List Drugi

1.7K 183 1
                                    

Wyczerpany Niall skoczył na swoje hotelowe łóżko. Ziewnął i rozciągnął się, gdy usłyszał jak coś szeleści. O tak. Listy. Dwadzieścia jeden z nich, dalej tam były, pod poduszką. Powoli, żeby nikogo nie obudzić - ściany w tym hotelu były zrobione jakby z papieru - otworzył drugi list i zaczął czytać, mrużąc oczy, aby widzieć w ciemności.


Drogi Niallu,

Za każdym razem, kiedy zasypiam szepczę Ci dobranoc.

Sama nawet nie wiem dlaczego. Ale robię to od początku i możliwe,  że pomaga mi to, kiedy nadchodzą koszmary. Jade powiedziała mi, że wkrótce odejdą, że pewnego dnia będę mogła spojrzeć na moją przeszłość bez świrowania. Ale jest coraz gorzej. Każdej nocy.

Dlaczego Ci to mówię?

Sama naprawdę nie wiem. Trzymałam te wspomnienia tak długo. To boli, gdy o nich rozmawiam, a nawet myślę. Więc napiszę je tutaj. Nie powiem Ci wszystkiego. Ale może troszkę nie zaszkodzi, aby opowiedzieć Ci o mnie, i tylko o mnie. Pamiętam, gdy byłam młodsza i mój tata zabierał mnie do parku. Nie moją mamę, nie Elizę. Tylko mnie. To była chwila odetchnienia, ucieczka od tego wszystkiego, pozwolić mojemu tacie bujać mnie na huśtawkach, bo wtedy rzeczywiście chodziło tylko o mnie, chociaż raz. Nie o Elizę, ponieważ o nią zazwyczaj chodziło i to nigdy  nie miało się zmienić.

Tak sobie myślałam.

Niall skrzywił się. Nie rozumiał. Kim jest Eliza? Jej siostrą? Przysunął papier bliżej swojej twarzy, próbując rozczytać słowa w gasnącym świetle.

Próbowałam wszystkiego, żeby koszmary odeszły, ale nic nie działa. Nieraz w ciągu ostatniego miesiąca miałam nieprzespane noce. Malutka Ruby dała mi jedną ze swoich plastikowych lalek, z niebieską sukienką, czarnym warkoczem i pomalowanymi na błękitno oczami. To będzie Cię chronić, powiedziała. Musiałam schować ją w mojej szafie, bo przypominała mi o zbyt wielu rzeczach z przeszłości, rzeczach, których nie chcę sobie przypominać. Jest ona jedyną, poza Jade, moją pracowniczką socjalną, która wie, że mam koszmary i to dlatego, że ma pokój obok mojego, więc słyszy moje krzyki.

O Boże, to brzmi patologicznie. Powinnam się zamknąć. Może poskreślam trochę. A może nie muszę, skoro to jest pamiętnik w mojej głowie. Wiem, że nie przeczytasz tego, więc będę kontynuowała pisanie, wylewając swoje życie i uczucia na tą stronę. Właściwie, walić to. Nie mam zamiaru nigdy, ale to nigdy, wracać do tego, co się wydarzyło w przeszłości.

Widziałam Cię dzisiaj w telewizji, w jakimś wywiadzie. Miałam tak jakby atak paniki. Ale potem musiałam go wyłączyć, bo Jenna chciała oglądać Hollyoaks. Buuuu.. 

Wbrew sobie Niall się uśmiechnął. Nawet teraz, po tak długim czasie, było to dziwne, wiedzieć jak dużą on i chłopcy byli częścią życia ludzi, rzeczą codzienną, ważną. Był tylko Niallem z małego miasta w Irlandii. To wciąż dziwne wiedzieć, że jest się znanym na całym świecie.

Kocham Twoje wywiady! Chłopaki, jesteście przezabawni. Jednak wciąż tęsknię za wami na schodach, jak wtedy, gdy Louis zaczął was karmić solą i słoną herbatą, albo, kiedy wszyscy mieliście ubrane onesies. Dziewczyny ze szkoły urządziły onesie sleepover. Widziałam zdjęcia na facebooku. Wyglądało to zabawnie. 

Zamierzam teraz skończyć, ponieważ jest wpół do dwunastej, a jutro mam egzamin. W każdym razie prawdopodobnie go zawalę, ponieważ nie jestem z tych mądrzejszych, ale nie chcę, żeby było jeszcze gorzej.

Dobranoc.

Dużo miłości,

Charlie ♥



Zauważył sposób w jaki ona zawsze dopisywała małe serce obok jej imienia, tak jakby mówiąc "dużo miłości" wciąż nie pokazywało jak bardzo go kocha. Albo może tak właśnie się podpisywała. Może z przyzwyczajenia.

Niall zaczął już poznawać Charlie.

Charlie. To skrót od Charlotte? Obrócił kopertę w swoich dłoniach, szukając adresu, aby mógł na niego odpowiedzieć, gdy skończy czytać. Jednak nie mógł znaleźć żadnego, tylko ich adres dla fanów i data, kiedy go napisała. Chwila. Był w hotelu, więc jakim cudem te listy się tutaj dostały?

Kto je dostarczył? Ludzie od posyłek nie dostarczają takich rzeczy do pokoi hotelowych. Dlaczego nie wysłano ich tam, gdzie powinny być dostarczone, do Management'u, gdzie wysłaliby jej automatyczną odpowiedź?

Jak ta osoba mogła wiedzieć, gdzie on był? Dlaczego mieliby celowo zjeżdżać ze swojej trasy, aby mu to dostarczyć, wiedząc, że w przeciwnym razie Charlie nie dostałaby prawdziwej odpowiedzi.

Ale jeśli właśnie odpowiedź na te listy była tym, czego chcieli, to dlaczego nie ma adresu zwrotnego?

Niall'a zaczęła boleć głowa i zdał sobie sprawę, że siedzi od dłuższego czasu rozmyślając o różnych rzeczach. Pytania krzątały się po jego głowie, więc włożył list z powrotem do koperty, schował go pod poduszką z innymi listami i zasnął.

Resztę może przeczytać jutro.


__________________________________________

Dziewczyny zróbcie małą reklamę tego ff - #toltnpl :) Wtedy prędzej będzie nowy list (:

Twenty One Letters To Niall PL ✔Where stories live. Discover now