Nie byłam na koncercie chillwagonu, siedziałam cały czas w pokoju i płakałam. Jest mi tak bardzo przykro!
-Wróciłem-mówi Patryk-Błagam Cię Vicka porozmawiaj ze mną-dodaje. Chłopak ma zeszklone oczy i smutny wyraz twarzy-Nie ufasz mi?-siada obok mnie.
-Nie-krzyżuje ręce-Dlaczego nie powiedziałeś mi na samym początku, że masz dziewczynę?
-Nie mam, tzn... Mam Ciebie. Boże!-unosi głos.
-Mnie już na pewno nie masz-prostuje. Mój oddech jest bardzo przyspieszony.
-A Małgosia niby jest nadal ze mną, bo po prostu jestem zwykłym gnojem, nie potrafię z nią zerwać... Boje się, że będzie przeze mnie smutna. Nie chce żeby cierpiała.
-To zastanów się do cholery kogo tak naprawdę kochasz-mówię stanowczo i wychodzę.
Nie mam zamiaru spać z nim w jednym pokoju.
Siadam przy recepcji i chowam twarz w dłoniach. Nie mam pojęcia co mam w tym momencie zrobić. Czuje się jakby Patryk mnie zdradził, mimo, że nie jest do końca z Gosią... Skoro nie potrafi z nią zerwać, to może faktycznie jest dla niego bardzo ważna. Mam mieszane uczucia...-Vicki?-wymawia ktoś moje imię, na co osłaniam twarz. Widzę Igora.
-Hej-mówię smutno.
-Ej, co jest?-podchodzi bliżej i siada obok mnie.
-Nic, nic-wzdycham.
-Nie kłam, przecież widzę. Mów śmiało-uśmiecha się.
-Byłam z Patrykiem...
-No wieem-przeciąga słowo-Byłaś? A nie jesteś?-marszczy czoło.
-Już nie-przymykam oczy.
-Jak to?-pyta.
-Patryk dostał dzisiaj sms od jakieś Gosi, ona napisała mu coś, że miał się do niej odezwać po wakacjach, a na koniec dodała, że go kocha.
-Rozmawiałaś z nim o tym?
-Rozmawiałam-kiwam na „tak"-Powiedział, że nie potrafi z nią zerwać, bo byli dość długo razem-wzruszam ramionami-Nie ufam już mu w ogóle-mówię.
-Kurwa-klnie pod nosem-Może chcesz, żebym z nim pogadał?-pyta.
-Sama nie wiem...
-Idź do Oli, a ja pójdę do Patryka. Napisze Ci później co mi powie.
-Dzięki-lekko się uśmiecham.
-Nie ma sprawy.
![](https://img.wattpad.com/cover/203082570-288-k877033.jpg)
YOU ARE READING
„Jedno spotkanie"~Qry i Victoria Więcek [CAŁA]
Teen FictionSpotkali się w liceum... Czy ich relacja rozkwitnie, a może wręcz przeciwnie?