♡5 nie chce zostać ciocią♡

340 14 7
                                    

Oto wasz wyczekiwany bądz nie wyczekiwany rozdział podtanowiłam że takie informacje będe dawała na początku bo potem nikt ich raczej nie czyta a więc

Rozdziały będą sie pojawiać nieregularnie a zwłaszcza teraz bo wiecie zakonczenie roku i trzeba oceny popoprawiać XD a druga sprawa jest taka że: tak wiem rozdziały są jak narazie nudne(może nie dla wszystkich) ale napewno to się już niedługo zmieni zresztą mam taką nadzieje :)
_______________________________________________________

Gdy wracałyśmy do domu gadałyśmy o wszystkim dosłownie, nawet o chłopakach

Ja: Emmmm.. Emma mam pytanko. - powiedzialam nastepnie zacistelam usta w linie

Emma: No dawaj, oświeć mnie.

Ja: Nie obrazisz się jeżeli teraz wróce do domu bo jestem umowiona z kolejną osobą.

Emma: Nie no spoko tylko powiedz z kim bo chce wiedzieć hahah.

Ja: No z.... z Payton'em (idk jak sie odmienia).

Emma: Wow... ty to masz szczęście. Jak sie poznaliście?

Ja: Ahhhh długa historia haha opowiem ci innym razem ok? A czemu niby mam szczescie?

Emma: No okej, okej. Ty masz goraczke czy co?

Ja: Yyyyyyy... nie nie mam a czemu mialabym mieć?

Emma: Laska to jest najbardziej HOT chłopak na tiktoku i wogóle, no oprócz takiego jednego - powiedziała ciszej żebym bie słyszała ale jednak słyszalam ale postanowilam że zapytam ją o to kiedy indziej - każda typiara doslownie każda chce się z nim umówić, więc jesteś szczęściarą serio.

Ja: No weź nie przesadzaj

Ołłłł no nie wiem czy chce z nim w głębsze relacje wchodzić bo jeszcze mnie wykorzysta albo zgwałci ale co tam raz sie żyje.

Ja: Przecież nie jest chyba tak źle, a tak wogóle to ja nie zamierzam z nim wchodzić w jakieś głębokie relacje jak już to tylko przyjaźń.

Emma: Dobra, dobra leć już i się przygotuj hah, na którą jesteście umówieni?- byłyśmy już pod moim domem

Ja: Szczerze to sama nie wiem bo mialam do niego napisać.

Emma: Boże ale ty jesteś głupia.... - dała sa ręką w czoło - trzeba było mi powiedzieć to byś wcześniej poszła do domu jest już 15.16 więc idz do niego napisz.

Ja: Dobra to lece papa - przytuliłyśmy się

Emma poszła dalej w kierunku swojego domu a ja weszłam po schodach kierując się do drzwi następn8e bedąc już w domu sciągnełam buty i wchodzac do kuchni napisałam fo Payton'a

Payton

Hej czy to spotkanie nadal aktualne?

Odpisał mi praktycznie od razu jakby siedział przy telefonie i tylko czekał aż mu napisze

P: Oczywiście że aktualne. To o której mam po ciebie przyjechać?

Przyjechać? To ty mnie gdzieś zabierasz,
myślałam że gdzieś pójdziemy no ale okej
mi tam pasuje :)

P: No to o której?
N

o to może 16:30?

P: No i super, tylko gdzie mieszkasz?

********* **

P: O kurde.

Coś nie tak?

P: Nie wszystko okej tylko że akurat tak się składa że mieszkam na przeciwko ciebie ;)

No to fajnie

(Byłam już w swoim pokoju i siedziałam na łózku) W tym momencie totalnie mnie zamurowało i doszło do mnie że on widział mój dzisiejszy upadek

Boże ale wstyd normalnie wstyd nad wstydami.

P: Spójż przez okno.

Okey

Stanełam przed oknem i przez nie spojżałam w tym momencie Payton z swojego okna mi pomachał a ja odwazemniłam gest tym samym i wróciłam na łózko.

P: To ja o 16:30 przyjde po ciebie więc badz gotowa.

Dobrze, dobrze to papa

P: papa ;*

Była godzina 15:23 więc stwierdziłam że obejrze se netflixa ale zanim to zrobiłam to poszłam na dół do kuchni zrobić sobie kanapki bo byłam troche głodna gdy schodziłam ze schodów zauważyłam że Addisone akurat coś ogląda na netflixie więc po zrobieniu jedzenia się do niej przyłącze.

***

Razem z Addisone ogladałyśmy sobie 365 dni (tak wiem bardzo kreatywnie XD) załapalam sie akurat na ostatnie 40 min filmu wiec jak sie skonczyl to byla 16:14. Wstałam z kanapy i pewnym krokiem ruszyłam do kuchni odniesć talerz po kanapkach a nastepnie wróciłam do pokoju się ogarnąć miedzy innymi poprawiłam makijaż i poprawilam włosy co zajeło mi niecałe 10 min, spryskałam/popryskałam (idk) sie jeszcze perfumem potem wziełam telefon do regi i przegladalam coś na Ig bo zostalo mi troche czasu.

***

Addisone: Nicole! - darla się z dołu

Ja: Co tym razem? - darlam sie z mojego pokoju

Addison: Payton po ciebie przyszedł.

Ja: Już ide.

O kurde zapomniałam fuck gdzie jest moja torebka i skąd ona go zna?? A no tak istnieje takie coś jak tiktok, Ig itd.

Gdy znalazłam moją torebkę wyszłam z pokoju i biegłam po schodach aż dotarłam do drzwi.

Payton: To co idziemy?

Ja: Już, już tylko ubiore buty.

Addisone: Miłej zabawy - powiedziała odchodząć do salonu - tylko pamietajcie że nie chce zostać ciocią w tym wieku! - krzykneła jak była już w salonie, ja tylko prychnełam i powiedziałam.

Ja: Chciałabyś - Payton słyszac naszą konwersacje uśmiechal się i patrzał sie na mnie jakby chciał mnie wzrokiem rozebrać a potem zgwałcić. - dobra możemy iść.

Payton: Okej to chodz.

Gdy wyszliśmy z mojego domu stało się coś co w tym momencie nie powinno sie stać....

__________________________________________________________
816 słów

Nie wiem kiedy pojawi się kolejny rozdział ale wyczekujcie :)

Opublikowany: 07.06.2020r.
__________________________________________________________

It Was A Dream || Payton M. Dylan H. Where stories live. Discover now