rozdzial dwudziesty trzeci

314 29 15
                                    

*piątek, 15:47*
Minął tydzień od kiedy Lisa nie odzywa się do mnie żadnym słowem oraz mija czas od randki Jisoo i Jennie. Dziewczyny świetnie się bawiły co było widać na relacji na instgramie. Jestem bardzo szczęśliwa, że między dziewczynami się już wszystko ułożyło, tylko pozostały poukładać relacje między mną a Lalisą. Próbowałam już zerwać tą głupią umowę z Baekhyunem, ale on zawsze się wypierał, że potrzebujemy trochę czasu i Lisa na pewno pokaże w jakiś sposób, że jest zazdrosna a ja głupia ciągle ulegałam. Dzisiaj wyprawiamy z dziewczynami imprezę, którą niechcący palnęła Jennie, żeby bronić się przed Jichu.

Na przyjęciu zaprosiliśmy swoich znajomych co oznacza, że oczywiście nie mogło zabraknąć Aishy i Baekhyuna. Nie chciałam najbardziej, żeby Baekhyun się tam pojawił, ale Lisa napisała mu zaproszenie sama od siebie co bardzo mnie wkurzyło i zdziwiło. Podsumowując jest ŹLE. Zaczęłam nucić piosenkę pod nosem szukając mojego ulubionego pocky, którego nie może zabraknąć na przyjęciu..A może jednak? Nie mogłam nigdzie ich znaleść dlatego podeszłam do najbliższej pracownicy tego marketu i zapytałam o przekąskę. Kobieta oznajmiła, że nie ma już ich w magazynie na co ja odeszłam ze smutna miną do Jennie.

-I jak znalazłaś te swoje paluszki?-wzięła do ręki kilka butelek soju, po czym na mnie spojrzała. Ja jedynie pokręciłam głową na ,,nie" a dziewczyna głośno westchnęła i zaczęła:

-Jeśli tak bardzo chcesz zdobyć te pocky to pojedziemy do najbliższego sklepu ze słodkościami i tam sprawdzimy czy są okey?

-Tak!!-zaczęłam skakać z radości-Dziękuje ci Jenn!

-Uwaga!-zatrzymała się i spojrzała na mnie-Uprzedzam nie obiecuje bo to zależy od czasu więc jeśli chcesz po nie pojechać musimy się pospieszyć.

-Dobrze!-przytaknęłam-Więc mam ci w czymś pomóc?

-Tak, znajdź kapustę pekińska bo zrobię kimchi i weź 2 butelki Sprite'a.

Szybko z uśmiechem pobiegłam do działu z napojami i do ręki wzięłam butelki Sprite'a, po czym skierowałam się do działu z warzywami i włożyłam kapustę do koszyka.
Z pośpiechem podbiegłam do wcześniejszego miejsca gdzie była Jenn, lecz jej tam nie było. Zdezorientowana stałam i nie wiedziałam gdzie szukać przyjaciółki, lecz na szczęście dostałam od dziewczyny SMS'a.

@jennierubyjane:Jestem przy kasie nr.5

Zaczęłam się rozglądać na wszystkie strony, ale w końcu znalazłam Jennie która machała mi z daleka. Szybko schowałam telefon i ruszyłam do kasy. Zapłaciliśmy za zakupy i ruszyliśmy w stronę samochodu.

-I jak zdążymy?-zapytałam błagalnym głosem wsiadając do auta.

Dziewczyna spojrzała na zegarem i po chwili przytaknęła.

-Jeeej!!-wzięłam do góry ręce.

Jennie zaczęła się ze mnie śmiać, czochrając moje włosy.

-Ej! Układam je dzisiaj pół godziny-jęknęłam patrząc w małe lustereczko.

-Oj przepraszam-spojrzała na mnie, po czym odpaliła samochód.
——————————————————
Właśnie trzymałam moje kochane pocky w rękach, lecz musiałam już wysiadać bo dojechaliśmy już do dormu. W poskokach udałam się do drzwi, lecz pierwszą wpuściłam Jennie ponieważ miała siatki z jedzeniem. Przyjaciółka skierowała się do kuchni ja natomiast poszłam do swojego pokoju. Wchodząc do pokoju zastałam Lalise.

maybe, ily|chaelisa plTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang