Rozdział 3

592 32 4
                                    

Robin

Obudziłem się rano w pokoju Raven. Wczoraj bardzo mnie wystraszyła. Mam nadzieję, że nigdy więcej nic takiego się nie stanie. To moja najlepsza przyjaciółka. Nie zniósłbym tego, gdyby coś jej się stało. Wiem, jak bardzo cierpi z powodu swojego ojca. Trygon bardzo na nią naciskał w sprawie tego "międzywymiarowego" portalu, którym miał się dostać na Ziemię. Na szczęście Raven pokonała go i wygnała do wiecznego więzienia. Jeszcze chwilę wpatrywałem się w twarz przyjaciółki, wstałem z jej łóżka i poszedłem do pokoju dziennego.

Raven

Obudziłam się około godziny 8. Przeciągnęłam się leniwie, przebrałam w trykot i pelerynę, a następnie poszłam do salonu.

30 minut później
Alarm. To Plazmus. Zaatakował stare wysypisko śmieci. W 15 minut byliśmy na miejscu. Rozdzieliliśmy się. Bestia z Cyborgiem poszli na tylną część złomowiska. Gwiazdka poleciała na zachód. Ja z Robinem poszliśmy do centrum obiektu. Szliśmy wzdłuż długiego, ciemnego korytarza kiedy usłyszeliśmy szelest. Zaczęliśmy iść w stronę usłyszanego dźwięku. Trafiliśmy do składowiska toksycznych odpadów. Moją uwagę zwrócił Plazmus, który pożerał beczkę pełną zielonej cieczy. Robin powiedział, żebyśmy zaatakowali go od tyłu. Zakradliśmy się po cichu omijając puste beczki, z których Plazmus wyjadł toksyczną maź. Byliśmy już niecałe 2 metry od tego potwora. Już miałam użyć swojej mocy, aby rzucić Plazmusem o ścianę... Kiedy nagle potwór złapał Robina za ramiona i rzucił nim o betonową ścianę. Mój lider stracił przytomność, był cały posiniaczony, zaczął krwawić. Poczułam nagły przypływ złości. Zmieniłam się w demona z rogami i 2 parami czerwonych oczu i wysłałam Plazmusa na wieczność do najmroczniejszego wymiaru jaki znam. Gdy wróciłam do normalnej postaci, teleportowałam siebie i Robina do skrzydła szpitalnego. Wzięłam komunikator, zadzwoniłam do Cyborga i opowiedziałam mu co się stało...
                       CDN

Niezwykła więź (Raven x Robin) Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon