special

1.7K 63 36
                                    

a/n: *miejsce na wkurwy za to że dopiero dodałam special* ❤️

— Dajże już spokój! Nie zjem kolacji z twoją rodziną.

— Ale ja chce się pochwalić moim przystojnym chłopcem!

— Nie ma opcji. Będę czuł się w ich towarzystwie nieswojo.

— Nie będą tam tylko moi rodzice, bracia oraz kuzynostwo i Jin. No proszę.

— Od kiedy stałeś się takim uroczym oppa? – Park położył mu delikatnie rękę na głowę i uśmiechnął się szeroko. Zbliżył swoje usta do jego ucha. — Nie mogę się po hamować, gdy jesteś taki słodki.

Yoongi od razu odwrócił się plecami do swojego narzeczonego. Fuknął pod nosem.

— A ty od kiedy jesteś takim perwersem, co?

— Przez te dwa lata trochę się zmieniłem, skarbie. – zaśmiał się i podszedł do blondyna. — A to wszystko dzięki tobie. Przestałem być takim wstydziochem.

Patrzył mu głęboko w oczy, a Yoongi cały czas nie mógł uwierzyć, że jego ukochany przez niego tak się zmienił. Przecież to Park Jimin był małą uroczą kluseczką, którą trzeba się opiekować. Jednak widocznie pełnoletniość, przeprowadzka do domu starszego i  studia zmieniły go w pewnego siebie i zabójczo atrakcyjnego faceta. Nie ubierał się już w urocze sweterki czy bluzeczki z postaciami z bajek. Pastel zastąpiła czerń, szarość i biel. Jego włosy były teraz trochę dłuższe, a zwłaszcza z tyłu. Zaczął też zdawać na kurs na motocykl, żeby w przyszłości kupić sobie swoją wymarzoną maszynę, którą nawiasem mówiąc Min musiałby za darmo naprawiać przez swoją pracę.

— Przeszkadza ci to? – Yoongi tylko prychnął i odwrócił wzrok. Jimin zaśmiał się, odszedł kawałek od szatyna i usiadł na kanapie. — Jak mogę cię przekonać, żebyś przyszedł na tą kolację?

— Nie przekonasz mnie, bo nie ważne jaką bym dostał nagrodę, to i tak nie będzie warte towarzystwa tych ludzi. Będę wdzięczny jeśli dasz mi spokój.

Yoongi był już mocno zirytowany jego idiotycznym zachowaniem. Dlaczego było dla niego takie trudne, żeby zjeść durną kolację? Świat przez to nie ucierpi, a na pewno pomoże Minowi. Jego cała rodzina nie może uwierzyć w to, że ktoś taki jak on ma takiego chłopaka jak Jimin. Ciągle porównują zdjęcia Parka z jakimiś influerserami z instagrama i liczą na to, że go znajdą. Niestety się rozczarują, bo Jimin co prawda jest aktywny w mediach społecznościowych, ale nigdzie nie pokazuje swojej twarzy. Każde jego zdjęcie profilowe to jakiś uroczy obrazek zapisany z pinteresta.

Min postanowił jeszcze ostatni raz poprosić swojego narzeczonego o tą jedną głupią kolację, a potem posunie się do ruchów ostatecznych. To znaczy, że będzie go błagał, obieca mu kupienie nowych figurek do kolekcji i przestanie się z niego śmiać za każdym razem jak je poleruje

— No proszę, zrobię wszystko żebyś przyszedł, naprawdę. – położył mu brodę na ramieniu, robiąc przy tym minę smutnego szczeniaczka. Jimin popatrzył na niego z uniesioną brwią, bo nie chciał pokazać, że tak łatwo można go podejść. Jednak po chwili patrzenia się w te piękne oczy Yoongiego wymskneło mu się ciche "awww", a po nim głośne:

— Kurwa! Jesteś zbyt uroczy. – Min nie zaprzestał robienia swojej słodkiej miny, bo chciał usłyszeć coś innego. Blondyn westchnął. — Tak, pójdę z tobą na tą kolacje.

Yoongi szybko podskoczył w miejscu, a na jego twarzy pojawił się ogromny uśmiech. Mocno uścisnął Jimina i pocałował go w policzek.

— O! Pamiętaj, że spotkanie jest za dwa dni, w sobotę. Musisz ubrać się w miarę elegancko, czyli żadnych skórzanych kurtek i spodni. Załóż tą czarną koszulę i te nowe jeansy, które kupiliśmy w tamtym tygodniu. Umówię nas jeszcze do Soonie, żeby wystylizowała nam włosy. Powinna mieć jutro czas, ale zadzwonię jeszcze do niej. O! Kupię jeszcze kwiaty dla mamy, musisz jej je dać jak tylko wejdziemy. Lubi takie akcje. Pamiętaj też, żeby nie mówić za dużo, bo nie chce się później tłumaczyć przez twoją niewyparzoną gębę. I jeszcze...

gimme time bebe » yoonminUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum