~11~

1.2K 29 2
                                    

Po chwili namysłu ruszyłem aby przefarbować Wkoncu  te włosy,przefarbowałem je na niebiesko.
Wychodząc z fryzjera zobaczyłem go...Jungkooka prowadzącego jakąś laske.
Na prawdę? Nie zorientował sie nawet ze mnie nie ma? Na chuj sie o niego martwię,i darze go tym uczuciem.On nic do mnie nigdy nie czuł i to fakt.Ale dlaczego to tak strasznie boli jak widzę go z jakąś inną dziewczyną? Trzeba po prostu to zakończyć,nie pasujemy do siebie,nie rozumiem go

Nie potrafię zrozumieć,co innego myśli a co robi.Po tym wszystkim sądzę ze chciał po prostu mnie wykorzystać,mówił mi tyle dobrych słów a potem co? No właśnie,w kółko ta sama sytuacja,i tylko głupio sie tłumaczy.Czasami żałuje że go poznałem,a raczej ze oddałem mu swoje serce..
Ale to co zrobił aktualnie,w ogóle mnie
przerosło..

-Taehyung! Taehyung to ty! Co się z tobą stało?-biegł szczęśliwy w moją stronę, a gdy tylko chciał mnie przytulić odepchnąłem go.
-Żartujesz sobie ze mnie?!-krzyczałem
-Wiem,masz prawo być zły ale-
-Ale co?! Robisz sobie ze mną co ci sie tylko podoba a później i tak idziesz do tych swoich dziwek,ja cie teraz nie rozumiem,w dodatku caly czas myślisz ze to jest ok?!
-Porozmawiamy na spokojnie?
-Nie! Nie chce z tobą rozmawiać-łzy napływały mi do oczu
-Proszę Taehyung nie skreślaj nas..
-Jak mam tego nie robić kiedy ty tak sie zachowujesz?
-Dlatego wszystko ci wytłumaczę dobra?
-Nie! Po prostu skończmy to wszystko bo jest po prostu do dupy!
-Nie mów tak
Przełknełem ślinę

-Czyli próbujesz mi powiedzieć ze nie idziesz właśnie ruchać swojej zdobyczy?
-Co? Nie! My sie przyjaźnimy,mówiłem ci ze nie będę nigdy z inna osoba niz z tobą,nawet jeśli ma to oznaczać ze będę  sam do końca
życia.
-Jeśli tego nie czujesz to nawet nie mów takich rzeczy,bo nie chce tracić na ciebie czasu
-Tae czuje to dobra? I strasznie cie przepraszam że tak sie zachowywałem,nie chciałem nigdy Cie skrzywdzić i wiedz ze obwiniam sie za to.Miedy wyszłeś jakiś czas temu i nie wracałeś dość długo szukałem cie ponad 2 godziny do późnej nocy.I okrzyczałem Hyune za to co zrobiła.Bo zrobie dla ciebie wszystko TaeTae,i wiem że chcesz żebym cie kochał i bardziej wspierał,i zrobie to jesli tylko mi wybaczysz i pozwolisz zacząć od nowa.

Po tych słowach miałem mętlik w głowie patrzyłem w jego oczy jak zahipnotyzowany i probowałem zobaczyć chodź jedno kłamstwo,ale nie zobaczyłem.Nie kłamałby mi w żywe oczy co nie? A może znowu zrobił to, i zaraz wyśmieje mi sie w twarz? Otóż nie tym razem.Nie zrobił tego.Byłem tak cholernie szcześliwy ze z łzami w oczach wpadłem w jego ramiona.

Hobi POV
Chciałem porozmawiać z Tae,więc wybrałem sie do jego domu na adres który dał mi Jimin.Wchodząc jednak zastałem fioletowowłosego chłopaka siedzacego przed telewizorem.Myślałem ze to jakiś złodziej.
-Hej Ta-
-Co do kurwy?!-wydarłem ryja
-Boże święty spokojnie.-mówił opanowanym tonem
-Tak tak,zdrowaś matko..-przystawiłem dwie rece do głowy.
-Dobra to moze zacznijmy od nowa...?
-Tak tak,od nowa
-Więc siema jestem Bangchan
-H-hobi-podałem mu rękę.
-Co oglądasz mordo? - zapytałem grzecznie
-Kuchenne rewolucje
-Ozesz w morde nie nawidzę tego
-Ja tez,czekam na muminki
-hahah-parsknąłem-tak btw gdzie Tae?
-Gdzieś wyszedł,później wróci
- a no spoko to pozniej przyjde
-okej

Na tym Wlasnie skończyła sie nasza rozmowa

Jungkook POV
Ja i Tae spędziliśmy dużo czasu razem,rozmawiając praktycznie o wszystkim,o nas.Kiedy juz oby dwoje zbieraliśmy sie do domu,chciałem tylko powiedzieć
-Tae..
-No?
-Od teraz kiedy będziesz mieć nawet małe zmartwienia,powiedz mi o tym dobrze?
-Po co?
-Chce wiedzieć.
-No..dobra.

Jeszcze tylko uściskałem go i ruszyłem do domu,zapominając o jednej wazniej rzeczy.
Miałem sie go zapytać,czy wróci do mnie do poprzedniego miasta,chociaz nie wiem czy powinienem go o to prosić tak szybko.Ale nie wiadomo z kim mieszka,równie dobrze może być to dla niego być ktos atrakcyjny lub nie,oby dwie opcje mi przeszkadzają.Więc bede musiał jakoś sie tym zająć.
Taehyung POV
Nie wiem czy dobrze zrobiłem wybaczając. No ale ja go kocham... Dobra jutro jeszcze miałem się spotkać z Jiminem i Yoongim. I koniec spotkań jak na ten tydzień.

-Hej stary-powiedział BanChan
-Hej-powiedziałem
-O no stary... No to będziesz teraz podrywał-powiedział i poklepał miejsce obok siebie bym usiadł
-Dobra, dobra tam-powiedziałem i przewróciłem oczami
-A właśnie był tu nie dawno jakiś chłopak, chyba przyszedł do ciebie-powiedział wyłączając telewizor
-Który?
-Przedstawił się jako Hobi-powiedział
-I JAK FAJNY?-powiedziałem i odrazu się zaśmiałem
-No nie wiem o nim za dużo, ba nic o nim nie wiem-powiedział
-Dobra spokojnie
-Poczekaj chwilę-powiedziałem i wziąłem telefon z kieszeni

Hobi
Hej mogę wpaść

Tae
No jasne, że tak wpadaj kiedy chcesz

Hobi
Dobra no to zaraz będę

-Chyba nie będziesz zły jak Hobi przyjdzie prawda?-spytałem i odrazu się na niego spojrzałem
-Tak,tak ja zaraz wrócę idę do łazienki-powiedział i odrazu pobiegł do łazienki

Po paru minutach zadzwonił dzwonek do drzwi. Wiedząc, że to Hobi poszedłem otworzyć. Nie myliłem się był to we własnej osobie Hobi.

-Cześć Taeś-powiedział i odrazu poszedł do salonu
-Cześć-powiedziałem i również skierowałem się do salonu

Aha. Fajnie. Ci razem teraz spędzają czas. Dobra rozumiem obydwoje są singlami mogą się zabawić. Ja też jestem singlem chyba?... A właśnie może zaproszę Kooka?

-Hej nie będziecie źli jeśli zaproszę kogoś prawda?-powiedziałem i nie dostałem na to odpowiedzi

Aha tak mnie teraz traktujecie? Dobra to ja pójdę do niego. Chyba nie będzie zły prawda? Po drodze do Kooka zapytałem się czy mogę wpaść powiedział, że mogę tylko, że jak coś to on poszedł do sklepu a w jego pokoju są Yoongi i Jimin.

-Cześć chłopaki-powiedziałem wchodząc do środka
-BOŻE TO TY TAE?!-krzyknął Jimin
-Tak, przefarbowałem tylko włosy tak to nic się nie zmieniło-mówiłem i usiadłem obok Yoongiego
-No wróciłem!-krzyknął Kook z alkocholem w rękach
-Ej nie mówiłeś nic o piciu-powiedział Jimin
-Dobra, dobra jak nie będziesz chciał pić to nie musisz-powiedział i podał mi i Yoongiemu piwo
-Wiecie co ja też nie będę pił-powiedziałem j oddałem im piwo
-Nie to nie-powiedział
-Dobra jak tam u was Yoonminy?-spytałem
-No wiesz wszystko jak dawniej-powiedział Yoongi
-No wszystko jak dawniej..-powiedział Kook otwierając piwo
-O co ci chodzi-powiedział Jimin
-Z tego co słyszałem wczoraj w nocy... Jimin głośniej się nie da? Spać nie mogłem-powiedział a na twarzy Jimina i Yoongiego pojawił się wielki rumieniec
-No to się wpakowaliście-powiedziałem i poklepałem Yoongiego po plecach
-Jimin...Możemy porozmawiać w cztery oczy?-spytałem na co ten szybko złapał mnie za rękę i wyprowadził z mieszkania

Szliśmy tak za rękę dopóki Jimin nie zaprowadził mnie do łazienki. Co oni wszyscy mają z tymi łazienkami?

-A więc? O co chodzi?-spytał Jimin
-Czy Kook no nadal jest tym play boy'em? Nadal pieprzy te dziwki?-spytałem
-Play Boy'em? Owszem...
-A więc jednak?...
-Kurwa jedynie dla kogo by był play boy'em to dla ciebie. Ale spokojnie. Powiedział, że już nie zrobi tego bez twojej zgody-powiedział i się zaśmiał

No ja mam nadzieję, że Jimin mówił prawdę. No ale dobra wracając do mieszkania gdy otworzyłem drzwi nie wytrzymałem....

I like it..😏•TaekookWhere stories live. Discover now