rodział dwudziesty drugi

321 30 10
                                    

Obudziły mnie hałasy z dołu. Obróciłam się przodem do sufitu, po czym ciężko westchnęłam. Sięgnęłam ręką po telefon, który był na szafce i go włączyłam...9.20 super!-odparłam sama do siebie-Czy raz chociaż nie można wyspać się w tym domu?

Wstałam cała zaspana, jednocześnie mrucząc coś pod nosem. Weszłam do łazienki, szykując sobie ubrania. Postanowiłam ubrać się wygodnie czyli jakąś przydużą koszulkę i zwykłe szare dresy. Zrobiłam poranną pielęgnację twarzy, po czym udałam się do kuchni. Schodząc po schodach słyszałam śmiechy dziewczyn, a najbardziej Jisoo i Jenn. Wchodząc do pomieszczenia zastałam tam przyjaciółki oprócz Lisy.

-Dzień dobry dziewczynki-przywitałam się jednocześnie siadając do stołu.

-O jak dobrze, że jesteś! Jichu właśnie miała cię obudzić-odpowiedziała młodsza krojąc warzywa.

-Chae jak już jesteś to może pomożesz mi z śniadaniem a Jisoo i tak musiałaby obudzić Lise-odparła do nas wszystkich.

-Jasne-uśmiechnęłam się.

Najstarsza kiwnęła tylko głowa i skierowała się szybkim krokiem do pokoju przyjaciółki.
Jennie podała mi pomidora i kazała, żebym go pokroiła na co ja przytaknęłam. Nagle dziewczyna zaczęła chichotać.

-Co jest?-zapytałam zdezorientowana przestając kroić warzywo-Źle kroje?

-Nie, nie o to chodzi-odpowiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy-Dzisiaj
J-Jisoo zaprosiła mnie na randkę!

-Naprawdę?!

-Tak!-odpowiedziała uradowana.

-Wiedziałam, że między wami się wszystko ułoży-przytuliłam dziewczynę.

-Też się bardzo cieszę-odwzajemniła uścisk.

Po chwili usłyszeliśmy śmiechy wywodzące się z przed pokoju Lalisa śmiała się patrząc się na Jichu, lecz gdy weszła do pomieszczenia i mnie zauważyła od razu posmutniała.

-Smacznego!-powiedziała Jenn kładąc sałatkę na stół-Rosè mogłabyś położyć herbatę na stół?

-P-pewnie-odpowiedziałam jąkając się.

Wzięłam kubki i odłożyłam je na stół, po czym wlałam do nich napój.

-To smacznego wszystkim!-odparła najstarsza.

-Nawzajem-odpowiedziałyśmy z dziewczynami.

Po 2 minutach przychodziły mi powiadomienia z instagrama. No nie powiem zaczęło mnie to denerwować.

-Chae wycisz ten telefon!-powiedziała zirytowana Jisoo.

-Już, już.

Wzięłam telefon do ręki i sprawdziłam kto do mnie tak pisze. Tak jak myślałam był to Baekhyun.
——————————————————
@baekhyun_exo: Dzień dobry słonko❤️
@baekhyun_exo:Halo?
@baekhyun_exo:Halo
@baekhyun_exo:Obraziłaś się?
@baekhyun_exo::(((

@roses_are_rosie: Ekhem przypomninam ci, że UDAJEMY tylko parę...I nie, nie jestem obrażona , lecz może się to stać jeśli będziesz tak do mnie pisać

@baekhyun_exo:Dobrze przepraszam❤️

@roses_are_rosie:Ehh coś ważnego bo jem śniadanie.

@baekhyun_exo:Smacznego😊A może chciałabyś się dzisiaj spotkać?😇

@roses_are_rosie: dzięki...dzisiaj nie mogę

maybe, ily|chaelisa plWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu