Rozdział 7 Flash Co To Jest?

8 2 0
                                    

Flash co to za rzeczy?

Sunshine obudziła się rano i usłyszała jakieś dziwne dźwięki dochodzące z pokoju Flasha. Zdziwiona i zaciekawiona podeszła do drzwi, otworzyła je i wyjrzała na korytarz. Dźwięki na pewno dochodziły z pokoju Flasha. Zobaczyła, że drzwi do jego pokoju są uchylone, ale nie widziała co on robi. Podeszła po cichutku i spojrzała przez lekko uchylone drzwi. Flash latał po całym pokoju i rzucał jakimiś rzeczami. Na jego łóżku leżały jakieś przedmioty, których nigdy niewidziała. Postanowiła wejść do pokoju.
- Flash co to są za rzeczy?
- Sunshine! *Odwraca się do niech przestraszony* nie strasz mnie tak
- Przepraszam *zrobiła smutną minke i uszka jej opadły*
- spokojnie, niejestem zły, coś ważnego że przyszłaś?
- Co to są za rzeczy? *Wskazuje na łóżko*
- a to? To są rzeczy um moje, moje rzeczy z lat młodości jak byłem mały jak ty kochanieńka
-aha dobrze a czemu tak biegasz?
-szukam czegoś poprostu, na dole jest śniadanie idź zjedz
-dobrze*wstała i poszła jeść*
-było blisko*patrzy na rzeczy rodziców, chowa je do pudła i zanosi na strych*
-*eevee po tym jak zjadła odrazu poszła do siebie i zobaczyła otwarty, strych, ciekawość wygrała i poszła tam, znalazła dużo rzeczy które były w tym domu pomimo zniszczenia miasta, znalazła album i zaczeła go przeglądać, to były zdjęcia jakiejś eevee i jej rodziców
-*flash wchodząc na strych ją zobaczył i wbiegł, zabrał i zamkną album*c-co tu robisz?
-byłam ciekawa i weszłam, kto jest na tych zdjęciach?
-... *siada smutny i daje album obok*to moi rodzice i ja jak byłem mały, to byli moi rodzice, możesz niezrozumieć ale wiele lat temu gdy byłem mały, grupa lucario zniszczyła miasto, zabiła każdego, jedynie ja przeżyłem, nazywam sie naprawde speedy, nie flash, moje imie to teraz jest alan nie flash, flash to tylko pseudonim, przperaszam że nic niepowiedziałem ci ale mnie to boli
-rozumiem, straciłeś wszytsko i starasz sie o tym niemyśleć, przepraszam, rozumien to i niezapytam o to więcej
-*tuli ją*dziękuje skarbie
-*tuli*niema za co... Tato

~~~~~~~~~~~

Moment w którym pisze ten rozdział to 10:10, 30 październik, niewiem kiedy widzicie ten rozdział bo nir mam internetu ale mam nadzieje że wam sie on spodoba i miłego hallowen i wszystkich świętych papa

Ród Eeveeloution Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt