~17~

317 25 10
                                    

Ważne pytanie na dole.

P.S. Polecam z muzyką, dodaje klimatu.
*****************************

P. Kylo

Leżałem na polanie, a obok mnie była moja kochana Rey. Co z tego że nie było jej jeden dzień. To jak dla mnie o jeden dzień za dużo. Patrzyłem na nią, a w moich oczach można było dostrzec miłość i szczęście. Podniosłem rękę i delikatnie przejechałem nią po policzku Rey. Wtedy ona otworzyła oczy, lecz nie ujrzałem tych samych pięknych orzechowych oczu, które tak bardzo kochałem. Były one czarne jak noc. Uznałem że mi się tylko wydaje i obiołem ją ramieniem, lecz ona odepchneła je z... pogardą. Nie rozumiałem co się dzieje. Przecierz jak ją zabierali to nic jej nie dolegało. Może oni jej coś podali przez co tak dziwnie się zachowuje.

Zobaczyłem że gwałtownie wstaje więc ja też to uczyniłem. Rey odeszła odemnie na parę kroków i błądziła wzrokiem po polanie. Ręce splotła na pierci. Stała w tej pozycji jak jakiś posąg. Nie miałem pojęcia co się z nią dzieje. Postanowiłem że to sprawdzę. I chodźby nie wiem co sprowadze tutaj moją kochaną Rey.

Podszedłem do niej i spróbowałem ją objąć od tyłu w pasie, lecz ona znów się odemnie odsunęła. To już potwierdziło moje przypuszczenia że ci ludzie na pewno coś jej zrobili. Przecież moja Rey nie uciekłaby odemnie. Znów się do niej zbiżyłem, lecz tym razem odwróciłem ją tak, aby stała twarzą do mnie. Ona nie zaprzeczyła. Wykożystałem jej chwilową nieobecność i załączyłem nasze usta w pocałunku. Przez pewien moment próbowała się wyrwać, lecz po chwili oddała pocałunek z taką samą pasją co ja. Gdy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie, a ja mogłem znów spojrzeć w jej przepiękne orzechowe oczy. Chwilę puźniej ujrzałem jak w jej oczach pojawiają się łzy. Bez wachania przytuliłem ją. Poczułem jak cała drży i płacze w mój torst. Zacząłem głaskać ją uspokajająco po głowie i kołysać na boki. Po chwili usiadłem na polanie i położyłem Rey na moich kolanach. Nadal ją pzytulając. Po chwili przestała płakać i uspokoiła się. Postanowiłem że spytam się jej co się stało.

-Kochanie co się stało zrobili ci coś?-powiedziałem swoim aksamitnym głosem.

-Ben...-Rey spojrzała mi w oczy tak jagby bała się mojej reakcji-ja nie jestem tą samą dziewczyną którą znasz. Jestem całkiem inna niż ci się wydaje...
****************************

Czy ktoś poza Kociaczek2017 to czyta?

Reylo-Zakręcona Miłość Dwóch Stron |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz