Dłoń Killiana zaciska mi się delikatnie na nadgarstku.
- Twój ojciec jest nie ufny.
- Nie nawykł współpracować z łotrami. - wzruszam ramionami i zgarniam włosy z twarzy.
- Tutaj nie jestem czarnym charakterem. - zapewnia, a ja w zastanowieniu podnoszę brew i znowu myślę o bajce.
- Piotruś też nie powinien nim być. - idę za pozostałymi, a Hak za mną.
- Skąd ten pomysł?
- W bajce był raczej dobry.
- Piotruś jest najbardziej zdradzieckim łajdakiem, jakiego znam. - zatrzymuje się parę centymetrów ode mnie. Uśmiecha się czarująco. - A kim ja jestem w bajkach? Przystojnym łajdakiem? - porusza brwiami.
Odchrząkuje i widząc jego minę aż serio przykro mi mówić mu prawdę.
- No wiesz... - zaczynam, a on uśmiecha się szerzej i bardziej się do mnie zbliża. - Na pewno na świecie są kobiety, które kręci zakręcony wąs i trwała. - klepie go po piersi, próbując się nie śmiać, kiedy widzę, jak jego uśmiech opada.
Wracam do drogi.
- Zgaduje, że ciebie nie. - mówi głośniej za mną, a ja śmieje się pod nosem.
Podchodzę do rodziny.
- Dotarliśmy. - mówi David patrząc z grzbietu na dżungle.
Killian staje obok mnie.
- Obóz Piotrusia powinien być...
- Gdzie? Jedyne co widzę to drzewa, drzewa i uwaga, drzewa. - mówię.
Wyciąga z płaszcza lunetę i rozsuwa ją za pomocą zębów.
- To Mroczna Dżungla. - mówi nam. - Rozrosła się od mojej ostatniej wizyty.
- Czyli przyleźliśmy tu na próżno. - pyta zirytowana Regina.
David wzdycha.
- Hak wyprowadził nas na manowce, ale przynajmniej wiemy dokąd iść.
- Nie do końca. - Hak patrzy na nas. - Nie wolno wchodzić do Mrocznej Dżungli, musimy ją obejść, ale najpierw odpoczniemy. Radzę założyć obóz.
Regina zakłada ręce na piersi.
- Mam spać, gdy mój syn cierpi?!
Hak wzdycha patrząc na nią z widocznym zmęczeniem.
- Jeśli chcesz przeżyć i go uratować, to tak.
Odwraca się na piecie, a David i Regina za nim. Emma jednak stoi w miejscu i patrzy w ten sam punkt cały czas. Patrzymy na siebie z Mary Margaret porozumiewawczo.
- Wszystko gra? - pytam.
- Regina ma rację. Henry czeka. - patrzy na mnie.
- Hak też. Musimy przeżyć, by uratować Henrego.
Spuszcza głowę.
- Wiem. Obyśmy się nie spóźnili.
Mary Margaret podchodzi bliżej.
- Emmo, po tym, co przeszłam z twoim ojcem wiem, że nigdy nie jest za późno. - kładzie jej rękę na ramieniu.
🏹
- On uwielbia takie gierki. - komentuje Hak.
Blondynka obudziła nas wszystkich w środku nocy, mówiąc, że odwiedził ją chłopiec.
![](https://img.wattpad.com/cover/226551801-288-k255273.jpg)
YOU ARE READING
HAPPILY EVER AFTER ¬ Killian Jones [1]
FanfictionStella Mills to normalna dziewczyna która mieszka w małym mieście Storybrooke, wraz ze swoją matką i bratem. Jej życie było spokojne do czasu pojawiania się tajemniczej blondynki Emmy Swan, która niespodziewanie łamie klątwę rzuconą na miasto. Wówc...
[ DZIEWIĘTNAŚCIE ]
Start from the beginning