Różane Paciorki

••• TAJEMNICA •III• ŚWIATŁA •••

Na Dobry Początek:

Pierwsze wystąpienie Jezusa w Galilei

Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: 15 «Czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»

Warunki naśladowania Jezusa (dodatek)

24 Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. 25 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. 26 Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? 27 Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. 28 Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim».

Pierwszy występ Jeszui w Galilei

Szarość przykryła niebo, przesłoniła czystość błękitu kurzem i pyłem. Jana~Jochanana uwięziono. Ręce mu wykręcono, spętano, skrzyżowano na plecach za to, że prostował ścieżki swojemu Bratu.

W tym czasie Brat jego Jeszu przyszedł do Galilei. Wędrował po miasteczku, a gdzie się nie pojawił, robiło się jakoś jaśniej, cieplej, przytulniej, rozlewał się wokoło zapach jabłek, mirry i nardu.

Gdzie się nie pojawił, dzielił się Słowem jak dobrym chlebem, rozdawał w podarunku uśmiechy dzieciom, młodym, dorosłym i starcom. Obejmował przyniesione do Niego puste dłonie i wypełniał kropelkami czułości.

Gdy nadchodził odpowiedni moment, siadał pośród nich, głaszcząc kędzierzawe dziecięce czupryny lub owcze wełniane kłębki i mówił.

Między innymi tak:
«Nie trzeba się bać. Czas nie jest pusty, wypełnił się. Przyjmujcie mnie, przyjmujcie siebie nawzajem, wracajcie myślami na dobre drogi. I wierzcie w Dobrą Nowinę, którą Wam przynosimy»

Gdy tak wędrował i opowiadał, dostrzegł, że wielu ludzi chce się do nich przyłączyć. Widząc to,
uśmiechał się lekko, wzdychał w duchu i mówił głębokim i łagodnym głosem:
«Jeśli chcesz iść tą drogą, którą ja idę, zacznij się starać nie myśleć głównie o sobie. Przytul swój ból, pokochaj siebie pomimo zranień, wad i szram. Weź swój krzyż i patrz na mnie, a nie umrzesz na zawsze. Pamiętaj, jeśli nawet będziesz starał się żyć tutaj jak najdłużej, to i tak kiedyś umrzesz. Lecz jeśli zmienisz myślenie i zaczniesz żyć jak ja, dla Naszego Ojca i dla innych, będziesz żyć na Zawsze. Przede wszystkim nie sprzedawaj swojej duszy za zachcianki ciała, bo co za nią dasz? Albo-wiem przyfruniemy do Was ze Skrzydlatymi Druhami
i każdy dostanie według swoich poczynań. Wiecie, niektórzy z Was prze-żyją i zobaczą tu, na ziemi Powrót Syna Okrytego Chwałą przez Ojca. Proszę Was tylko, bądźcie wierni, mimo wszystko, do końca.»

«»

W mediach obraz Williama Blake'a "Drabina Jakuba", który poznałam dzięki philokalia-.