8. Take me to the finish line

299 17 6
                                    

- Fp Jones - westchnęła Alice, gdy mężczyzna zdjął z głowy kask motocyklowy.

- Jak widzę, oczy cię nie zawodzą.

- Co tu robisz, Jones? - warknęła.

- Och, Ally, Ally... Co tak nerwowo? - zaśmiał się. - Zawsze miałaś porywczy charakter, ale ostatnio przechodzisz samą siebie. Wybierasz się na festiwal, co? Sama. Hal cię wystawił?

- Uważaj na słowa... 

- Mówiłem ci, że prędzej czy później to zrobi... Ale cóż... Twoje życie, twoje wybory!

- Jak tam sprawy w domu, Jones? - Alice postanowiła się odegrać. - Syn nie chce z tobą mieszkać? Dawno nie byłeś trzeźwy, mam rację? - podeszła bliżej mężczyzny.

On jakby nie zwrócił uwagi na słowa kobiety. Uśmiech nie schodził mu z twarzy. Widocznie był przyzwyczajony do maskowania emocji. Spojrzał na Alice.

- Ally, Ally... - szepnął, podchodząc bardzo blisko do kobiety - Miło spędziłaś wieczór z Halem? Masz malinki na całej szyi.

Alice zadrżała ze złości i pobladła na twarzy. Momentalnie zrobiła krok do tyłu, a zaraz po nim zamach i uderzyła otwartą dłonią w policzek Jonesa. Mężczyzna nie wydawał się być zaskoczony.

- Alice - powiedział jakby nic się nie stało, rozcierając dłonią policzek - Pomogę ci z samochodem, pod jednym warunkiem...

- Jakim, Jones? - głos jej niemal niezauważalnie zadrgał. 

- Wybieramy się na festiwal RAZEM.

Alice osłupiała.

- We dwójkę? - nie dowierzała - Ty i ja?

- Och... Możesz też poczekać tutaj... Aż ktoś inny ci pomoże... - podszedł do swojego motocykla i zaczął zakładać kask. 

- Jones, czekaj!

Fp uśmiechnął się do siebie.

- Co, Ally? Podjęłaś decyzję czy chcesz kontynuować trening na zawody bokserskie?

Alice poruszyła wargami jakby chcąc coś powiedzieć, ale z jej ust nie padło żadne słyszalne słowo.

- Co tam mruczysz, Al?

Kobieta zebrała wszystkie posiadane siły i wyjęczała, jakby każde słowo przechodzące przez jej gardło sprawiało jej nieludzkie cierpienie:

- Pojadę... z tobą... na festiwal, Jones.

- Nie słyszałem, Ally - zaśmiał się Fp.

- Jedźmy, błagam, po prostu jedźmy - syknęła w odpowiedzi.

I pojechali.


The fire in my soul // FaliceWhere stories live. Discover now