Do trzech razy sztuka! [Wielkanoc 2022]

25 2 1
                                    

Od czego zacząć?

W kryjówce Angelharemu zapowiadał się piękny i spokojny poranek... Minutę temu.

-Hidan! – Rozległ się krzyk. Itachi, Karo i Sasuke wymienili spojrzenia. To był pierwszy raz od poprzednich świąt, w których słyszeli w głosie Kakuzu tyle emocji, konkretniej mówiąc czyste wkurzenie.

Skarbnik Akatsuki wszedł do salonu, wnosząc do niego grobową aurę. Ominął dużym krokiem Uchihów, którzy bawili się w salon piękności i robili Itachiemu makijaż (a przynajmniej próbowali) i stanął przed rozłożonym na kanapie Deidarą.

-Gdzie ten drugi pajac? – Wycedził przez zęby.

-Dugi? – Mruknął. – Czy ty coś sugerujesz, un?!

-Po prostu mów, gdzie to siedem nieszczęść polazło. – Warknął. Niebieskooki uniósł ręce w geście obronnym.

-Dobra, już! Poszedł na pocztę wysłać zaproszenia dla gości. – Odparł. W pokoju zebrało się kilka ciekawskich haremowiczów.

-Masz na myśli te zaproszenia? – Pokazał na trzymane w ręce koperty. Zarówno Deidara, jak i stojący w progu Hidan zbladli.

-O cholera. – Jashinista przełknął głośno ślinę. – To co ja ku*wa wysłałem?!

[TYMCZASEM W MASIVERSUM]

-Hej, Tobir? – Zaczęła MASI tuląc do siebie jedno z futer swojego partnera – Co ty na to byśmy—

-Nie – Przerwał jej spokojnym tonem. Senju siedział za biurkiem i w pocie czoła wypełniał papiery bezpośrednio związane z dalszymi losami Konohy.

-Nawet nie wiesz co chciałam zaproponować... – Kobieta leżała na sofie (którą Tobir przytargał specjalnie dla niej, ale to inna historia, która wbrew pozorom wcale nie była taka prosta, a zaczęło się od mąki Stefana).

-Znając ciebie i to uniwersum, chciałaś wpaść do haremu. Mylę się? – Popatrzył na nią znad papierów. Zgadł, choć brązowowłosa i tak by tego nie przyznała. Krótko prychnęła odwracając się do siwego plecami.

Wtem coś wleciało w zamkniętą, teraz rozbitą, szybę.

Czerwonooki od razu podskoczył z kunaiem w ręce przed Masika, która się podniosła do siadu i patrzyła na dziwnego ptaka z wiadomością przywiązaną do nogi.

-Poczta?

-Tylko jedni popaprańcy mają tak dziwną istotę za listonosza... – Tobirama westchnął siadając obok widocznie podekscytowanej autorki.

-HAREM!!!

[ZNÓW W KRYJÓWCE]

-To co z tym robimy? – Zapytał Sasori, dłubiąc coś w drewnianym króliku.

-Eeeeemmmm... Udajemy, że się nigdy nie wydarzyło un? – Zaproponował jeden ze sprawców zamieszania, przez co spotkał się z niezgodnymi spojrzeniami. – Nie patrzcie tak na mnie! Wiecie, że już nic innego nie zrobimy!

-Po pierwsze, nie możemy pozwolić, by Angel się dowiedziała. – Powiedział Gaara, którego ktoś zdążył ściągnąć z Suny. – Gdy dowie się o niespodziewanych gościach będzie chciała urządzić huczne przyjęcie. Pewnie już ma gdzieś w biurku przygotowany plan na taką okazję.

-Zwłaszcza, że wysłaliście listy, które oznaczyłem stemplem „Pod żadnym pozorem nie wysyłać"! – Warknął Kazik. Był najbardziej przejęty całą sytuacją, gdyż Hidan nie wysłał listów jedynie do Masiversum, a także do słynnej babci Momochi. – Wiesz, ile ona będzie chciała na to wydać pieniędzy? Przez to właśnie Masiversum jest tematem tabu tej kryjówki!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 16, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

kings and queens |oneshoty|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz