~10~

517 31 6
                                    

P. Kylo

Stałem już wraz z moją Rey w moim pokoju. Trzymając ją w swoim uścisku. Była bezpieczna. Jest tu. Była ze mną. Jest koło mnie. Te myśli błądziły po mojej głowie. Byłem bardzo szczęśliwy. Chyba najszczęśliwszy w całej Galaktyce. Staliśmy tak przyklejeni do siebie.

Nagle drzwi do mojego pokoju otworzyły się, a przez nie wszedł nie kto inny jak Generał Hux. Czy on zawsze musi zepsuć taką wspaniałą chwilę? Powiedzmy sobie szczerze. Gdyby wzrok mógł zabijać Hux leżały już dawno martwy na podłodze. Oderwaliśmy się od siebie, a ja spojrzałem jeszcze raz w te wspaniałe brązowe tęczówki zanim obdarzyłem Generała lodowatym spojrzeniem.

-Czego chcesz Hux?-warknąłem w stronę

-Wybacz Najwyższy Wodzu że przerywam Ci tą jagrze wspaniałą chwilę lecz pozostali Rycerze Ren chcą z tobą pomówoć.-powiedział obojętnie Hux

-Powiedz im że zaraz będę.-warknąłem poirytowany

-Dobrze-powiedziawszy to wyszedł z pokoju i udał się w tylko sobie znaną stronę

Ja tymczasem odwrociłem się w stronę mojej  ukochanej. Była taka piękna.

-Pójdę zobaczyć co oni chcą i za chwilę wrócę. Tylko proszę cię. Nigdzie nie wychodź, a jeśli ktoś by wszedł do pokoju to z nim nie rozmawiaj. Siedź spokojnie i go ignoruj. Dobrze?

-Dobrze

Chwilę po tym jak wypowiedziała te słowa ruszyłem w stronę sal, gdzie znajdowali się pozostali Rycerze Ren.

§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§

Po rozmowie ze swoimi "przyjaciółmi" natychmiast ruszyłem w stronę pokoju w którym znajdowała się Rey. Martwiło mnid tylko jedno. Na rozmowie nie było jednego z Rycerzy Ren. Kąkretnie Veren'a.

Gdy byłem już blisko pomieszczenia usłyszałem odgłosy szarpaniny i walki. Natychmiast przyśpieszyłem kroku i włączyłem swój miecz świetlny. Otworzyłem gwałtownie drzwi od pokoju i zobaczyłem jak Veren wygina ręce Rey w nie naturalny sposób. Przyciskając ją przy tym z całych sił do ściany.

-PUŚĆ JĄ!!!-krzyknąłem tak głośno że pewnie usłyszeli mnie nawet na końcu tego statku

-Ale panie to przecież ta nowa Jedi która jest uczennicą Skywalker'a!!!-powiedział podnosząc głos lecz nadal nie puścił Rey powtórzyłem rozkaz

-POWIEDZIAŁEM PUŚĆ JĄ!!!-po wypowiedzeniu tych słów Veren puścił Rey, która opadła bezsilna na podłogę...

Reylo-Zakręcona Miłość Dwóch Stron |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz