- Fp Jones - westchnęła Alice, gdy mężczyzna zdjął z głowy kask motocyklowy.
- Jak widzę, oczy cię nie zawodzą.
- Co tu robisz, Jones? - warknęła.
- Och, Ally, Ally... Co tak nerwowo? - zaśmiał się. - Zawsze miałaś porywczy charakter, ale ostatnio przechodzisz samą siebie. Wybierasz się na festiwal, co? Sama. Hal cię wystawił?
- Uważaj na słowa...
- Mówiłem ci, że prędzej czy później to zrobi... Ale cóż... Twoje życie, twoje wybory!
- Jak tam sprawy w domu, Jones? - Alice postanowiła się odegrać. - Syn nie chce z tobą mieszkać? Dawno nie byłeś trzeźwy, mam rację? - podeszła bliżej mężczyzny.
On jakby nie zwrócił uwagi na słowa kobiety. Uśmiech nie schodził mu z twarzy. Widocznie był przyzwyczajony do maskowania emocji. Spojrzał na Alice.
- Ally, Ally... - szepnął, podchodząc bardzo blisko do kobiety - Miło spędziłaś wieczór z Halem? Masz malinki na całej szyi.
Alice zadrżała ze złości i pobladła na twarzy. Momentalnie zrobiła krok do tyłu, a zaraz po nim zamach i uderzyła otwartą dłonią w policzek Jonesa. Mężczyzna nie wydawał się być zaskoczony.
- Alice - powiedział jakby nic się nie stało, rozcierając dłonią policzek - Pomogę ci z samochodem, pod jednym warunkiem...
- Jakim, Jones? - głos jej niemal niezauważalnie zadrgał.
- Wybieramy się na festiwal RAZEM.
Alice osłupiała.
- We dwójkę? - nie dowierzała - Ty i ja?
- Och... Możesz też poczekać tutaj... Aż ktoś inny ci pomoże... - podszedł do swojego motocykla i zaczął zakładać kask.
- Jones, czekaj!
Fp uśmiechnął się do siebie.
- Co, Ally? Podjęłaś decyzję czy chcesz kontynuować trening na zawody bokserskie?
Alice poruszyła wargami jakby chcąc coś powiedzieć, ale z jej ust nie padło żadne słyszalne słowo.
- Co tam mruczysz, Al?
Kobieta zebrała wszystkie posiadane siły i wyjęczała, jakby każde słowo przechodzące przez jej gardło sprawiało jej nieludzkie cierpienie:
- Pojadę... z tobą... na festiwal, Jones.
- Nie słyszałem, Ally - zaśmiał się Fp.
- Jedźmy, błagam, po prostu jedźmy - syknęła w odpowiedzi.
I pojechali.
YOU ARE READING
The fire in my soul // Falice
FanfictionAlice myślała, że osiągnęła w życiu wszystko, czego chciała. Prawda jest jednak inna. Brakowało jej jednego. Prawdziwej miłości.