Wspólne gotowanie

4.3K 239 97
                                    

[ Rozdział miał być wczoraj, ale była u mnie taka burza, że prąd wyłączyli... ]

[ PS nie martwcie się, jeśli nie umiecie gotować. Ja też nie umiem, ale tu akurat można się posłużyć wyobraźnią ;D ]

Sasuke

Od początku uważał, że to strata czasu. Nie miał zamiaru z tobą gotować, w końcu istniało wiele ciekawszych zajęć, które pary mogły wykonywać razem, jednak ty uparłaś się akurat na gotowanie. Głównie przez to, że chciałaś sprawdzić, czy Pan Idealny jest utalentowany również w innych dziedzinach niż walka i potrafi  przyrządzić obiad. Jeśli by tak było, nie musiałabyś się martwić o to, kto z was w przyszłości pełniłby w domu funkcję kucharza.

W końcu, głównie dzięki twojemu uporowi, udało ci się zaciągnąć Sasuke do kuchni.

– Mówiłem, że nie mam ochoty gotować – oznajmił sucho i założył ręce.

– To dlatego, że tak naprawdę nie umiesz? – zapytałaś ze sztucznym uśmiechem, na co syknął pod nosem i podszedł do szafki, z której wyciągnął nóż.

Popatrzyłaś na niego zdezorientowana i cofnęłaś się o krok, tak dla bezpieczeństwa. Nigdy nie wiadomo, co mogło odbić twojemu chłopakowi, więc wolałaś się trzymać z daleka, gdy w jego dłoni znajdował się nóż.

– Pokażę ci, że umiem gotować! – oświadczył z niechęcią i zajął się przygotowywaniem składników.

– Hej, nie do końca o to mi chodziło – mruknęłaś, choć po chwili zdałaś sobie sprawę, że właśnie taki był twój prawdziwy cel tego całego "wspólnego gotowania".

– Więc o co? – Uniósł brew, a ty uśmiechnęłaś się niezręcznie i podrapałaś po policzku.

– Mieliśmy gotować razem – przypomniałaś cicho, chociaż właściwie nie przeszkadzałoby ci, gdyby zajął się wszystkim sam, a tobie kazał usiąść na krześle i obserwować.

– W takim razie obierz i pokrój warzywa – nakazał, podając ci obieraczkę, którą wyciągnął z szuflady.

Cicho westchnęłaś i pokiwałaś głową.

Sasuke radził sobie w kuchni doskonale, co od razu zauważyłaś. Właśnie dlatego stwierdziłaś, że jeśli kiedyś weźmiecie ślub, to on będzie w domu gotował.

Itachi

Nie miał nic przeciwko wspólnemu gotowaniu, zwłaszcza, że dzięki temu nie dość, że mógł spędzić z tobą więcej czasu, to jeszcze nauczyć się czegoś nowego. Brunet umiał gotować, ale uważał, że i tak nie był w tym tak dobry jak ty. Stwierdził to, przypominając sobie wszystkie te razy, kiedy obserwował twoje poczynania w kuchni, które zawsze kończyły się gastronomicznym arcydziełem.

– Co ugotujemy? – zapytałaś z uśmiechem, dając mu możliwość wyboru.

– Może coś z tej książki? – Itachi pochwycił w dłoń gruby tom oprawiony w czerwoną okładkę.

Uśmiechnęłaś się delikatnie, widząc zbiór przepisów twojej babci i pokiwałaś z aprobatą głową. Zachęcony brunet zaczął przeglądać strony, aż w końcu znalazł przepis, który go zainteresował najbardziej.

Uchiha Boyfriend Scenarios Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz