Nie ma to jak ślub

643 19 65
                                    

UWAGA opowiadanie może nie trzymać się tematu, nie wyrażać ani krzty logiki, a styl pisania może się drastycznie zmieniać. Opowiadanie zawiera shipy jak ObiRin, KakuAme (OC), MasiTobir itd.
pozdrawiam

Po więcej zapraszam na moje SQ

~~~~~~

Wielki dzień się zbliża! Senju Hashirama oraz Uchiha Madara już od dawna planowali ślub, i ten wyczekiwany przez całą wioskę moment właśnie nadchodzi. Co jak co, ale mieszkańcy Konohy ucieszyli się bardzo, na wieść zaślubin...

***flashback***

-CO?! -wykrzyknął Tobirama

-Zapraszam cię na mój ślub. -powtórzył Hashirama

-Z kim?!

-Z Mada-- srebrnowłosy wyrwał z rąk brata kopertę, podarł ją zębami, przeżuł i wypluł na ziemię

-Nie zgadzam się!

-... miło, że przyjdziesz!

***

...i w końcu się doczekali! Zaproszeni zostali wszyscy, w tym (oczywiście) Reader!


-MASI! Przestań się wygłupiać!! – Wrzasnął Tobirama, zmuszony przez nią do pomocy w przygotowaniach do jego najgorszego koszmaru pt. "ślub HashiMady"
Kobieta popatrzyła na niego spod byka, lecz jak na złość srebrnowłosemu, dalej układała wierzę z widelców i noży, podczas gdy drugi Hokage sprawdzał jednocześnie terminy dowózki dekoracji jak i listę gości... Prawdę mówiąc, najchętniej by się z niej wykreślił.

Ale zaraz, zaraz! Co w tym opowiadaniu robi MASI?Ta oto wspaniała niewiasta dostała zlecenie, choć może raczej propozycję, od FallenAngel213540 by pomóc w przygotowaniach do ślubu Hashiego i Mady. Aaa poza tym została zaproszona.
-Angel-San!! – Zawołała Masi, widząc na horyzoncie autorkę – Spójrz! Toż to nowy wymiar sztuki!! Dei mnie za to znienawidzi! – Wskazała na swoje dzieło z nieopanowanym zachwytem w głosie, na co Tobirama westchnął cierpiętniczo.

-Mi się podoba! – powiedziała Angel, i wtedy do pokoju wbiegł Deidara

-Ratujcie mnie! -wykrzyknął rzucając się na ręce MASI „na pannę młodą". Kobieta po złapaniu go, z całych sił starała się chłopaka nie upuścić... Co się nie udało i razem polecieli na podłogę, z czego Dei leżał na niej.Tobiramie drgnęła brew w irytacji, zachował jednak kamienną twarz i zaczął podchodzić do tej dwójki.
-Dei... – MASI wydusiła ostatnim tchem, bowiem dusiła się pod blondynem, a znikąd ratunku... A bynajmniej takowy ratunek, nazywany niegdyś najszybszym shinobi, postanowił przełączyć swą sławną szybkość na tępo żółwia lub wolniejsze, za co dusząca się kobieta przeklinała go z całego serca i obiecywała zemstę.
Angel zepchnęła Deidarę z niemałym wysiłkiem i pomogła Masi wstać.
-Co się stało? -spytała
-Długa historia... -odparł – a-ale lepiej by było, jakbyście ukryły mnie przed Sasorim, un...
-Czyli co przeskrobałeś?
-Bo Kakuzu powiedział, że nie będzie dawał pieniędzy na prezent ślubny każdemu z osobna, więc mówiąc, że „artyści" się dogadają, byliśmy wręcz zmuszeni do kupienia prezentu wspólnie. Sasori jednak nie chciał nic kupować, więc tak po prostu poszedł sobie do swojej pracowni. No to ja oczywiście mógłbym wziąć i sobie iść do tego sklepu, ale nie pozwoliłbym, aby ktoś chamsko odpuścił sobie kupna prezentu, więc wszedłem do jego pokoju i próbuję go wyciągnąć do tego sklepu. N-nie wchodząc w szczegóły, przypadkowo wysadziłem cały jego pokój, un...? -MASI wdzięcznie popatrzyła na Angel, wsłuchując się w historię Deidary. W tym czasie, Tobirama już zdążył podejść do naszej miłej gromadki.
-Jak dzieci... – Westchnął po raz kolejny w tym dniu. Masi oczywiście to zauważyła i skomentowała

kings and queens |oneshoty|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz