*Niesprawdzony*
-Hej mamo-mówię smutnym głosem.-Cześć córciu-odpowiada i mocno mnie przytula.
-Wiem o wszystkim... Tata mi powiedział-wyszeptuje do jej ucha.
Mama wzdycha.
-Kochanie, chciałabym żebyś nie spotykała się z Patrykiem-informuje mnie, na co robię zdziwioną minę.
-Przecież to mój chłopak-lekko się unoszę.
-To zerwij z nim...
-Nie ma takiej opcji!-krzyczę- Poza tym czemu miałabym to zrobić?-dopytuje.
-Nie mogę Ci tego powiedzieć. Po prostu uważam, że to nieodpowiednia osoba dla Ciebie-wzrusza ramionami.
Spoglądam na mamę smutnym wzrokiem, po czym idę do swojego pokoju i pakuje swoje rzeczy. Skoro zabraniają mi spotkań z Patrykiem, ucieknę! Już mnie więcej nie zobaczą!
SMS:
Victoria: Cześć. Zgadzam się na naszą „wycieczkę". Nie będę dalej tutaj z rodzicami... Mam dosyć!Patryk: Myszko, co się stało?
Victoria: Powiem Ci wszystko jak się spotkamy, tylko nie mów swoim rodzicom o niczym.
Patryk: W porządku... Nic nie powiem, nawet nie miałem tego w planach (od początku nie chciałem im mówić) 😅
Victoria: Ok.
Patryk: Gdzie się spotkamy?
Victoria: Tam gdzie ostatnio po szkole. Tylko szybko.
Patryk: Dobra
W szybkim tępie opuszczam dom trzymając dużą torbę ubrań i rzeczy codziennego użytku.
Rodzice rozmawiali z Julką w salonie, więc nawet tego nie zauważyli.***
-Ooo jesteś-cieszę się z jego widoku.-Hej-daje mi buziaka-To teraz co się dzieje?-łapie moje ręce.
-Rodzice zakazali mi kontaktu z tobą, rozumiesz?-mówię i zaczynam płakać.
-Co ty gadasz?-przytula mnie-Spokojnie-masuje delikatnie moje plecy-Kurwa mać, mega słabo! Przecież ja nie wytrzymam bez Ciebie-przeciera moje łzy.
-Dlatego właśnie chciałam uciec-mówię ledwo wymawiając słowa.
-Taaak, ale ile będziesz tak uciekać?
-Aż pozwolą mi się z tobą spotykać. Mam telefon i ładowarkę także luz-mówię.
-Wynająłem nam domek blisko, myślałem, że ma być to chill, nie wiedziałem, że będzie to ucieczka-wzdycha.
-Nie ważne gdzie, ważne, że daleko domu-komentuje.
YOU ARE READING
„Jedno spotkanie"~Qry i Victoria Więcek [CAŁA]
Teen FictionSpotkali się w liceum... Czy ich relacja rozkwitnie, a może wręcz przeciwnie?