Rozdział 4

100 1 0
                                    

Felix: Może zagramy w 20 pytań? ;D 

Ja: A może nie? :X

Felix:  Nie bądź taka... co masz do stracenia ;)

Ja: Swą tajemniczą osobę? ;P 

Felix: Czas to zmienić! C:

Ja: Ni chusteczki, nie ma opcji ;P 

Felix: Otwórz się przede mną kaczorku ;D 

Ja: Chyba w Twoich snach amigo ;) 

Felix: Nie chcesz wiedzieć co dzieję się w moich snach xD 

Ja: Rzeczywiście, nie chcę wiedzieć :P

Felix: Z Tb w roli głównej ;)

Ja: To nie sny tylko koszmary ;P 

Felix: Ja twierdzę wręcz przeciwnie. To są bardzo bardzo przyjemne sny :D 

Ja: Znowu sodówka uderzyła Ci do łba?

Felix: Hmm... z moim łebkiem wszystko w porządku ;D  

Ja: Tak sobie wmawiaj ;) 

Felix: Pierwsze pytanko! 

Ja: Tylko nie to.. 

Felix: A brzmi ono następująco: Masz chłopaka? ;D 

Ja: Grabisz sobie :P

Felix: Tak tak, chcę jednak znać odpowiedź C:

Ja: Nie otrzymasz go ;P 

Felix: Miriiiiii... proszę ^^

Ja: Nie ^^

Felix: Dlaczegooo? ^^

Ja: Ściśle tajne ^^ :x

Felix: To jeszcze nie powód ;D Mów mów kaczorku

Ja: Mówiłam Ci, że jesteś irytujący?

Felix: Yup^^ Więc jak będzie? ;D 

Ja: Jesteś mega irytującym stworzeniem :P Ahhh.. nie, nie mam chłopaka 

Felix: No w końcu! Aż tak bolało? ;D 

Ja: Jak cholera. 

Felix: Nie przesadzaj ;P Twoja kolej! Pytaj o co chcesz ^^

Ja: No dobrze panie upierdliwy do szpiku... powiedz mi... czemu akurat mną się tak "zainteresowałeś"?

Felix: Prościzna :] Masz coś w sobie. Jesteś twarda i niezależna, a jednocześnie delikatna i wrażliwa. O! I jesteś śliczniusia O_O ;D 

Ja: Nie ma co, masz dobrego dilera ;) Bredzisz jak potłuczony.

Felix: Ranisz :C Toż to jest szczera prawda :D 

Ja: Tak tak, a ja jestem miss świata ;P 

Felix: Mogłabyś nią być! o_O

Ja: Haha dobry żart ;) Nie kompromituj się facet 

Felix: Ahh, jak ja kocham gdy jesteś taka miła dla nie C: Kolejne pytanie...

Ja: O nieeee

Felix: O taaak ;D 

Ja: Odpuścisz mi? :)

Felix: Nie ma mowy! Powiedz, od jak dawna zmagasz się z tą "samotnością"? 

Ja: Do czego zmierzasz? 

Felix: Po prostu odpowiedz :) 

Ja: Od kilku lat. Gdy zaczęłam chorować i przybierać na wadzę zaczęły się .... popychanki, wytykanie palcami, przezywanie od spaślaków... Ci, którzy wydawali się moimi "przyjaciółmi" odwrócili się ode mnie, bo nie chcieli się zadawać z "odmieńcem". Została mi tylko jedna przyjaciółka

Felix: Pokazali swój niski poziom. Przykro mi, że to Ci się przytrafiło. Ja bym tak nie postąpił i nie postąpię 

Ja: Nieważne 

Felix: Ważne! W głowie się nie mieści, że ludzie mogą z byle dziadostwa mogą być tacy okrutni. 

Ja: Witaj w moim świecie 

Felix: Mogę się zapytać... na co konkretnie chorujesz? 

Ja: Hashimoto*...

Felix: I wszystko jasne. 

Ja: Taa. 

Felix: Ale stosujesz jakieś leki? Czy coś w tym rodzaju

Ja: Tak. Biorę przed pierwszym posiłkiem. 

Felix: Dzielna z Cb dziewczynka ;D 

Ja: Dzięki 

Felix: Nie ma sprawy kaczorku :D Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć

Ja: Dlaczego to robisz? 

Felix: A dlaczego nie? 

Ja: Sama nwm. Skutecznie mieszasz mi w głowie :P Nie podoba mi się to

Felix: Takie miałem zamiary ;P Musisz sobie w końcu uświadomić, że nie każdy jest taki jak Ci niedorozwoje ;) 

Ja: Możliwe 

Felix: A ja Ci w tym pomogę! B)

Ja: Hah ;P Dziękuję, za wszystko 

Felix: Sama przyjemność pomagać takiej uroczej osóbce ;D

Ja: Nie ćpaj już. Błagam ;P 

Felix: Tyś mój jedyny narkotyk  ;) ;* 

Ja: Szczerze w to wątpię :P 

Felix: Nie wątp w moje słowa Miri! A teraz Twoje kolej na pytanie ;D 

Ja: Niech będzie, co byś zrobił gdybym spotkał mnie teraz na ulicy? ;)

Felix: Jak to co?! Nie wypuściłbym Cię z moich objęć *-* a potem ewentualnie poszlibyśmy na jakieś winko ;D

Ja: Trochę to przereklamowane ;) 

Felix: Klasyka zawsze najlepsza :D 

Ja: Być może ;D 

Felix: Na pewno zapamiętałabyś ten dzień ;) 

Ja: Oj tak. Upijając się z gościem, który ma skłonności do mylenia numerów ;P 

Felix: Wcale tego nie żałuję xD 

Ja: Zapewne ;) 

Felix: Ani trochę ;*

Ja: Miałeś cholernego pecha, że trafiłeś akurat na mnie ;P

Felix: A ja sądzę, że miałem właśnie cholernego farta ;)  

&&&&&&&

Hashimoto- przewlekłe zapalenie tarczycy, która jest główną przyczyną niedoczynności gruczołu tarczycy. 







Przekorny losWhere stories live. Discover now