12. to wraca

176 11 5
                                    

Pov Jughead

Wybiegłem, nie mogłem na nią patrzeć wspomnienia wróciły. Łzy spływały mi po policzkach do tego o ironio była ulewa nie mogłem zrozumieć dlaczego gdy chcę sobie ułożyć życię to ona wszędzie jest jak jakiś cholerny diabeł. Dobiegłem do rzeki tak gdzie wcześniej spotkałem rozpłakaną Betty.

Pov Betty

W drzwiach pojawiła się niejaka Cheryl Blossom. Po chwili po szoku wszyscy zaczęli klaskać a Jug wybiegł zapytałam się czy ktoś wie gdzie mógł pójść. Na dworze lało. Muszę go poszukać a jeśli coś mu się stało.  Wzięłam parasolkę od Cheryl mam nadzieję że się nie pogniewa czasami sobie pożyczałyśmy różne żeczy.

1h później

Szukam go od dobrej godziny naprawdę zaczynam się martwić. Boże by tylko mu nic nie było. Nerwy mnie zżerały, zmęczenie powoli pokonywało nie byłam tylko w jednym miejscu - nad rzeką. Co chwilę burza jeszcze bardziej się nasilała. Zdjęłam szpilki. Szłam po zalanych ulicach byłam cała przemoczona. Parasolka na nic się nie zdała.
Dotarłam nad rzekę zaczęłam się rozglądać zauważyłam ciemną skuloną sylwetkę. Podeszłam by się upewnić czy to osoba której od godziny poszukuje. Uklęknęłam chciałam coś powiedzieć ale brunet mi przerwał.

- ja już tak dłużej nie mogę - powiedział przez łzy

- co się stało?

- demony z przeszłości one wracają

- wiesz też niemam za kolorowej przeszłości powiedz mi co cię trapi może zrozumiem.

*******

Byłam zaskoczona jego historią. Postanowiłam opowiedzieć mu swoją.....

*******

- nie wiem co powiedzieć Betty nie musiałaś mi mówić

- musiałam ale teraz przynajmniej jesteśmy ze sobą szczerzy

- a jeśli chodzi o szczerość.... - chłopak się zdenerwował

- tak?

- cóż... No...

- powiedz wreszcie

- podobasz mi się Betty Cooper

- ty też mi się podobasz Jugheadzie Jones

Pocałowaliśmy się to był najlepszy pocałunek w moim życiu

- chodź pójdziemy zanim zamarzniemy - powiedziałam

Podnieśliśmy się z ziemi przemoknięci do suchej nitki ale to się nie liczyło. Dla nas było ważne to co teraz między nami. Wyszliśmy na drogę.

Światło, krzyk, ból, ciemność

...
Aaa wkoncu skoczyłam tą książkę jestem taka podekscytowana dla wyjaśnienia tak oni nie przeżyli. Tak to był wypadek. Dziękuję że ta książka zostało bardzo ciepło przyjęta!!

I bardzo dziękuję tym dwóm osóbkom

ideal_book. reinhart__angel

Do następnej książki!

Ps. Na koncie są dwie w trakcie więc polecam zajrzeć

10.07.20.       19.23

🄼🅈 🄷🄾🄿🄴// 🄱🅄🄶🄷🄴🄰🄳 Poprawiane!Место, где живут истории. Откройте их для себя