✧ 。・:*:・゚✧
alexis siedziała u niej już jakieś pół godziny. rozmawiały, piły kawę i przy okazji oglądały „chilling adventures of sabrina", które tak bardzo uwielbiała panna disick. kiedy dostała wiadomość od liama - jedynie ją przeczytała i schowała telefon do kieszeni jeansów. a że nastała już ta godzina, która nastała - postanowiła, że zaczną się szykować. choć tak naprawdę blondynka nie wiedziała o co chodzi z tym nagłym spotkaniem.
- chodź! coś ci pokażę - zawołała penelope, chwytając przyjaciółkę za rękę i prowadząc ją do sypialni.
disick z widoczną niechęcią, która rysowała się na jej twarzy, dlatego że musiała wyjść na chwilę z pokoju i zaniechać oglądania serialu o sabrinie spellman - chcąc nie chcąc, poszła za heughan, a kiedy zobaczyła żółtą kreację, aż pisnęła z zachwytu.
- jejuuu! kobieto! to jest coś pięknego i... aaaaaaaa! muszę to mieć! - zaczęła oglądać sukienkę, która wisiała na wieszaku i mieniła się w blasku powoli zachodzącego słońca.
- ale ona już jest twoja. i była projektowana, a następnie szyta z myślą o tobie - odpowiedziała zgodnie z prawdą brunetka.
- kocham cię, pani horan.
- eh... jaka tam ze mnie pani horan! - zaśmiała się, ale w sercu poczuła dziwną pustkę. mimo, że była z niallem i dobrze im się ze sobą żyło, to czuła, że czegoś brakuje, tylko nie wiedziała czego. - dobra, młoda. zaczynamy się szykować, bo jedziesz ze mną na ważne spotkanko.
- stara? o tej porze spotkanie?
- no wiesz... praca nie wybiera - odparła, wyciągając z szuflad toaletki dużą kosmetyczkę z wszelkimi kosmetykami.
✧ 。・:*:・゚✧
alexis była bardzo zdziwiona, że jadą w kierunku wybrzeża. czyżby tam penelope miała mieć spotkanie? dziwne, pomyślała. jednak nie chciała wnikać w pracę przyjaciółki, a zarazem siostry ciotecznej, którą dla niej była ze względu na pokrewieństwo jej mamy z mamą lope.
- no, dojechaliśmy! - zatrzymała się na parkingu, zdejmując okulary przeciwsłoneczne.
- to... tutaj? serio? - zdziwiła się. i to bardzo i wtedy zaczęła łączyć fakty, że to na pewno nie chodzi o spotkanie służbowe penelope claire heughan horan (a horan zaczęła używać już dawno, chociaż tego nie mówiła zbyt często brunetce, jednak zamierzała przemówić do rozumu swojemu szwagrowi).
- uhm, taaak! - wysiadła, więc alexis poszła w jej ślady. przemierzyły szeroki most, przy którym były różnorakie jachty. - stań tutaj, tak, tutaj i teraz ładnie się uśmiechnij. o tak!
a następnie wyjęła telefon i zrobiła jej zdjęcie, po czym przesłała disick przez wiadomość.
- dobra, a teraz...
widząc, że w ich kierunku idzie liam, nie dokończyła i zaczęła się powoli wycofywać, nie chcąc psuć romantycznej atmosfery, która lada chwila miała się ulotnić.
- alexis...
tylko tyle zdołała usłyszeć, bo biegła do samochodu, ale kiedy się odwróciła - zauważyła jak alexis idzie trzymając się za rękę z liamem do jednego z jachtów.
✧ 。・:*:・゚✧
YOU ARE READING
Flicker | Niall Horan 1
FanfictionPenelope, córka Heughanów prezentuje pierwszą kolekcję, tworząc w ten sposób swoją markę. Na jej drodze staje czarujący Niall. Czy ta znajomość będzie możliwa? Czy media i fani pozwolą im na to? ,, - penelope? - wymówił jej imię, od którego robiło...