Prolog

34 1 0
                                    

- Czemu patrzysz na mnie jak zbity pies lub jakbym właśnie wysłała wszystkich których kochasz do piekła?

W tym momencie kobieta odwróciła się do związanego mężczyzny, który nie wiedząc jakim sposobem zauważyła, że próbuje on cokolwiek dotrzeć i przypatrywał się jej przez dłuższą chwilę odwrócił głowę w inną nie znaną mu stronę.

- Teraz boisz się spróbować spojrzeć na mnie z chustą na oczach co będzie kiedy takową ci zdejme... Na razie nie masz czego się bać nic ci nie zrobię... Przynajmniej teraz.

Mężczyzna po tych słowach odetchnął z ulgą, jednakże kiedy tylko pierwsza fala jego strachu zniknęła pojawiła się druga silniejsza, przecież nie wiedział jak długo zajmie to "przynajmniej teraz". Jest on typem człowieka, który nie lubił oszukiwać siebie ani innych więc nawet nie próbował się łudzić, że może uda mu się jakoś uciec, był przygotowany na to że umrze tylko nie wiedział kiedy to się stamie i to było dla niego najgorsze. Myślał jeszcze nad tym co zrobi jego narzeczona Monica i rodzina kiedy okaże się, że na nie będzie go na ślubie tyle by dał by....

- Dobra koniec tej ciszy i rozmyślania o niczym. Zaczynam się nudzić a tego szczerze ci powiem nie nawidzę. Może masz jakiś pomysł co możemy porobić??

Spojrzała się na niego lecz on nawet się nie poruszył po jej słowach

- Hmmm co powiesz na to... Opowiem ci bajkę. Mam nadzieje że takowe lubisz... Ale jeszcze przed tym...

Kobieta podeszła do kundelka i rozwiązała chustę, która przez cały ten czas zasłaniała mu oczy. Wróciła na swoje miejsce i patrzyła jak jego źrenice poszerzają się i zwęrzają, jak stara się przyzwyczaić do ciemności i wyłapać jak najwięcej szczegółów.

- Czas zacząć ...

                                  🙇🙇

Opowiem Ci Bajkę...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz