„Nieprawda. Uczę się."

Zaśmiałem się głośno. „Przepraszam. To najśmieszniejsze co w życiu usłyszałem."

„Lepiej uważaj co mówisz, bo mój chłopak może być tu na pstryknięcie moich palców.", odparł z lekkim uśmieszkiem.

„Chwila, co mnie ominęło? Superbohater jest twoim chłopakiem?"

„Sam mnie o to zapytał.", odpowiedział z dumą.

„Szczęściarz.", parsknąłem i po chwili wydąłem wargę.

„Wiem.", wzruszył ramionami, a jego policzki lekko się zaczerwieniły. „Cokolwiek, jestem głodny. Masz jeszcze trochę arbuza?"

„Pytasz dzika czy sra w lesie. Zaraz ci przyniosę."

Taehyung focus
Kiedy tylko kompletnie się ściemniło, a korytarze w akademiku zaczęły świecić pustkami ruszyliśmy z Jiminem w stronę dormu Jungkook'a. Już zza drzwi słychać było donośne głosy chłopaków i chichot kilku dziewczyn.

Jego pokój był podobnej wielkości do naszego, więc wszyscy byli ściśnięci w niedużej kuchni lub siedzieli w salonie na podłodze i sofie. Zauważyłem wśród tych osób współlokatorów mojego chłopaka, którzy palili jeden papieros za drugim i gasili je o (i tak już całkowicie poplamiony) dywan. Sam Jungkook stał przy blacie w kuchni rozmawiając z Jinem i Namjoonem i paląc w tym samym czasie coś co zdecydowanie papierosem nie było.

„Skarbie!", zawołał, kiedy tylko mnie zobaczył i mocno mnie do siebie przyciągnął, jakbyśmy wcale nie widzieli się dzisiaj z rana.

„Śmierdzisz ziołem.", powiedziałem do niego, ale wzruszył tylko ramionami. Dobrze wiedział, że gdyby dyrekcja przyłapała go na paleniu i robieniu spotkań w dormie, od razu zostałby wydalony ze szkoły.

„Mówiłem właśnie twoim znajomym o tym, że jesteśmy razem."

Uśmiechnąłem się lekko, ciesząc się tym, że się mną chwali i nie ukrywa naszego związku. Rozejrzałem się po blacie, ale wszystkie butelki soju wydawały się być puste, więc sięgnąłem po piwo do lodówki. W tle zaczął lecieć jakiś rap w języku którego nie znałem, puszczany przez znajomych Jungkook'a. Wyglądało na to, że wszyscy obecni świetnie znali tę piosenkę bo śpiewali razem z artystami. Ja za to poczułem się lekko niezręcznie, zdając sobie sprawę, że słucham kompletnie innej muzyki niż moje otoczenie. Wolałem spokojne, melancholijne piosenki przy których dało się trzeźwo pomyśleć.

Apropo trzeźwości, Jimin właśnie wypił szóstego shota pod rząd i zaczął tarzać się w dywanie.

Jak przystało na dobrego przyjaciela, postanowiłem to zignorować i wziąłem dużego łyka piwa. Ręce Jungkook'a nagle znalazły się na moich biodrach, przez co prawie zakrztusiłem się chmielowym napojem. Zaczął poruszać się w rytm muzyki, maksymalnie się do mnie przybliżając, a moje policzki przybrały różowy odcień.

„Dobrze wyglądasz, kochanie.", usłyszałem szept przy swoim uchu i przygryzłem wargę. „Tak dobrze jak kilka godzin temu, kiedy jęczałeś z rozkoszy moje imię."

Odwróciłem od niego wzrok i utkwiłem go w puszce piwa, nie chcąc pokazywać mu jak duży efekt wywarł na mnie swoimi słowami. Naprawdę musiał tak się ze mną droczyć publicznie?

„Okej, myślę, że to już ten moment na naszą grę!", krzyknęła Jennie, a wszyscy jej zawtórowali z entuzjazmem. Uniosłem brwi, ale usiadłem na dywanie w salonie tak jak reszta osób w pokoju. Siedzieliśmy w małym kółku, a chociaż znałem większość z tych osób, czułem się trochę dziwnie z ręką Jungkook'a spoczywającą na moim udzie.

„Zasady są proste. Podajemy sobie ustami karteczkę, a ten kto ją upuści, będzie musiał odbyć karę.", brunetka uśmiechnęła się z zadowoleniem, a ja otworzyłem szeroko oczy.

„U-ustami!? To prawie pocałunek.", szepnąłem do Jungkook'a, a on tylko zaśmiał się i zmierzwił moje włosy. Wyglądał trochę niewyraźnie, a jego wzrok wydawał się zamglony.

To nie mogło skończyć się dobrze. Moje prawdziwe obawy pojawiły się jednak dopiero gdy zobaczyłem, kto siedział po mojej lewej stronie.

Jimin.

♡♡♡

kogo według was wybierze jimin?

kogo według was wybierze jimin?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Devil's Charm | Taekook ✓Where stories live. Discover now