Pare mięsięcy później w... WIGILIE ŚWIENTA
Dwunastka.povSiedziałam sobie na kanapie karmiac bombelka, a ruda ozdabiała choinkę.
-dzisiaj przyjeżdża ta baba zainteresowana kupnem dziecka- powiedziałam
-idealny prezent na świeta dla każdego
-DING DONG KURBA- powiedział dzwonek do drzwi
Ale szybka baba. Położyłam dziecko na ziemi i otworzyłam drzwi.
-aa... to tylko ty majk- mój były wszedł do środka
Majk wział krzesło i postawił pod lampoł. Stanał na nim i zaczał przywieszać jemiołę.
-ej ej co ty robisz - podeszła wkurzona ruda - miałam zamiar się powiesić na tej lampie
-chce pocałować wieczorem mame łila pod to jemioło. - zszedł z krzesła i prawie zdeptał dziecko
-e facet uważaj na pchlarza, bo powiedziałam babie, że jest prawie nieużywane- wzięłam bejbi szreka na ręce
-wyglada naprawdę uroczo w tych dredach- wskazał na dziecko
-jesteś obrzydliwy. Nie zbliżaj się do mojego dziecka zboczeńcu ty...- znowu ktoś zadzwonił do drzwi
Położyłam dziecko gdzieś na stoliku i podeszłam do drzwi. To była reszta rodzinki
-wesołych świot- powiedział Dżonatan
-nikt cie tu nie zapraszał- naplułam na niego
-----------
Tej baby wcioż nie było. Siedzieliśmy już przy stole i jedliśmy PIEROGI. Wziełam jednego do buzi i popiłam mlekiem. Ktoś zapukał do drzwi.
-mam nadzieje ze to ta dzioncha. ŁOTWARTE- wtedy przez drzwi wszedł...- MIKOŁAJ?!
-HOŁ HOŁ HOŁ
-OMUJBORZE
ruda zemdlała. Mikołaj wszedł z workiem i usiadł na kanapie.
-mogę panu usionść na kolanach?- zapytałam, a on pokiwał głowo
-Dwunastko prosze cie... - Majk chciał mnie zabrać ale mu sie nie udało
-co. Też byś chciał przegrywie
-tak właściwie to...- zaczoł mikołaj- przyszedłem po coś
-co
-mogę się najpierw wyszczać?- pokazałam mu gdzie kibel
Minęło 5 min i wcionż tam siedział. Wtedy weszła przez drzwi tamta baba.
-dobry wieczor ja po bombelka
-OMG ZOSTAWILAM SZIECKO W KIBLU RAZEM Z MIKOLAJEM- podbiegłam do drzwi od kibla i zaczęłam w nie walić pięściami
W końcu wywarzyłam drzwi mocom. Mikołaja nie było. Bombla też.
-mikołaj zabrał moje dziecko...
-Tak mi przykro- podeszła do mnie Dżojs i mnie przytuliła
-nie... to się nie może tak skończyć. Muszę wyruszyć na biegun północny. Odnajdę swoje dziecko i sprzedam je tej kobiecie! Majk i Max jedziecie ze mno bez dyskusji
Majk nagle wstał i popatrzyl się zakłopotany. Podszedł do Dżojs i jom pocałował.
-mogę nie wrócić lecz wiec, że coe kocham
WzięłaM moje radyjko i wyszliśmy.
🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠
To był prawdopodobnie ostatni rozdział, wiec a ha ha dziekuje bardzo za czytanie do zobaczenia
YOU ARE READING
Strendżer finks co sie dzieje
HumorPo sezonie czecim! Magda Gessler poleca uwu❤️❤️❤️❤️❤️❤️