She's Dangerous | Riverdale

XXIV

-Boże ale się najadłam-złapałam się za brzuch-To było pyszne.

-Racja. Dobrze się spisałem jeśli chodzi o jedzenie-zaśmiał się

-Położymy się?-wskazałam na hamak

-Pewnie.-Chłopak wstał i położył się wygodnie na hamaku

-A ja?-spojrzałam oczami pieska zauważając że nie ma już miejsca po tym jak ten wielkolud się rozłożył

-Dla ciebie zawsze jest miejsce- rozłożył nogi tak bym mogła usiąść i oprzeć się o jego tors co zrobiłam.

-Sweets?-powiedziałam przerywając ciszę z przymkniętymi oczami- Właściwie to myślałam nad tym czy dać ci szanse...

-I co wymyśliłaś?

-Dam ci szansę-odpowiedziałam 

Uniosłam głowę do góry tak aby spojrzeć na chłopaka który również na mnie patrzył. Kiedy nasze spojrzenia się  spotkały i zaczęliśmy się do siebie zbliżać. Nasze oddechy zmieszały. Wystarczyło jedno muśnięcie aby złączyć nasze usta...