Jesteś pewny siebie, czy tylko udajesz?
Cwaniaczka przed zabójcą zgrywasz,
Łatwą wygraną tej osobie dajesz,
Nieubłagane krzyki z duszy wyrywasz.
Jeden krok, potem drugi i następny,
Chcesz tego mimo, że strach boli,
Twe tortury to akapit wstępny,
Skórę twą nóż rozrywa powoli,
Jednak ty się cieszysz, śmiejesz jak szaleniec,
Ktoś zaspokaja Cię jak najprędzej,
Na twej głowie z zębów kładzie wieniec,
A ty dalej wołasz o więcej,
Jeszcze ta krew, pękające kości,
Jesteś psychopatą, wariatem, sadystą,
Oboje nie chcecie w tej grze litości,
Spotkanie mordercy z masochistą.
