- Lubię cię przytulać - Uśmiechnął się do mnie delikatnie przysuwając się jeszcze bliżej mnie.
- Co to było z Łukaszem? - westchnęłam głośno. Beton położył rekę na moim udzie i zaczął je masować spojrzałam na jego dłoń i delikatnie się zarumieniłam. - O co chodzi? Wojnę macie? - dodałam cicho
-eeee.... - zająkał po czym westchnął - Wojnę on zaczął. Cały czas mnie wyzywa i... Rozpowiada głupie rzeczy że jestem gwałcicielem czy coś - Mruknął szybko i niewyraźnie unikając mojego wzroku - Kiedyś był moim...ekhem.. kolegą.
- Aha? - zmarszczyłam brwi wzdychając - czemu cię obgaduje? - zapytałam ziewając
- szczerze? - zagryzł uroczo wargę. - niewiem i Mam go w dupie - wzruszył ramionami - niech się wali ze swoim kruszelkiem - Odparł i mnie przytulił. - Oglądamy coś? - zapytał po chwili niezręcznej ciszy.
- co? - Zapytałam wtulając się w niego mocniej.
- Niewiem, Jakiś horror? - westchnął na co ja skinęłam potwierdząco głową. Beton sięgnął po pilota i włączył jakąś romantyczną komedię na telewizorze. Zmarszczyłam brwi patrząc na niego
- O, sory - mruknął - Przez przypadek kilknąłem - Uśmiechnął się nieszczerze i niby przypadkiem zrzucił pilot na ziemię - Sorry - zaśmiał się podnosząc go z ziemi - Nie działa
- Serio? - zmarszczyłam brwi - ja pierdole...
- odkupie ci - wywrócił oczami -. W każdym razie, Musimy oglądać to
Usiadłam na jego kolanach i wpatrzyłam się w ekran
***
Była godzina osiemnasta pięćdziesiąt sześć a my leżeliśmy na kanapie po dwóch zjedzonych pizzach i słuchaniu czuuxa przez jakieś pół godziny. Naprawdę polubiłam jego obecność pomimo tego że mnie zgwałcił. Czułam się przy nim tak jakoś dziwnie bezpiecznie.
- Kasia? - Westchnął po chwili - - chodź zabiorę cię g- Chciał coś jeszcze powiedzieć jednak obaj usłyszeliśmy bardzo głośny trzask drzwi i ciche krakanie Olejnika w oddali. Beton niechętnie się ode mnie odsunął mamrocząc coś niezrozumiałego pod nosem
- Kurwa no - burknął po czym chwiejnym krokiem podszedł do nas. Jak zwykle najebany. - żadna dziwka nie chciała się ze mną kurwić - wyżalił się na co ja Zaśmiałam się głośno a beton wywrócił oczami
- ale debil - mruknął przysuwając się znowu do mnie - ja niewiem jak ty z nim
- Kaśka może ty pobawisz się ze mną? - Wybełgotał uśmiechając się. No to nieźle się najebał. Poczułam jak Beton delikatnie mnie objął Prychając pod nosem. Spojrzałam w jego oczy uśmiechając się ale on tylko zabijał mojego brata wzrokiem i przysunął mnie do siebie bliżej.
- Ona nie jest dziwką - Warknął do Oleja przytulając mnie mocno.
- Jest - Tomek spojrzał na mnie pijanym wzrokiem po czym się przybliżył.
- Chcesz kurwa w mordę? - Syknął Beton -nie wyzywaj jej i masz się od niej odsunąć - dodał groźnie na co Olej przybliżył się jeszcze bliżej uśmiechając się głupio. Ja pierdole jaki kretyn. Przytuliłam się mocniej do betona wzdychając
- Typie - Warknął łysy odpychając Olejnika - Wykurwie ci zaraz w ryja to w grobie skończysz
- dobra, Przestańcie - Westchnęłam głośno bawiąc się nerwowo palcami - Już, stop. - mruknęłam patrząc betonowi w oczy. Kocham patrzeć mu w oczy, Chociaż nawet nie wiem czemu.
- dobra, walcie się - mruknął Olej po czym chwiejnym krokiem, powoli poszedł na piętro do swojego pokoju, wywalając się raz na schodach.
- Kasia, jest dziewiętnasta więc chodź, zabiorę cię gdzieś - Beton złapał mnie za rękę i wstaliśmy jednocześnie z kanapy.
- gdzie? - zmarszczyłam brwi patrząc na niego. Objął mnie w tali i przybliżył do siebie zagryzajac wargę. Wyglądał cholernie urodzić i miałam ochotę go pocałować.
- Po prostu chodź. I nie szykuj się wogóle - wyszeptał i Uśmiechnął się tajemniczo - zobaczysz, fajnie miejsce.
- Nie szykować? - Westchnęłam zatapiąc w jego zielonych tęczówkach - Nie mogę tak
- Oj możesz - skinął głową i pociągnął mnie w stronę wyjścia - chodź...
-siema - Usłyszałam znajomy głos. Spojrzałam na otwarte drzwi. W nich stanął Łukasz z kruszwilem.
- O, Hey - skinęłam głową uśmiechając się - Co tam u wa-
- No kurwa co od niej chcecie? - przerwał mi beton i przymrużył oczy wzdychając głośno
- Gówno wiesz? - Mruknął Łukasz - Przyszliśmy pogadać - wyminął nas po czym wszedł do mojego domu. Chwilę później Łukasz usiadł wygodnie na kanapie a Kruszel mu na kolana.
- Chcecie coś pić? - zapytałam chłopaków - Kawa? Herbata? - ziewnęłam. Bardzo Chciało mi się spać a oczy strasznie mi się kleiły.
- whisky? - Uśmiechnął się delikatnie kamerzysta patrząc na mnie.
- okej - skinęłam głową po czym przeszłam do kuchni . Beton poszedł za mną nadal trzymając moją rękę. Nie przeszkadzało mi to
- Wawrzyn musi tu być ? - mruknął spoglądając na mnie. Wyciągałam whisky z górnej szafki.
- Przyszedł pogadać - Wzruszyłam ramionami po czym skierowałam się spowrotem do salonu
- macie whis- Przerwałam gdyż zauważyłam że Marek leży na mojej kanapie a Łukasz siedzi na nim okrakiem i namiętnie go całuje. Lizali się tak dłuższą chwilę
- Pieprzone pedały - Prychnął cicho beton. Homofobem jest? - tylko się liżą u nas - Westchnął cicho - znaczy.... U ciebie - Poprawił się po czym mnie objął . Chyba naprawdę lubił mnie przytulać.
- Ekhem - Kaszlnęłam a chłopacy od razu przestali się całować po czym spojrzeli na nas.
- j-już jesteście? - wyjąkał Wawrzyniak po czym wstał z kanapy wzdychając - o, whisky - podrapał się nerwowo po karku i złapał za butelkę. Beton mocno mnie przytulił kładąc głowę na moim ramieniu.
- wy jesteście razem? - zmarszczył brwi i podniósł się do siadu Marek Patrząc na nas zdziwiony. - Naprawdę?
- Tak, jesteśmy - Odparł od razu beton zanim zdążyłam coś powiedzieć po czym Uśmiechnął się szeroko - kocham ją...
- spojrzałam w jego oczy zdziwiona.-----
idźcie mamie w kuchni pomóc a nie kurwa siedzicie na dupie przed komputerem i Czytacie to ścierwo!
YOU ARE READING
KxB & KxK | @merkurywawrzyniaka04
Random❤Czytacie na własną odpowiedzialność!! Występują sceny 18+ i wulgaryzmy!! 💙 ~ Hasghi~ #lol - 218 | 14.02.2020r # # # @merkurywawrzyniaka04 @Kociajka ❤Start: 16.01.2020 💙 ❤Koniec: ?? 💙