4: Karteczka

1.1K 95 66
                                    

- No, no, no... - prychnęła Yuki, wychodząc z cienia rzucanego przez wiatę przystanku. - Kogo my tu mamy?

Mężczyzna odwrócił się gwałtownie i zaczął wycofywać, ale ona zrobiła krok do przodu. Potem kolejny. I znów. Sięgnęła za poły czarnego płaszcza, niezwykle mocno kontrastującego z nieskazitelnie białymi włosami, i wyciągnęła piękny, zdobiony sztylet.

- N-n-nie z-z-zbliżaj się! - krzyknął przerażony.

Uśmiechnęła się delikatnie.

- A dlaczego miałabym tego nie robić? - zapytała cicho posuwając się jeszcze o krok bliżej. Zaczęła delikatnie gładzić smukłymi palcami ostrze.

- Przecież nic ci nie zrobiłem - szepnął nerwowo poprawiając marynarkę.

- Mnie nie. Ale oszustwa finansowe wobec tysięcy osób to coś innego?

- N-n-nie w-w-wiem o cz-czym mówisz... - mężczyzna znów zaczął się jąkać.

Yuki odgarnęła włosy na plecy i wskazała sztyletem jego klatkę piersiową.

- Ty, Randamu Ningen, zostajesz uznany za winnego i skazany na śmierć.

Zamachnęła się sztyletem i w tym momencie na jej dłoni zacisnęła się z siłą stali inna i rozległ się cichy głos:

- Dobrze się bawicie?

***

Aizawa Shouta wyszedł zza kobiety, ale nadal ściskał jej nadgarstek.

Pogratulował sobie w duchu. Zdążyłem.

Odwrócił się do szatyna, który wyglądał, jakby widok superbohatera przeraził go bardziej niż wizja rychłej śmierci.

- Idziecie ze mną. Oboje - wraknął i pociągnął białowłosą za sobą.

Ta spojrzała na niego i uśmiechnęła się lekko.

- Shouta... - szepnęła.

Zamurowało go. Ona nadal pamiętała jego imię! Po tylu latach? Nieświadomie rozluźnił lekko uścisk na jej ręce, a kobieta natychmiast to wykorzystała.

Zwinnie wykręciła się, wyrwała i puściła się pędem w stronę jednego z zaułków. Aizawa w pierwszej chwili chciał za nią pobiec, lecz jego uwagę przykuła mała karteczka opadająca powoli na ziemię.

- Stój tu - mruknął do szatyna i sięgnął po wiadomość.

Z namaszczeniem rozłożył kartkę i spojrzał na eleganckie litery układające się w dwa słowa: Znajdź mnie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak z ciekawości - sprawdzaliście znaczenie imion?

Teraz trochę krótszy rozdział, ponieważ jest takim jakby "wprowadzeniem" w dalszą część historii.

Zaczyna się trochę dziać, nie sądzicie?

Uchylę rąbek tajemnicy... Już niedługo rola Willa trochę się rozjaśni. ~ J.

Zwłaszcza podczas skakania po kanapie 😂 ~ A.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 08, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Zabójczyni | Aizawa ShoutaWhere stories live. Discover now