— Yoongi?
— Tak?
— Muszę się rozłączyć.
— Nie Jimin! Nie rób tego, błagam!
— Spokojnie. Chcę coś zrobić, ale potrzebne mi do tego dwie ręce.
— To włącz na głośnik, bylebym miał z tobą kontakt.
— Obiecuje, że oddzwonię, nie chce abyś był tego świadkiem.
— Jimin nie. Błagam.
— Wybacz mi.
— Jimin jeśli się rozłączysz to obiecuje, że zaraz cię namierzę i przyjadę.
— Umiesz śledzić ludzi?
— Umiem, pracuję jako detektyw.
— Ale ja naprawdę muszę
zakończyć to połączenie.— Jeśli to zrobisz to naprawdę przyjadę po ciebie.
— Pewnie masz daleko do mnie.
— Nie mam.
— Skąd to możesz wiedzieć?
— Słyszę auta, które przyjeżdzają za tobą.
— No to co.
— Nie rozumiesz, w tle słychać jeszcze jakiś festiwal.
— Na świecie jest wiele festiwali.
— Jimin, jesteś w Seulu i znajdujesz się gdzieś niedaleko festiwalu na którym występuje Blackpink.
— Jak?
— Znam ich twórczość, wiec to nie było problemem rozpoznanie ich piosenek.
— To w końcu wyśledzisz
mnie czy jak?— Dopiero przed chwilą usłyszałem ich piosenkę, co nie zmienia faktu, że nie wiem gdzie dokładnie się znajdujesz, ale jeśli jesteś gdzieś blisko to mam do ciebie kilka minut.
— Nie potrzebnie
do ciebie dzwoniłem.— Stokrotko nie. Chcę ci pomóc, proszę.
— Przepraszam.
Połączenie zostało zakończone 01:36:45
YOU ARE READING
The last call | m.yg x p.jm
Fanfiction| Zakończone | Gdzie Jimin dzwoni pod przypadkowy numer chcąc porozmawiać przed śmiercią, a Yoongi odbiera lub Yoongi stara się odciągnąć Jimina od popełnienia samobójstwa. start | 29.09.18 | end | 19.10.18 | #3 in call |07.06.19| |10.06.20| #2 in...