Wydaję się, że od kiedy Michael spotkał Alanę ciągle jest zdenerwowany. Był zdenerwowany kiedy zapraszał ja na randkę, kiedy poznawał ją ze swoimi przyjaciółmi, a teraz denerwuję się, bo jutro podczas halloween chce się jej zapytać czy zostanie jego dziewczyną.
Michael spojrzał na kostium policjanta, który wypożyczył w jakimś sklepie i przypomniał sobie rozmowę z Luke'iem.
Może Luke miał rację, że bycie policjantem to nie jest taki dobry pomysł.
~
-Stary, powinieneś być bardziej męski i po prostu się jej zapytać- wymamrotał Luke po czym wziął kolejny łyk swojego piwa.Michael westchnął i pokręcił głową - Nie mogę.
-Uh, tak możesz.
-Przypomnę ci kiedy stałeś ponad 30 minut przed mieszkaniem Isabelle obgryzając pieprzone paznokcie, zanim zapytałeś ją o chodzenie. Byłem tam z tobą.
Luke zachichotał i znowu napił się piwa.- Masz rację, ale serio stary, musisz się jej zapytać czy chce być twoją dziewczyną.
Siedzieli przez chwilę w ciszy zanim Michael sie odezwał- Myślisz, że ona lubi policjantów?
Luke przestał pić i spojrzał na chłopaka z szeroko otwartymi oczami- Skąd to pytanie?
Michael wzruszył ramionami- Nie wiem, może przebiorę się za policjanta na halloween i zapytam się jej o chodzenie.
-Czy ty jesteś poważny? Ona nigdy nie zostanie twoją dziewczyną, jestem tego pewien- jęknął Luke odkładając pustą butelkę po piwie na stole.
-Ale Luke, czy widziałeś Ninę Dobrev w 'Udając Gliniarzy"? Ona była kompletne zakochana w tym Changu, policjancie.- Michael przewrócił oczami.
-Ty nie masz na imię Chang, wiesz to, co nie?
-Wiem, ale na jego sztucznym mundurze jego imię to...
-Facet, schodzisz z cholernego tematu. Możemy wrócic do rozmowy o zapytanie Alany i zapomnieć o chińskim policjancie? - tym razem to Luke przewrócił oczami.
Ja ciągle uważam, ze powiniem sie przebrac za policjanta na halloween- Michael wzruszył ramionami.
Luke westchnął- Nie przychodź do mnie jak to nie wypali.
~
Michael westchnął, rzucił kostium na podłogę i schował twarz w poduszce.
Miał nadzieje, że jutrzejsze halloween pójdzie dobrze, a on nie nie zrobi z siebie głupka przed wszystkimi.