I to dlatego ojciec mówi swojemu własnemu synowi, by się nie zakochiwał i to sprawia, że to jest takie piękne. Ludzie mogą spytać, dlaczego mówisz swojemu własnemu synowi, aby się nie zakochiwał? Miłość jest piękna, nie możemy bez niej żyć. Jednak ta osoba wie jak bardzo to boli. Więc upewnia się, że ta sama rzecz nie przytrafi się jego synowi.

Piosenka nie brzmi znajomo. Nie słyszał o Mayday Parade wcześniej. Poszukam tego, pomyślał Niall.

Przypuszczam, że to oczywiście wpływa na mnie w zupełnie w inny sposób niż na normalnych ludzi.

Osobiście doświadczyłam okropnych rzeczy w życiu. Więc zgaduję, że to naprawdę do mnie przemawia, z głębi serca. Nie słuchałam tego od jakiegoś czasu. Boję się. Boje się wszystko wspominać i myśleć o tym.

Teraz Niall desperacko chciał, aby Charlie mu zaufała, nieważne jak bardzo wątpiła w to, że on to czyta, po prostu zaufać mu i powiedzieć co się stało.

Dawno temu, ktoś powiedział mi, że najlepszym sposobem, by coś przeboleć jest zapomnieć o tym. Odpowiedziałam, że nie potrafiłabym, bo to byłoby zbyt trudne. Wiec poproszono mnie, bym spróbowała innej metody.

Powiedziano mi, że mam wyobrazić sobie, że spisuję wszystkie wspomnienia na kawałku papieru. Nieważne jak dużo wspomnień tam było, po prostu zapisać je wszystkie. I potem, mam wziąć te wszystkie kartki papieru i zapakować je do pudełek. Zamknąć pudełka, zakleić taśmą czy czymkolwiek tam chcę. Jedyną ważną rzeczą byłam ja, zabierająca pudełka w najdalszy kąt umysłu. Zostaw je tam. Nie dotykaj ich, powiedzieli.

Szczerze, to nie działa... Ciągle wszystko widzę w nocy, ciągle to czuję, ciągle budzę się ze łzami pozostawionymi na poduszce.

Niall przekręcił się, teraz leżał na brzuchu, list opierał się o ścianę. Swoją twarz oparł o zaciśnięte pieści, czując się beznadziejnie smutny.

Nie licząc dzisiejszego dnia, nie rozmyślam o tym. Po prostu odpycham to daleko, z powrotem do pudełka.

To było jakiś czas temu, kiedy zdałam sobie sprawę z tego jak Eliza i Ruby były do siebie podobne. Nie powinnam tego robić, ale myślałam o tym jak uparta była Ruby, kiedy odchodziła i jakim wielkim bachorem czasami potrafiła być. Eliza też taka była. Miała w zwyczaju krzyczeć, kopać i lamentować. Mama zawsze była taka zakłopotana, co najmniej przez chwilę.

Lubię myśleć, że obydwie z nich mogłyby być przyjaciółkami. Jeśli tylko życie nie byłoby taką dziwką jaką już dało o sobie znać przez ten czas, wtedy mogłyby być.

Moment, w którym zdałam sobie o tym sprawę, był pierwszym razem, kiedy płakałam odkąd Ruby wyjechała. Robiłam wtedy swoje prace domowe, odkurzanie. Właśnie kończyłam. Mogłam poczuć jak łzy napływały mi do oczu, więc rzuciłam odkurzacz i pobiegłam na górę. Udało mi się zdążyć dotrzeć do mojego pokoju zanim zaczęłam płakać.

Przyznam, że  czuje się trochę głupio pisząc to. To jakby jakiś rodzaj listu pożegnalnego albo coś w tym stylu. Och, biedna ja.

Przepraszam Niall, jeśli rzeczywiście to czytasz i jesteś zmęczony moim gadaniem o moim pieprzonym życiu. Po prostu nie mogę wymyślić niczego innego do pisania.

Niall nagle się zezłościł. Kto to zrobił Charlie? Dlaczego ona uważała, że nikt nigdy nie chciałby jej wysłuchać, że nikt się nie przejmuje? Czy ktoś się przejmował? Oczywiście, Niall z pewnością się przejmował, przejmował się bardzo. Może bardziej niż to konieczne, o dziewczynę, której nigdy nie spotkał, ale co z tego? Charlie była piękną, odważną dziewczyną i zasługiwała na coś lepszego.

Zakończę to teraz, ponieważ inaczej zacznę pisać o wszystkim i skończy się na tysiącach stron.

Dobranoc, Niall. Kocham cię.


Dużo miłości,

Charlie ♥



Ostrożnie składając list, Niall włożył go powoli z powrotem do koperty, nie ważne jak bardzo jego złość sprawiała, że chciał go zgnieść i w coś uderzyć. Dlaczego nikt się nie przejmował?

Szukając swojego laptopa ześlizgnął się z łóżka w tour busie. Leżał na sofie, naprzeciw Liama, który go obserwował. 

- Co? - zapytał, ciągle czując złość. Liam wzruszył ramionami, wciąż patrząc się na niego wszystkowiedzącymi oczami. Czy Liam wiedział? Nie mógł wiedzieć, prawda?

Niall zignorował go, skierował się z potworem do swojego łózka starając się nie zwracać uwagi na to uczucie, że spojrzenie Liama wierciło mu dziurę w głowę. Pragnął, aby Liam przestał być taki nieznośny. Kiedy wrócił go swojego łózka, usiadł w kącie, wiec Liam nie mógł go obserwować.

Nie chcąc zgnieść paczki listów, ostrożnie sięgnął po swoje słuchawki, zanim zaczął szukać piosenki o której mówiła Charlie.

Nie zajęło mu dużo, by ją znaleźć.

Nadal z listem Charlie w jego ręce, Niall zauważył ze łza spływa mu po policku.

- Niall! Jesteśmy przy następnym hotelu! - Głos Zayna odbił się echem przez tour busa, który praktycznie był pusty. Niall zamknął laptop, teraz łzy spływały swobodnie. Otarł je swoim rękawem.

- Już.. już idę!

Zostawił laptop tam gdzie był, wiedząc, że może zabrać go jutro. Ale zabrał listy, przyciskając je mocno do swego serca. Ponieważ, podczas kiedy jego oczy jeszcze raz wypełniły się łzami, Niall wiedział, że na zawsze je zatrzyma.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

bum bum.. jeden z moich ulubionych listów, bo Niall zaczyna sobie uświadamiać, że czuje coś do dziewczyny, która nie jest mu obojętna, dziewczyny, której praktycznie NIGDY nie widział na oczy i której nie wiadomo czy spotka.. aww awww awww

Twenty One Letters To Niall PL ✔Where stories live. Discover now