Jungkook nie chciał, by Yoongi widział łzy, które powoli spływały mu na policzki, dlatego po prostu wybiegł z klubu, a dziewiętnastolatek podążył za nim. Przecież w końcu oboje musieli porozmawiać i wszystko sobie wyjaśnić, teraz nadszedł ten czas. Żaden z nich nie mógł już od tego uciec.

Jeon wybiegł na tyły klubu, a następnie usiadł na drodze przed nim. Nie widział żadnego samochodu, więc nie miał przecież się czego bać.

Musiał się uspokoić. Chłopak otarł dłońmi oczy, z których leciały mu łzy, a następnie przetarł twarz kawałkiem bluzy i złapał głęboki oddech.

— Co ty tu robisz? — Usłyszał głos Yoongiego, który usiadł obok niego. — Wiesz, że w każdej chwili może przejechać nas samochód?

— To nie jest teraz istotne — westchnął nastolatek, spoglądając na blondyna.

— A co jest? Istnieje coś ważniejszego niż moje i twoje życie? — zapytał Min w duchu zdając sobie sprawę, że te słowa wcale do niego nie pasują.

— Mogłeś powiedzieć coś innego. Yoonie, znam cię na bardzo dobrze i te słowa brzmią z twoich ust fatalnie — stwierdził Jungkook, na co oboje się zaśmiali.

— Tak właściwie to chciałem cię przeprosić — zaczął dziewiętnastolatek. — Byłem ślepy i nie dostrzegłem tego, że Lisa zrobiła mnie w konia. Zamiast ci uwierzyć wolałem mówić te wszystkie okropne rzeczy. Jestem ostatnim kretynem i zraniłem osobę, na której zależy mi najbardziej — dodał po chwili.

— Yoonie, uwierz w to, że jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało i nawet nie myśl, że jest inaczej. Nie musisz mnie przepraszać. Wybaczę ci bez tego, tylko po prostu już nigdy we mnie nie zwątp, ani w nikogo innego, kto będzie na moim miejscu — stwierdził nastolatek, po czym wstał z drogi z zamiarem odejścia, jednak chłopak mu to uniemożliwił.

— Co? O czym ty w ogóle mówisz? Nie żartuj sobie ze mnie Jungkook — odpowiedział Min, nie bardzo wiedząc o co chodzi.

— Yoonie, ja... wyjeżdżam. I przyszedłem tutaj po to, aby się pożegnać. Niegrzecznie byłoby zniknąć tak po prostu, bez żadnego wyjaśnienia, po tym wszystkim co nas łączyło. Mam nadzieję, że znajdziesz sobie kogoś, kto będzie lepszy ode mnie. Chciałbym żebyś był w końcu szczęśliwy bo jeśli ty będziesz, to ja też.

— Jeon nie rób sobie ze mnie żartów! — wykrzyczał Yoongi, nie mogąc w to wszystko uwierzyć. Jungkook nie mógł tak po prostu wyjechać i go zostawić. Nie teraz, kiedy wreszcie wszystko się wyjaśniło. — Proszę cię, nie mów takich rzeczy. Jungkook, do cholery, kocham cię najbardziej na świecie i nie wyobrażam sobie bez ciebie życia, a ty mówisz, że wyjeżdżasz!

— Proszę cię nie krzycz... — westchnął siedemnastolatek. — Yoonie, tak będzie lepiej dla nas wszystkich. Zbyt wiele się wydarzyło, by teraz tak po prostu o wszystkim zapomnieć. Wybaczyłem ci, ale nie możemy być dalej razem. Skoro nie masz do mnie zaufania, nie będziesz w stanie zbudować ze mną takiej relacji od nowa — wytłumaczył Jeon, czując zbierające się w jego oczach łzy. Chłopak wiedział, że musi w końcu odejść. Zbyt długo to wszystko ciągnie. — Kocham cię i będę, bo dla mnie zawsze będziesz tym jedynym. Do zobaczenia — dodał, po czym wyrwał dłoń z uścisku Mina i jak najszybciej potrafił opuścił to miejsce zostawiając dziewiętnastolatka samego.

— Jeon do cholery jasnej wracaj tu! — wykrzyczał Yoongi, a z jego oczu poleciało parę łez.

Nie tak to sobie wyobrażał. Wszystko miało wyglądać inaczej, jednak teraz jest za późno na jakiekolwiek zmiany.
Jungkook nie mógł się cofnąć,
a dziewiętnastolatek?

A Yoongi osunął się na ziemię. Padając na kolana w głowie widział te wszystkie chwile spędzone z Jungkookiem: spotkania w kinie przy akompaniamencie Nirvany, wycieczka do wesołego miasteczka i noce spędzone na polanie w towarzystwie utworów Guns' N Roses. Dziewiętnastolatek wciąż czuł zapach taniego, czerwonego wina, truskawkowych papierosów i ust swojego chłopaka, który tej nocy ostatni raz odwiedził wszystkie jasne miejsca, w których on i Yoongi byli szczęśliwi...
















______________________________________

Miłego tygodnia kochani ♡

Miłego tygodnia kochani ♡

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
 film show • jjk+mygWhere stories live. Discover now