fantasy

2.5K 111 86
                                    

a/n: eee.. macie tutaj
""" zapowiedź """ do przewidzianego smuta


Jimin całą noc nie mógł spać, bo jedyne o czym myślał to to kiedy będzie mógł wtulic się w swojego ukochanego.

Leżał na plecach i patrzył w ciemność. Wcześniej starał się jakoś odciągnąć swoje myśli od Yoongiego przeglądając wszystkie portale społecznościowe jakie miał na swoim telefonie i gdy już myślał, że może iść spać to w jego głowie nagle pojawiał się ten konkretny mężczyzna ze swoim cudownym uśmiechem.

Nie potrafił nawet przestać myśleć o możliwości że jak on wróci to do czegoś między nimi dojdzie. Bardzo liczył na te wszystkie rzeczy, o których Yoongi mu mówił. Ale oczywiście w trochę innej postaci. Bo Yoongi wciąż zarzekał się, że on nie będzie na dole. Powtarzał ciągle jaki to jest z niego dominator i nie może ulec takiej uroczej klusce jaką jest Jimin.

Ale on już wyobrażał sobie jak Yoongi pod nim jęczy z przyjemności. Jak jego ręce błądzą po klatce i biodrach blondyna. Widział już jak wchodzi w niego delikatnie i stara się by jednocześnie chłopak poczuł go jak najbardziej. Jak ich usta się spotykają w namiętnym pocałunku...

Po tych myślach musiał sobie ulżyć, bo były zbyt intensywne.

Włożył rękę pod swoje czerwone bokserki i chwycił dość niepewnie swoją męskość. Na początku wolno poruszał dłonią w górę i w dół, a z jego ust wydobywały się ciche westchnienia i imię blondyna mówione szeptem. Przymknął powieki, przyśpieszając ruchy ręką. Czuł narastające napięcie w podbrzuszu, co tylko bardziej go nakręcało. Zatracil się w tym błogim uczuciu, które dawała mu jego ręka. Jednak w jego głowie to Yoongi robił mu teraz dobrze. Jego bujna wyobraźnia podsunąła mu obraz jego hyunga, który z widoczną chęcią wkłada członek Jimina głęboko w usta. Chłopak wił się z przyjemności zaciskając palce wolnej ręki na śnieżnobiałej pościeli. Jego ciche westchnienia zamieniły się na głośne jęki, a szeptane imię w uroczy pisk.

Oddech Jimina już dawno stracił swój równy rytm, a teraz liczyła się tylko ta chwila. Ręka poruszała się coraz szybciej, by dać mu tak dużo jak tylko mogła. Jak na razie tyle mu wystarczało, ale i tak wiedział, że to ni jak się ma do możliwego seksu z Yoongim. Wiedział, że ten da mu więcej przyjemności, a co najważniejsze: będzie słyszał co chwila jak on go kocha. Jak mówi, że jest jego jedyną miłością i chce z nim być już na zawsze. A Jimin odpowiedziałby mu tym samym. Nie miał pełnej pewności, że tak się to potoczy, ale jednak miał cichą nadzieję na to.

Coraz głośniejsze jęki i szuranie kołdry było słychać w całym domu. Jimin był już prawie na granicy do spełnienia. Czuł swoje nasienie na dłoni i wiedział, że to kwestia tylko dwóch minut jak w końcu przyjdzie ten nieziemski orgazm.

Nawet nie usłyszał jak drzwi od domu się otwierają, a w holu Yoongi zaczął ściągać buty. Jimin jęczał nie zdając sobie sprawy, że jego narzeczony chciał zrobić mu niespodziankę i wrócił wcześniej. Z czekoladą i małym misiem w lewej ręce stanął jak wryty przed drzwiami od sypialni i nie potrafił się ruszyć.

Pierwszy raz słyszał tak pięknie wypowiadane jego imię.

gimme time bebe » yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz