Cios prosto w serce

2K 116 62
                                    

- David wstawaj! - krzyknęłam wskakując na chłopaka, który leżał na moim łóżku.

- Nie... - ziewnął i schował twarz w poduszce. - Weekend jest!

- Jest po dziesiątej! Ile ty możesz spać? - zapytałam niezadowolona siadając po turecku na jego plecach.

- Wystarczająco długo - odpowiedział. - Joe! Weź ją!

- Dlaczego? - zapytał King zaspanym głosem.

- Bo mnie wkurza. Spać chcę.

- Ja też... - przewrócił oczami i zabrał mnie od Davida.

Usiadłam między nim, a Jude'm. Spojrzałam na Sharpa wystawiając rękę do jego gogli. Gdy już miałam je chwycić Jude złapał mnie za nadgarstek i cicho się zaśmiał.

- Siostrzyczko, nie pozwalaj sobie - uśmiechnął się w moją stronę.

- Dobrze braciszku - uśmiechnęłam się sztucznie odwracając się w stronę Kinga. Zaczęłam przedrzeźniać Sharpa, a Joe parsknął śmiechem.

- Myślisz, że tego nie widzę? - zirytował się Jude.

- Ale czego? - zapytałam głupio.

- Sama wiesz o co chodzi!

- Nie! - wtuliłam się w Josepha. - Joe idziemy spać.

- Mi to pasuje - przytulił mnie i pocałował w czubek głowy.

- Nie idziesz spać! - nad naszymi głowami pojawił się David z rozwalonymi włosami na wszystkie strony świata. - Wstawaj!

- Idź człowieku! - powiedział Joe zwalając go na ziemię.

- Bolało - stwierdził masując obolałe miejsce. Oboje z Kingiem się zaśmialiśmy.

- Jude, o której mamy trening? - zapytałam.

- O dwunastej - jak zawsze - odpowiedział wstając powoli.

- To pora się zbierać... - westchnęłam cicho i zeszłam z łóżka. - Co jest?! - krzyknęłam i runęłam na ziemię. - David!

- Słucham? - popatrzył się na mnie głupio i oboje zaczęliśmy się śmiać.

- Idziemy po treningu na pizzę? - usłyszałam nad sobą głos Jude'a. Kiwnęłam głową na potwierdzenie.

Po chwili każdy zaczął się ogarniać. Zjedliśmy śniadanie, ja się spakowałam i wyszliśmy po torby ze strojami reszty. Za trzy dni ma się odbyć Ceremonia Otwarcia Strefy Futbolu. Niby nic strasznego - wejść, stanąć, wyjść - ale trochę się stresuje. Znowu spotkamy drużynę Raimona oraz dwie inne. Niestety nie wiem co to będą za szkoły, ale prędzej czy później i tak się dowiem.

- Jude - zaczepiłam chłopaka, gdy przechodziliśmy korytarzami Akademii Królewskiej, aby dostać się na boisko - jakiś szkoły będą w Finałach?

- Eee... pogadamy o tym później. - zaczął unikać mojego spojrzenia.

- A ty coś wiesz? - zapytałam z nadzieją Davida, ale ten jedynie wzruszył ramionami patrząc na mnie ze współczuciem.

Jak mam grać skoro nie wiem przeciwko komu?

Chwilę później zjawiliśmy się w szatni gdzie czekała reszta drużyny. Stamtąd udaliśmy się na miejsce naszego treningu. Jude przy okazji oznajmił, żeby później wszyscy czekali, bo ma dla nas ważną informację na temat Strefy Futbolu. Może wtedy powie jakie szkoły będą jeszcze brały udział. Nie ukrywam, że jestem tego ciekawa.

Zostań moim królem Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ