1

160 14 7
                                    

Tom zaczął kierować się w stronę restauracji, do której zmierzał.

-Więc ile ten słodziak ma lat?-zapytał.

-Sześć-Tord jednak wszedł do innej restauracji i zamówił stolik dla trzech osób. Tom tu nie był bo była ona dosyć droga. Brakuje tylko aby Tord zabrał ich na piętro gdzie znajdują się kina.

Tord usiadł do stolika sadzając Tamarę obok Toma. Dziewczynka od razu objęła rękę czarnookiego zamykając ją w uścisku. Przypodobało mu się to więc ją pogłaskał.

-Więc co tu robiliście? -zapytał Tom chcąc podtrzymać rozmowę aby nie było niezręcznie.

-Oh, robiliśmy zakupy, szukaliśmy ubrań. Zgaduję, że znalazłeś ją koło witryny z zabawkami?-pogłaskał córkę po włosach.

-Heh tak

Tord spojrzał na córkę tulącą ramię jego byłego przyjaciela. Mlasnął niezadowolony zauważając jak Tamara coraz bardziej przekonuje się do Toma. Spojrzał w okno zastanawiając się.

-Więc na co masz ochotę, Tamaro?-z zamyślań wyrwał go głos Toma.

-Nuggetsy! -odkrzyknęła dziewczynka uśmiechając się szeroko, zaczęła wesoło podrygiwać-I frytki

-Oh, mam ochotę na to samo-Tom uśmiechnął się do córki byłego przyjaciela.

Miła kelnerka podeszła aby przyjąć ich zamówienie. Niestety nuggetsów nie było ale Tord zamówił im pierś kurczaka z sałatką oraz oczywiście frytki. Sobie zamówił to samo. Tom uśmiechnął się lekko.

-Zapłacę za nas

-Nie, nie, ja stawiam. Jest dobrze

-Na pewno?-Tom chciał być uprzejmy.

-Na pewno, w końcu to ja zaprosiłem cię na obiad-uśmiechnął się zadziornie a jednocześnie dziwnie miło.

Tom zaśmiał się cicho,nie dało się nie odwzajemnić tego uśmiechu.

-Oh racja. Więc..co robiłeś przez cały ten czas?

-Kupowałem ubrania i jakieś przekąski kiedy Tamara uciekła

-Nie, mam na myśli co robiłeś po tym jak zostawiłeś nas z niczym..rozpocząłeś nowe życie? - spojrzał na Tamarę-Nową rodzinę?..-Tom nie mógł wyrzucić z głowy tego pytania. Wiadomo nie będzie robił afery przy dziecku ale kiedyś  trzeba wszystkie te nurtujące kwestię wyjaśnić.

-Znalazłem sobie kogoś i teraz mam ją-mruknął-Przepraszam-chłopak spojrzał w bok. Tak jakby opuścił go dobry humor ale w końcu trzeba było poruszyć ten temat.

-Zostawiłeś nas..-Czarnooki chciał powiedzieć coś więcej ale nie wypadało przy dziecku.

-Wiem. Żałuję tego, że to zrobiłem. Ale cieszę się, że mam Tamarę..

-To niczego nie zmienia-złość zaczęła przejmować nad nim kontrolę.-Czy ona wie, że jej ojciec jest potwornym dupkiem?

Dziewczynka spojrzała na Toma. Może i nie wyczuwała napiętej atmosfery i nie rozumiała o czym rozmawiają dorośli mimo iż bardzo starała się zrozumieć ale wiedziała, że coś jest nie tak.

-Proszę, porozmawiajmy o tym później, na osobności. Nie chcę żebyś przestraszył moją córkę

-Jedyne czego ona może się bać to ty.-warknął ale spojrzał na niebieskooką dziewczynkę, która nie wiedziała co się dzieje. Może się wyżywać na Tordzie ile chce ale jego córka jest Bogu ducha winna, nie musi tego słuchać. - Przepraszam Tammy..

Norweg spojrzał na nich zatroskany. Jego córka zaczęła łasić się policzkiem o ramię Toma.

-Nic się nie stało-nawet nie wiedziała czemu ją przeprasza. Thompson przytulił dziewczynkę.

-Kochasz swojego tatusia, prawda? -dziewczynka energicznie pokiwała głową z uśmiechem. Chłopak chciał zmienić temat aby nie było aż tak niezręcznie. W końcu sam by nie chciał aby jego własna córka go nienawidziła już w wieku sześciu lat. Tord był dla Tamary autorytetem, bohaterem, wzorem do naśladowania, czarnooki nie mógł tak po prostu wejść w ich życie i to wszystko zniszczyć. - A masz dużo przyjaciół w przedszkolu?

-Tak! Tatuś czasami mnie zabiera do ich domów żebym mogła się z nimi pobawić

-Naprawdę? To wspaniałe-uśmiechnął się.

-Tak!-dziewczynka uśmiechnęła się dumnie.

Chwilę później ich jedzenie zostało pyniesione. Dziewczynka od razu zaczęła wszystko pałaszować.

-I lubisz swoich przyjaciół?

-Mhm-dziewczyna wzięła łyk swojego soku w identyczny sposób jak Tord wziął łyka swojej kawy. Tom zauważył to jak dziewczynka chce się do niego upodobnić. Uśmiechnął się od razu.

Niedługo później wszyscy zaczęli jeść a Tom zastanawiał się czy powinien zadać kolejne nurtujące go pytania.

𝕎𝕖𝕝𝕔𝕠𝕞𝕖 to my life/Tom Tord Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz