Jimmy! –Po wystukaniu w telefonie odpowiedniego numeru Angel spróbowała przekrzyczeć kwaczącą po drugiej stronie słuchawki kaczkę. –Jimmy musisz odwołać catering, jednak powstałam z martwych!
Rozłączyła się i schowała urządzenie do kieszeni. Uniosła ręce ku górze.
-Uwaga ludziska, Angel-san powraca!
ŚWIECE, HONOR, RABARBAR – ŚWIĘTA 2020
Mogę bez żadnych skrupułów stwierdzić, że to, co tamtego dnia działo się wśród haremowiczów i innych zaufanych koleżków nie kleiło się ze sobą absolutnie. Gdyby ktoś z zewnątrz spojrzał na obecną sytuację w Kryjówce, pomyślałby, że część coś brała, inna część była świadkiem wywalenia się dostawcy pizzy na trawnik a jeszcze inna część obejrzała niezwykle słaby serial i nie wiedziała, co zrobić z własnym życiem.
Z tak opisaną scenerią zbędnym jest tłumaczenie, dlaczego Kisame stara się wyciągnąć dwie Momochi spod nieozdobionej plastikowej choinki, Itachi leży na stole a na nim siedzi zgraja Ninken Kakashiego, razem z samym Hatake, nie wspominając już o tym, w jaki sposób Izuna otworzył poradnię psychologiczną dla Nagato, i dlaczego Haku wdrapał się na żyrandol. W sumie to... na to ostatnie nikt nie zna odpowiedzi.
-Ja cię kręcę, jaki na tej stypie młyn! –Angel uniosła brwi z podziwem, nie zdając sobie sprawy z tego, do czego zdolna jest zrobić wesoła gromadka pod jej nieobecność. –Czy ja dobrze widzę, czy Madara wepchnął Tobiramę do kominka?
-Raczej tak. –Uzumaki Junior podał białego, nieco otyłego kota niezauważonej przez tłum autorce. –Ale już mnie to nawet nie dziwi.
-Dobra panie, panowie! I... czymkolwiek jesteś. –Krzyknęła, patrząc podejrzliwie na zaplątanego w lampki choinkowe Zetsu, którzy musieli niezwykle dobrze się bawić. Gromada zamarła. –Mamy mało czasu na sprzątnięcie tego harmideru! Nie wierzę, że imprezka rozkręciła się beze mnie...
YOU ARE READING
kings and queens |oneshoty|
Humor〖hashimada✧obirin✧narusasu✧OOC✧OC✧komedia〗 Zbiór one-shotów i crossoverów związanych z fikcyjnym universum Autorki - Angelverse! Zapisane przez Andrzeja oraz Masikową przygody Angel!haremu, Akatsuki, oraz mieszkańców Konohy czekają na czytelnika z...